In Da Club – jak się bawić w klubie?
Bywanie w klubach nie jest moją domeną. Nie przepadam. Raczej powód są dość oczywisty – muzyka. Zazwyczaj wybieram puby, w których spokojnie można napić się piwa, a z głośników dobiega coś około rockowego.
Bywanie w klubach nie jest moją domeną. Nie przepadam. Raczej powód są dość oczywisty – muzyka. Zazwyczaj wybieram puby, w których spokojnie można napić się piwa, a z głośników dobiega coś około rockowego.
Tytuł mamy jak z Pudelka, ale za to jakie foty! Oto przed wami piękne dziewczęta i baaardzo przystojni młodzianie. Łączy ich jedno –
Gra to taka trylogia Władcy Pierścieni tylko dostosowana do czasów i gustów publiczności przeżartej cynizmem i porno. Dlatego lubią ją i dziewczyny, i chłopaki 😉 Niby Mundial w pełni, niby koncertowy sezon rozpoczęty, niby w czwartek wolne, a jednak mamy wrażenie, że prawdziwe święto odbędzie się jutro.
Powiedzmy sobie szczerze – świat oszalał! Ten festiwalowy, polski. Ale nim opowiem Wam dlaczego dokładnie, zacznę od anegdotki. Nieco przerażającej. Uwielbiam koncerty, festiwale, wszelkie wydarzenia muzyczne.
Przygotowując się do tego wpisu sięgnęłam myślą do czasów licealnych, kiedy „prasówka” była częścią zajęć z wiedzy o społeczeństwie. Interesowała nas prasa lokalna i tygodniki opiniotwórcze.
To bardzo subiektywny ranking. Nie znajdą się w nim wszystkie fryzury, które uważane są za kultowe. Za to będą te, które kręciły mnie najbardziej albo te co znalazły się na mej głowie.
Festiwale to nie tylko muzyka. To wielkie święto street fashion. Jeszcze tylko kilka dni i… czerwiec! Lato! Muzyka! Festiwalowe szaleństwo rozpocznie się na dobre.
Nigdy przenigdy nie róbcie sobie zdjęć w pełnym słońcu. Albo w przymierzalni, gdy mocne światło pada z góry. Chyba nikt nie lubi oglądać koszmarnych zdjęć.
Kogo wybierać, gdy w spotach polityków chamstwo, osobiste podjazdy i kiepski dowcip? Prowadzenie bloga to odpowiedzialność. Przecież każdego dnia nasze słowa trafiają do tysiąca osób.
Oglądając telewizję, czytając książki, wpatrując się w ekrany komputerów nagle trafiamy na kogoś, kto zaczyna władać naszym sercem. Ta postać, fikcyjna czy rzeczywista, staje się dla nas kimś wyjątkowym, inspirującym.