7 wspanialych czyli nasz rankinkg podkladow

Marilyn Monroe nie miała racji – to nie diamenty są najlepszym przyjacielem dziewczyny, a podkład do twarzy. Dobrze dobrany daje takiego kopa samoocenowego i tyle pewności siebie, że nie potrzeba już żadnych błyskotek, by skóra promieniała. Zobaczcie subiektywną blessową listę 7 wspaniałych, w przeróżnych cenach, konsystencjach i wykończeniu. Może któryś z nich to Wasz książę z bajki?

Sporo osób sądzi, że używanie podkładu latem (gorąco) i wczesną jesienią (opalenizna) to głupota. Nic bardziej mylnego. Rację ma makijażystka Ania Orłowska polecając kobietom używanie podkładu każdego dnia, także – a może przede wszystkim – latem. Podkład świetnie zabezpiecza przed promieniowaniem słonecznym, przebarwieniami, toksynami. Trzeba tylko wybrać taki, który nie tworzy maski i spełnia oczekiwania naszej skóry. 
1. Ma być lekko i niewyczuwalnie
Nie lubicie używać podkładu, bo macie wrażenie, że skóra przezeń tylko bardziej się poci? Robi się lepka? Na gorące dni lub dla antyfanów podkładów dobre będą superlekkie propozycje delikatnie matujące i nawilżające. Jeden z nich to właściwie BB, ale dużo lepiej kryjący niż większość tego typu kremów (których szczerze nie poważam, bo przetestowała kilka i niezależnie od ceny i marki ich działanie było minimalne), drugi to leciutki musik matujący. Oba zawierają składniki bazy pod podkład i nie trzeba nakładać na nie pudru. Ot, podkłady dla minimalistek, ewentualnie na wycieczkę czy wakacje w ciepłym klimacie.
– L’Oreal Mat Magique, 25 ml, cena ok. 30 zł – efekt matujący, wygładza, ładnie matuje na ok. 4 godziny, można go używać w ciągu dnia do poprawek, nie potrzebuje towarzystwa pudru. Leciutki, bardzo dobrze stapia się ze skórą, ale uwaga – praktycznie nie kryje niedoskonałości.
– Gosh BB Cream SPF 15, 30 ml, cena ok 50 zł – najlepszy towarzysz na wakacje, ma dość wysoki filtr, dobrze nawilża, zawiera bazę i jest niewidoczny po nałożeniu. Jak na BB krycie jest zadowalające, produkt pozostawia lekko matowe wykończenie i ślicznie pachnie.
2. Skóra potrzebuje zdrowego koloru i blasku
Każdy rodzaj cery czasem potrzebuje wsparcia – dotlenienia, rozświetlenia. Szczególnie w chwilach przemęczenia, wyczerpania, niewyspania. Rodzina podkładów walczących o zdrowy blask skóry (który nie ma nic wspólnego ze świeceniem się buzi) jest bardzo duża, warto zwrócić uwagę na dwóch ulubieńców w różnych cenach. Oba pozwalają skórze oddychać, są lekkie i mają bardzo naturalną paletę kolorów.
-Yves Rocher Pure Light, 30 ml (cena regularna to 60 zł, ale bardzo często w promocji, w sierpniu na przykład kosztuje 42 złote) – bardzo lekki i delikatny, dotlenia, rozświetla, wyrównuje koloryt. Ma bardzo estetyczne opakowanie i naprawdę długo się utrzymuje pod warunkiem, że utrwalimy go pudrem.
– Benefit Hello Flawless SPF 25, 30 ml, cena 130 zł – ma wiele zalet. Dotlenia skórę, daje naturalne wykończenie, stopień krycia można korygować nakładając kolejne warstwy (nie się nie warzy), wysoki filtr chroni młodość i odcień skóry. 

3. Zero niedoskonałości
Cóż, niektórzy latem i jesienią nie mają lekko – przebarwienia posłoneczne, blizny, piegi, wypryski… nic tak nie psuje humoru jak niespodzianki na skórze. Nie jestem fanką mocnego make upu, ale i w tej materii znajdą się produkty, które kryją dobrze i jednocześnie dają skórze pożyć 😉
-Make Up For Ever HD Foundation, 30 ml, cena ok 200 zł – najlepszy z najlepszych. MUFE udało się niemożliwe – połączyć mocne krycie z niewyczuwalną na skórze konsystencją. W swojej kategorii to naprawdę lekki podkład, dużo lepiej znosi wyższe temperatury niż np. Estee Lauder Double Wear czy Diorskin Forever. Warto go kupić jako podkład codzienny przy dużych niedoskonałościach lub kosmetyk do zadań specjalnych.
– AA Make Up matujący podkład kryjący 30 ml, cena 8 zł – moje odkrycie ostatnich tygodni. Jasne, że nie jest tak dobry jak MUFE, ale biorąc pod uwagę cenę, naprawdę daje radę. Dobrze pokrywa piegi, ma naturalny kolor (posiadam nr 2, beżowy), a po utrwaleniu pudrem utrzymuje się na skórze kilka godzin. 

