10 niezawodnych patentów na zakupy z rabatem + adresy ulubionych sklepów

Uwielbiamy zakupy, ale nie te w cenie regularnej.

Nasz ulubiony sport to wyszukiwanie ofert promocyjnych, które sprawią, że wymarzone torebki, ulubione kosmetyki czy nowe ubrania kupujemy zawsze taniej. I postanowiłyśmy podzielić się z Wami sprawdzonymi patentami na obniżanie cen produktów modowych i urodowych. Pokazujemy te sposoby, z których same korzystamy – są to więc patenty sprawdzone. A odsyłamy do ulubionych sklepów nie dlatego, że ktokolwiek nam za to płaci (to nie jest wpis sponsorowany!), a wyłącznie po to, by mieć satysfakcję, że i Wam udało się coś kupić w supercenie i to Wam sprawia radość. Blog jet dla Was, zawsze to podkreślamy.

Oczywiście skutkiem ubocznym faktu, że promocje są sprawdzone jest to, że przy okazji z wpisu dowiecie się, jakie są nasze ulubione sklepy online i gdzie zostawiamy gros swoich pieniędzy 😀

Gotowi na 10 niezawodnych sposobów na zakupy z rabatem lub giftami? Let’s go!

1/ Newslettery

Królestwo spamu, ale i ciekawych ofert. Codziennie dostajemy ich na skrzynki kilkadziesiąt, ale nauczyłyśmy się być wiernym tylko tym sklepom, których newsy są naprawdę wartościowe (od razu tip na niechciane Newslettery – wystarczy w Gmailu przenieść jeden do spamu a poczta sama spyta, czy chcesz anulować subskrypcję i po otrzymaniu zgody zrobi to za Ciebie).

Najlepsze newslettery wysyła Zalando – nie tylko proponuje ubrania, które mogą się spodobać (na podstawie poprzednich wyszukiwań), ale i często przesyła krótkoterminowe kody rabatowe. Dziś Zalando przeszło samo siebie – w skrzynkach subskrybentów wylądował kod -20% NA WSZYSTKO (do wykorzystania w aplikacji do 22 września).

Inne marki, które kochamy za newsy (bo są ciekawe i pełne ofert np. rabatów, darmowej wysyłki, prezentów) to H&M (aktualnie rabat -15% i darmowa dostawa do 21 września), Sephora, Douglas, Minti Shop (w tej chwili w Minti trwa rabat -10% na kosmetyki Pixie), Yes (często przesyłają info wyprzedażach albo oferty typu 50 zł taniej przy zakupach za 300 zł), Simple (teraz 20% dodatkowego rabatu na outlet).

2/ Prezenty do zamówień

Najczęściej występują w newsletterach oraz na stronach internetowych marek. Za zakupy na konkretną kwotę lub konkretnych produktów dostajemy prezent. W wielu sklepach prezenty to po prostu próbki, ale wybrałam kilka takich, które naprawdę kuszą imponującymi gratisami, czyli takimi, które nie skończą się po dwóch użyciach i są fajną okazją do przetestowania kosmetyku. Takie oferty znajdziecie w Clinique (aktualnie 4 miniatury do każdego zamówienia, a trzeba wiedzieć że tam miniatura to często 1/4 pełnego produktu), Sephora (fantastyczna oferta dla wielbicielek Nars – zestaw miniatur, które wcale nie są mini – róż Orgasm w tej ofercie ma wagę 3,5 grama, a regularny produkt za 140 zł – 4,8 grama. Nieźle, prawda?), Douglas (do zakupu perfum często dorzuca kosmetyczki, torebki, a nawet parasole znanych marek modowych typu Elie Saab, DKNY, Givenchy).

3/ Oferty miesiąca

Mini wyprzedaże ograniczone czasowo są super! Pozwalają upolować ulubiony produkt lub wypróbować coś nowego. Najbardziej lubimy oferty Douglas (teraz np. nasze ulubione pianki Glam Glow ponad 1/3 taniej) oraz sklep internetowy Goodies, gdzie po pierwsze zapach miesiąca jest zawsze 20% tańszy, a do tego często można liczyć na darmową dostawę.

4/Zakupy z aplikacji

Warto pobierać aplikacje sklepów na smartfony, ale tylko wtedy gdy:

• naprawdę robisz tam zakupy dość często
• w aplikacji możesz liczyć na kody rabatowe i darmową dostawę.

W przeciwnym razie to zwykły spam i zaśmiecanie pamięci telefonu. Absolutnymi mistrzami okazji w aplikacjach jest H&M. Ilość specjalnych ofert, rabatów, kodów na wysyłki jest imponująca. A dzięki powiadomieniom nie trzeba śledzić strony, newsletterów, nie trzeba robić nic ponadto, by przeczytać powiadomienie w komórce. W tej chwili w aplikacji H&M kupujecie z rabatem 15% i darmową wysyłką.

Drugi ulubieniec z appki to Zalando. Podobnie jak w H&M kody rabatowe są tam dostępne często i wyskakują same na głównej stronie aplikacji.

