Gdzie szukać piękna?
Riennahera przypomniała wczoraj swój tekst sprzed prawie trzech lat, w którym zadaje bardzo proste pytanie – kiedy poczułyśmy się brzydkie? My, kobiety.
Riennahera przypomniała wczoraj swój tekst sprzed prawie trzech lat, w którym zadaje bardzo proste pytanie – kiedy poczułyśmy się brzydkie? My, kobiety.
Nasza niedawna wyprawa do Londynu to przede wszystkim odwiedziny w Hogwarcie, czyli Warner Bros Studio (przeczytajcie relację i obejrzyjcie film z Hogwartu), ale także bitwa na styl ulubionych Brytyjek.
My essentials – te ubrania mówią, jaka jestem. „Jesteśmy zupełnie różne” odpowiadamy zawsze, gdy pytają, czy jesteśmy siostrami (bo pytają i to coraz częściej).
Jeśli miałabym wskazać największy, najbardziej efekciarski gadżet, który posiadam to bez wątpienia będzie to mój różowo-miętowy crusier. Ktoś powiedziałby – rower ma mieć dwa koła, wygodne siodełko i sprawne hamulce, reszta to fanaberia.
Prawdopodobnie w okolicach października ogłosiłam sobie detoks na zakupy. Być może zgrało się to z wszędobylskimi poradnikami o „szafach w stylu slow” i radach na to, jak poukładać własne życie zaczynając od garderoby, ale to nie one były bezpośrednim powodem mojego postanowienia.
Kurtka bomber to hit sezonu! Bomberka wyrasta na wiosenny must have i trudno się dziwić, bo to tak uniwersalna i wygodna kurtka, że trudno nie docenić jej wartości w codziennych stylizacjach.
Zdjęcia w różowej bluzie (przy okazji – znakomitej!), to fotki sprzed dwóch miesięcy. Dokładnie tego dnia, kiedy były robione pomyślałam sobie –
Jakiś czas temu na Facebooku pokazywałam swoją minikolekcję dodatków DKNY. Nie jest to co prawda Celine czy YSL, jednak nawet w przypadku ‚młodszej’
Słuchajcie, sprawa jest prosta. Potrzebuję dobrego motywatora. Albo i dwóch. Jeszcze miesiąc temu nie miałam pojęcia, z czym się je to całe bieganie.
Czasem śmieję się z mamy, ze podczas zakupów (lub spacerów między wieszakami), to ja okazuję się bardziej rozsądna i pragmatyczna. Potrafię zachwycić się fascynującym deseniem bluzki, ale kiedy tylko jej dotknę i poczuję, że to nic innego jak „plastik” do noszenia, w mgnieniu oka entuzjazm spada.