Kto dawno nie był w Katowicach, ten może nie poznać miasta. Pulsuje, tętni życiem i zmienia się niemal z tygodnia na tydzień. Nowy dworzec otwarto z wielką pompą i żadna telewizja nie pominęła tego wydarzenia. Jednak „plac budowy” w sercu Śląska trwa nadal. Powstaje Galeria Katowicka, nowy rynek, a także ekskluzywny deptak na ulicy 3-go Maja, jednej z najważniejszych ulic Katowic. I właśnie na owy deptak skierowane są oczy wszystkich fashionistów. W miniony piątek został otwarty butik diTrevi Fashion, który w swoim asortymencie proponuje ekskluzywną odzież dla wymagającej klienteli. Na otwarciu nie zabrakło czujnego obiektywu Bless the Mess. Postanowiłyśmy zamienić kilka słów z panią Martą, właścicielką butiku. Bo dla nas to także świetna sprawa – młode, silne dziewczyny kochające modę kreują śląską rzeczywistość!
BtM: Mieszkańcy Katowic przyzwyczaili się, że ekskluzywną odzież mogą znaleźć w rejonach Hotelu Monopol. Skąd pomysł na taką lokalizacją?
Marta: Chcemy być w miejscu, gdzie kwitnie życie, jest duży ruch. Nie chciałam powielać schematu i otwierać butik w miejscu oczywistym. Poza tym to właśnie tutaj są ludzie. Tu jest centrum.To idealne miejsce dla diTrevi Fashion.
BtM: Jakie marki są dostępne w butiku? I co je wyróżnia spośród innych, dostępnych na rynku?
Marta: Postawiłam na marki sprawdzone, które sama lubię i cenię. Wiem, że są gwarancją wysokiej jakości, dbałości o detal i fason. W sekcji damskiej znalazła się
Patrizia Pepe, która w swoich kolekcjach przemyca stałe elementy, jak guziczki w kształcie owadów. Od lat cenię markę i chciałam, by była bliżej katowickiej klienteli.
Gas to zupełna nowość na naszym rynku, która na pewno spodoba się młodym dziewczynom ceniącym odrobinę ekstrawagancji, ale również komfort. Natomiast włoska marka
Liu Jo jest skierowana do kobiet w każdym wieku – silnych, niezależnych, ceniących jakość.
BtM: No i jest jeszcze coś dla mężczyzn. Połączenie klasyki, elegancji i marki casual…?
Marta: Antony Morato to debiutująca, bardzo świeża marka w Polsce. Proponują świetne ubrania w lekkim, sportowym stylu. Do tego dobrze znany Armani Jeans, którego nikomu nie trzeba przedstawiać oraz Roy Robson. Dla mężczyzn ceniących sobie elegancję, dobrze skrojone marynarki i koszule.
BtM: A czy jest jakiś element z najnowszych, jesiennych kolekcji, który już stał się Pani „must havem”?
Marta: Trudno wybrać tylko jeden! Uwielbiam kapelusz i czapkę uszatkę, a także kaszmirowy sweterek Patrizia Pepe. Jesień zapowiada się przytulnie i miękko. A przede wszystkim w stylu
diTravi Fashion.
|
Podczas rozmowy z panią Martą |
|
Rzut oka na jesienne kolekcje. |
|
Kociary nie przeszły obojętnie obok KotaSutry! |
|
Zapamiętajcie logo! |
|
Gorący trend owadowy nadal trwa! |
|
Wybór Bless – boskie workery z łańcuchami |
|
Wśród wieszaków uiterko wielkiego ptaka – szał! |
|
I zwykła biała koszula przestaje być taka zwykła. |
|
Odrobina klasyki w rękach Callisty |
|
Pogawędka z Ewą Rubasińską, stylistką gwiazd |
Brawo Katowice! 🙂
świetny wywiad jak i zdjecia 🙂
gratulacje wywiadu!
zapraszam do mnie na nowa formule bloga – aschaaa@blogspot.com
Ja już pod koniec sierpnia odwiedzam Katowice, muszę się pochwalić :))
zapraszamy:))))
Workery były genialne i do tego mój rozmiar! Chodzą mi po głowie …
I really like it
Ja juz sie nie moge doczekac az ponownie odwiedze Polske no i oczywiscie moje rodzinne Katowice. Juz na poczatku tego roku bylam w szoku jak przeszlam przez 3-go Maja. Bardzo ciesze sie z tak szybkiego rozwoju miejsca.
pozdrawiam Kasia