Wierność jest nudna.
Z tego co pamiętam, to jest to tytuł jakiejś piosenki. Z którym bardzo się nie zgadzam. Bo ja jestem wierna, by nie powiedzieć wpatrzona beznamiętnie, w niemal każdy zapach jaki pojawia się pod szyldem Calvina Kleina. I to jest nawet dość zabawne, że każda kolejna nowość wzbudza we mnie podobne uczucia – główni pożądania, i prędzej czy później trafia na moją toaletkę.
I nie inaczej zdarzyło się przy odświeżonym, uniseksownym zapachu CK2. Jego starszym bratem jest słynne CK One, który pojawił się na rynku w 1994 roku i przedefiniował klasyczne myślenie o zapachach dla kobiet i mężczyzn. Co prawda przed 94′ pojawiały się wonie unisex, to dopiero propozycja marki Clavin Klein pokazała, że zmysłowość, wolność i sex może smakować (i pachnieć!) tak samo w świecie kobiet, jak i mężczyzn.
Ponad dwie dekady później pojawia się CK2, idealnie wstrzeliwując się w fascynację latami 90′ i dyskursem o tym, czym jest seksualność i tożsamość płciowa.
Tak pachnie sex
Nie ukrywam i powtarzam do znudzenia – każdy zapach CK jest dla mnie aromatem przepełnionym zmysłowością, erotyzmem, seksualnością. Wie inaczej jest tym razem. Z resztą już sam flakon pozwala nieco pofantazjować, bo przecież swoim kształtem przypomina erotyczną zabawkę. Przy okazji jest piękny, minimalistyczny, bardzo elegancki. Szklany flakonik jest również hołdem dla powściągliwości i seksualności, z której słynęły kampanie Calvina Kleina w latach 90′. Ja to kupuję!
Sam aromat jest dość ciężki, ale zawiera w sobie słodycz mandarynki, a także lekko ospały i przyciągający aromat irysa. To takie perfumy, które idealnie pasują do jeansów i białej koszuli, a także satynowej koszuli nocnej. W ich aromacie jest coś bardzo retro, a przy okazji nie można zarzucić im braki nowoczesności. Wibrują, pięknie rozwijają się na skórze, idąc w orientalną i dość męską stronę.
W moim odczuciu, to również zapach ciepły, otulający. I jest to prawdopodobnie zasługa korzennych aromatów, z moich ukochanym drzewem sandałowym na czele. O dziwo, nie wrzuciłabym go jednoznacznie do zapachów zimowych, bo ma w sobie coś krystalicznego, co morze kojarzyć się z oceanem i powietrzem. Może to aromat morskiej bryzy?
Jeśli jesteście fankami zapachów o męskim charakterze, to jest to strzał w dziesiątkę. Poza tym… zawsze możecie podarować go ukochanemu i podkradać. Bo w końcu to unisex!
DOSSIER
Nazwa: Calvin Klein CK2
Twórca: Pascal Gaurin
Premiera: 2016
NUTY ZAPACHOWE
nuta głowy: wasabi, mandarynka, liść fiołka;
nuta serca: otoczak, korzeń irysa, róża;
nuta bazy: wetyweria, drzewo sandałowe, kadzidło.
Miałam próbkę i polubiłam! 🙂