4. Uniwersalny. Dla dziewczyn, które chcą mieć wszystko 🙂
– Clinique Superbalanced Makeup, 30 ml, cena ok 120 zł. Matuje i nawilża, jest beztłuszczowy i bezzapachowy, ma naturalny odcień i pięknie stapia się ze skórą nie tworząc żadnych linii. świetnie znosi wysokie temperatury, krycie lekkie/średnie, bardzo przyjemna konsystencja. Mimo różnych eksperymentów podkładowych to jedyny kosmetyk, do którego wracam. Jest superwydajny i dobry dla każdej skóry – tej nastoletniej i nieco starszej 😉
Ps. Nie ma dobrego efektu makijażu bez dobrego podkładu. Ale i tym średnim można nieco pomóc. Polecam dwie bazy – droższą Benefit (120 zł) i tańszą Peggy Sage (60 zł) – wydajne, lekkie i naprawdę przedłużające trwałość podkładu. Jako puder i utrwalacz nie do pobicia jest dla mnie MUFE HD puder – biały pyłek, który od pół roku (zużyłam pół opakowania) codziennie nakładam na makijaż, dzięki czemu podkład nie spływa, a mat jest idealny. Kosztuje 160 zł, jednak ze względu na wydajność, pobił wszystkie sypkie i kompaktowe pudry w mojej kosmetyczce.

36 komentarzy

  • 11 lat ago

    ja tam podkładów nie używam ;D

    • No to na start proponuje cos lekkiego, bb albo ten z yves rocher,
      Od razu zobaczysz różnicę :))))

  • Anonymous
    11 lat ago

    O ten loreal lubię!
    Miałam w poprzednim opakowaniu, dobrze, że teraz jest tańszy.

    • Tak, to dokładni ten sam produkt, który można było kupić wcsłoiczk jako mus. Wtedy 18 ml kosztowało ponad 60 zł i to było zdecydowanie za dużo jak na pojemnośç i działanie. Teraz w opakowaniu jest 25 ml, koszt już od 30 zł. Jednak cena czyni cuda 😉

  • 11 lat ago

    Make Up For Ever HD Foundation – ze względu na cenę chętnie przyjmę jako wygraną w jakimś konkursie 😉

    • Nigdy nie widziałam konkursu z podkładami mufe, możliwe że nikt kto ma nie chce oddać 😉

  • 11 lat ago

    Kurcze nie miałam ani jednego podkładu z tego co jest na zdjęciu 🙁 chyba czas na zmiany !

  • 11 lat ago

    Iiiiii, to to leciuchy jak dla mnie – ja przy mojej paskudnej cerze potrzebuję podkładu kryjącego jak gładź szpachlowa 😛 W lecie używam BRTC Blemish Recover Balm w formie korektor pod podkład, a jako podkład delikatnie, cienką warstwą wklepuję Under 20 🙂

    • 11 lat ago

      P.S. Bazę Benefit uwielbiam, to jeden z najgenialniejszych kosmetyków, jakie kiedykolwiek powstały 😀

    • Ale w jakim sensie paskudnej? Nie widze nic paskudnego 😀
      A baza faktycznie, niby niepozorna, a tez uwazam, ze nie ma nic lepszego niz porefessional :)))
      Lona

    • 11 lat ago

      No właśnie dlatego nie widzisz, że używam szpachli 😀 Jakbyś mnie bez makeupu zobaczyła, to byś padła na zawał 😛

    • 11 lat ago

      Ale miło mi bardzo, kiedy czytam takie słowa – to jednak znaczy, że niedoskonałości da się maskować, kompleksów jest mniej 🙂
      Pozdrawiam! :*

    • Kurczę sle jak szpachla to szkoda blasku buzi. Próbowałaś erase paste z benefit? Bardzo dobrze maskuje niedoskonałości wszelakie 🙂

  • 11 lat ago

    ja ostatnio chciałam kupić ten z AA, wzięłam z hean i okazał się dla mnie strzałem w 10tkę ;d

  • No więc MUFE dopisuję do listy. 😉

  • MUFE najlepszy zdecydowanie, co do kremów BB polecam przetestować Givenchy:)

  • 11 lat ago

    oooo dużo ich ! ja ostatnio tylko Loreal : D

    zapraszam .,.

    http://www.live-style20.blogspot.com

  • 11 lat ago

    dlatego ja sięgam po BB Clinique, który zawiera filtr, albo korektor + puder gdy nie wychodzę z domu dla wyrównania kolorytu i lepszego samopoczucia:)

    • No popatrz a ja cleanicowego bb zniesc nie moge, aki ciezki. Moze cc bedzie lepszy?
      Natomiast idea filtry plus puder bardzo dobra. Nie dajesz sie sloncu :)))
      Pozdrawiam, lona

    • Boze jak ja pisze… O clinique’owy chodzilo krem 🙂 z tego upalu myle nie tylko literki, ale i firmy!

