Zapach miesiąca: Eisenberg J’ose for Her
Perfumy, które są jak kobieta. To chyba najlepsze określenie dla głębokich, bogatych w zaskakujące nuty zapachowe, zmiennych w zależności od chwili.
Perfumy, które są jak kobieta. To chyba najlepsze określenie dla głębokich, bogatych w zaskakujące nuty zapachowe, zmiennych w zależności od chwili.
Uwielbiam ten moment, gdy wszystkie flakony perfum są wypolerowane, toaletka wyczyszczona, a pędzelki wymyte. Układając i porządkując kosmetyki na toaletce czuję się trochę jak dekorator swojej własnej miniSephory.
Już jakiś czas temu pisałyśmy, że w ciągu ostatniego półrocza odkryłyśmy wiele fantastycznych kosmetyków. Głównie pielęgnacji. To fakt, produkty, które pojawiają się w blogowych recenzjach zbierają zwykle dobre lub fantastyczne noty.
Nie jest łatwo oddać w słowach charakter perfum, ale chyba jeszcze trudniej wyrazić zapach zdjęciem. Po dwóch podejściach poddałam się –
Kosmetyki potrafią być powodem do całkiem ciekawych dyskusji, ale też zażartych sporów. Kto pamięta ‚wojnę wariantową’ pod informacjami na temat wysyłek wrześniowego pudełeczka beGlossy, na pewno wie o czym mówię.
Róż jest nam szczególnie bliski i to nie tylko ze względu na kolorystykę bloga. Lubujemy się w kwiatach, pomadkach, bieliźnie… w końcu to kolor księżniczek 🙂 Jednak w październiku różowe przedmioty nabierają innego znaczenia, głębi.
Gorące trendy zainspirowane Tygodniem Mody w Nowym Jorku, najlepsi makijażyści i przedstawiciele ulubionych marek kosmetycznych, innowacyjne nowości i garść przydatnej wiedzy – tak w skrócie możemy podsumować jesienną edycję Sephora Trend Report.
Halo, jesień! Choć za oknem jest jeszcze zupełnie wrześniowo, to październik na dobre rozgościł się w kalendarzu. Sezon na gorącą herbatę, dyniowe latte i ciepłe koce jest oficjalnie otwarty.
Czego pragną kobiety? Nie mamy jednej, właściwej odpowiedzi. Czasem potrzebujemy kubka gorącej czekolady, nowej pary szpilek albo wieczoru tylko dla siebie.
Który balsam do ust jest Waszym ulubionym? Masełko miodowe Nuxe, kultowe sztyfty EOS, Balmi, a może poczciwy różany sztyft BeBe? To wyobraźcie sobie, że możecie mieć usta równie komfortowo nawilżone i chronione, ale z kolorem.