Kot z Brooklynu znowu atakuje. Tym razem w centrum Katowic i w doborowym towarzystwie. Jak widać kot postanowił wstąpić do bojówek (mam tylko nadzieję, że nie zrobi żadnej burdy, bo komisariat policji niedaleko ;)) i zrobił sobie tatuaże. Ale spokojnie… owe bojówki są na niby (bo przecież wszystkie ubrania z kolekcji Jeremy Scott dla Adidas mają być noszone z przymrużeniem oka), a i tatuaż to fejk (i świetna zabawa – można wybrać dowolny wzór, przesłać mailem, a Temporary Tatoos Kingdom nadrukuje i prześle wprost do domu).
FOR ENGLISH VERSION CLICK HERE>>
Na poważnie jest za to biżuteria – świetny pierścionek z Zielonego Kota w kształcie kokardy na prezenty oraz bransoletka Who, z którą od tygodnia się z Leną nie rozstajemy (ja mam „Bless”, Lena „Mess”).