  • 11 lat ago

    latem stawiam na lekkie bb i puder w kompakcie 🙂

  • Anonymous
    11 lat ago

    I know this web page offers quality dependent posts and extra data, is
    there any other web page which provides these kinds of
    information in quality?

    Also visit my blog post :: Mississauga Soccer

  • Anonymous
    11 lat ago

    Ja polecam podkład z Sephory, który nazywa się Light Veil Foundation. Bogata paleta kolorów, idealna konsystencja, doskonałe krycie przy jednoczesnym naturalnym wykończeniu. Używam go juz 2 lata, jest bardzo wydajny. Przy codziennym stosowaniu tubka wystarcza na ok 6-7 m-cy. Drugi hit to puder Clinique Almost Powder! W lecie niezastąpiony!

  • 11 lat ago

    Zachęcam do udziału w konkursie, w którym do wygrania glam kopertówka z filcu 🙂
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=473282609433573&set=a.346371858791316.79850.346269172134918&type=1&relevant_count=1

  • 11 lat ago

    Podkłady, podkładami, ale ja tak z innej beczki – Ilonko, trzymam mocno kciuki, bo zdaje mi się, że to już, zaraz, za tydzień, dwa, ten tego… :))))

    Będzie dobrze!!!

    ed

  • 11 lat ago

    mam ten bb z gosha jak dla mnie jest świetny, tylko mnie nie matuje puder jest koniecznością

  • Anonymous
    11 lat ago

    czy tam ten ranking- świetna sprawa, tylko brakuje mi tam zestawienia jakiś podkładów mineralnych. Bo to one są najlepsze na lato, skóra może oddychać, a wszystko co nieładne jest zatuszowane. Z własnego doświadczenia polecam mineralne kosmetyki Ery Minerals, ale na rynku jest tego więcej. Przynajmniej wiem, że płacę za to by nie niszczyć cery i tuszowac skutecznie niedoskonałości. Jak spróbujecie minerałow, nie wrócicie już do innych podkładów.

  • Anonymous
    11 lat ago

    Od jakiegoś czasu w miarę systematycznie podczytuje Waszego bloga dziewczyny 🙂 Ten ranking wyjątkowo mnie zainteresował, bo właśnie szukam idealnego podkładu. Mam ochotę na ten HD Mufe (Puder jest genialny! Nie miałam nigdy lepszego!) i zastanawiam się, czy dobrze ukryje rozszerzone pory? To mój podstawowy problem, niestety.

    Pozdrawiam ciepło 🙂

    • O Zuza żadna z nas nie ma mikroporów, ale także nie są to jakieś megapunkty. Więc nie mogę dać 100% gwarancji, że podkład HD sprawi, że Twoje znikną 🙂 Natomiast on ma tak znokomite właściwości kryjące przy lekkości, że podejrzewam go o bycie Supermanem. U mnie radzi sobie nie tylko z porami, niedoskonałościami, wągrami, ale nawet piegami, więc bardzo polecam wypróbuj go! Jeśli się wahasz poproś w Sephorze o próbkę i przetestuj na własnej skórze :)))

      Powodzenia!
      Lona

    • Anonymous
      11 lat ago

      Bardzo dziękuję Ilonko :)W takim razie biegnę jutro do Sephory! Wynotowałam sobie z Twojego postu całą listę zakupów, a HD zajmuje w niej pierwsze miejsce 🙂 No ale najpierw próbka.

      Pozdrawiam i też mocno trzymam kciuki 🙂
      Zuza

  • Anonymous
    11 lat ago

    Jak zwykle zapomnaiłam się podpisać 😀
    Zuzanna

  • 11 lat ago

    Ile dokladnie kosztowal Superbalanced? I czy kupowalyscie go w Sephorze czy Douglasie? Czaje soe na niego … 😉

    • Ja go mam z Sephory i pamiętam, że kupowałam podczas ich akcji rabatowej, także wyszło mniej niż 120 zł. Jeśli coś mogę podpowiedzieć, poluj na niego w dobrych sklepach w necie, na merlin.pl kosmetyki clinique są zawsze tańsze niż w perfumeriach. Ostatnio widziałam też duże przeceny w klubie zakupowym Limango. Powodzenia!
      Lona

  • 11 lat ago

    Cool!

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x