Są jeszcze aplikacje dedykowane ofertom rabatowym, bardzo wygodne w używaniu choć niestety pełne spamu – wśród wielu ofert typu ‚zobacz nową kolekcję’ czyli tych nic nie wnoszących znajdziecie aktualne kody rabatowe oraz informacje o konkursach. Ja sprawdziłam appkę Qpony – działa.

5/ Wujek Google

Mistrz shoppingu jest tylko jeden – to wyszukiwarka Google, a w zasadzie jej zasoby. Instrukcja obsługi jet banalnie prosta – wpisujemy nazwę sklepu + frazę ‚kod rabatowy’ i wyskakują strony, na których możemy go znaleźć (zwykle specjlane strony z kodami). A dlaczego polecam Google a nie strony o rabatach (typu Kody Rabatowe, Promoshop)? Bo raz znajdziecie kod na jednej, raz na innej stronie (marki tworzą kody na wyłączność w różnych okresach), a wujek Google zna je wszystkie 😀

6./Outlety

Prawdziwa gratka dla poszukiwaczy okazji – tam przeceny trwają cały rok. Jednak nie wszyscy wiedzą, że w outletach (nie wiem czy we wszystkich, na pewno w Fashion House, bo to sprawdziłyśmy wielokrotnie) organizowane są specjalne weekendy i tygodnie zakupów, podczas których obserwujecie przeceny przecen, czyli kupujecie z podwójnym rabatem. W Fashion House jest też sporo okazji do kupienia czegoś supertanio – takie perełki jak spodnie za 19 zł, torebki Korsa czy Guess za pół ceny to normalka. Dokładnie wczoraj wyszłam z FH w Sosnowcu z pięknym zestawem bambusowych desek do krojenia Villeroy&Boch za… 79 zł. Cena jak za tak ekskluzywną markę i materiał wykonania jest wręcz niewiarygodna.

Wyjątkowymi miejscami są też outlety internetowe. Nasz ulubieniec to Adidas Outlet, tam nie dość, że ceny ubrań i butów są od razu niższe, to jeszcze często trwają akcje – dodatkowe 20-25% rabatu. Nigdzie nie udało mi się znaleźć niższych cen Adidasa niż tam.

7/ Kluby zakupowe

Zakupy wymagają nieco poświęcenia, ale pozwalają zdobyć coś wyjątkowego w okazyjnej cenie, a do tego zwykle dotyczą produktów trudno dostępnych poza siecią. Aby zobaczyć oferty kulbu trzeba się zarejestrować, potem już tylko czekać na maile z aktualnymi ofertami i dodatkowymi kuponami rabatowymi. Nasi ulubieńcy to Westwing (pomysłowe i piękne artykuły dekoracyjne i meble) oraz Limango (moda oraz dużo kosmetyków z rabatami wyższymi, niż w perfumeriach). Kluby to idealne miejsce dla pasjonatów albo łowców ekskluzywnych okazji.

8/ SMS-y z ofertami specjalnymi

Dowód na to, że czasem (choć niezwykle rzadko) opłaca się podać numer telefonu obcym 😉 Oferty na elefon są fajne tylko wtedy gdy nie przychodzą zbyt często (otrzymywanie SMSów co chwilę jest irytujące, nieprawdaż Esotique, Cubus i Naturativ???) i zawierają rabaty, których nie zdobędziemy w inny sposób.  Mistrzami SMSów z rabatami jest Sephora oraz Chiara Boutique – mój ulubiony sklep z torebkami z metką (w Chiarze w SMSach często otrzymuje się dodatkowe 10% rabatu na wyprzedaże albo linki do specjalnych ofert, oczywiście przecenionych produktów).

9/Dni zakupów w prasie

Co jakiś czas w prasie kobiecej natkniecie się na akcje zakupowe, które w konkretnych terminach pozwalają zrobić zakupy z rabatem (stacjonarnie ale też online) u partnerów akcji. Rabaty zwykle wynoszą 15-30% i obejmują aktualne kolekcje. Przydają się zatem poza okresami wyprzedaży. Aktualna akcja? Stylowe Zakupy Twojego Stylu od 7 do 9 października.

10/ Blogerki

Trzymamy rękę na pulsie, dostajemy info prasowe i ‚cynk’ o promocjach wcześniej niż inni. Poza tym marki często przekazują specjalne rabaty dla czytelników blogów, tak robią m.in. Answear (miałyśmy rabat 20% dla Was przez 3 miesiącec), BeGlossy (dodatkowy kosmetyk za zakupy z polecenia bloga), Urban Decay (rabaty od blogerek urodowych np. Agata ma Nosa), Estee Lauder (swego czasu marka ‚częstowała’ rabatami zarówno za zapisy do newslettera, jak i u blogerek np. Kadik Babik). Recepta jest jedna – sprawdzać ulubione blogi i lub pytać blogerek w komentarzach czy akurat na daną markę nie mają aktualnego kodu. Warto nas czytać i śledzić po prostu :)))

 

A jakie są Wasze patenty na zakupy z rabatem? Podzielcie się koniecznie, a wykorzystamy tę wiedzę w szczytnym celu – dla satysfakcjonujących zakupów nas wszystkich i nieco cięższych portfeli!