Czy dress code, zwłaszcza ten biurowy, wszystkim kojarzy się z nudnymi schematami, niezbyt stylową i wyłącznie praktyczną garderobą? Myślicie sobie – korporacja, jednolitość, przeźroczystość, brak miejsca na własny styl. Schematyczność i sztampa…
Chcemy przekonać Was, że biurowa moda wcale nie oznacza pójścia na kompromis i rezygnację z własnego stylu na rzecz tego „narzuconego z góry”. Dodatkowo mamy dla Was niespodziankę – wszystkie szczegóły na końcu tego posta. Tymczasem opowiem Wam historię o mnie i tym jak wielokrotnie próbowałam stać się perfekcyjną kobietą biznesu. I czy mi się tu udało.

Esencja stylu Nife
To, że rzadko widujecie mnie w wersji eleganckiej jest oczywistością. Łatka wielbicielki rockowego, mocnego i nierzadko mało kobiecego looku pasuje do mnie jak ulał. Ba! Wszelkie próby zmiany skórzanych spodni czy ukochanych ramonesek na nieco mniej zdecydowane elementy garderoby spływały na panewce.
Ale…!
To wcale nie tak, że elegancka nie bywam. Jak każdy z nas spotykam się na co dzień z sytuacjami, kiedy t-shirt i jeansowe szorty trzeba odłożyć na weekend. Spotkania z klientami, oficjalne rozmowy, sytuacje formalne zdarzają się i mnie. W takich sytuacjach wiem, że ratunkiem jest klasyczna biała koszula oraz marynarka. Odświeżając moją biurową garderobą (tak, posiadam takowe elementy w mojej przestronnej szafie!) kierowałam zasadą, że chcę uzupełnić szafę o elementy dzięki, którym nie będę miała poważnych kłopotów ze stworzeniem wyjściowego stroju. Jednak chodziło mi również o funkcjonalność; bo przecież asymetryczna biała marynarka prosi się o noszenie ze skórzanymi spodniami, a granatowe cygaretki świetnie sprawdzą się z creepersami i bluzą.


Dodaj coś od siebie
Biurowy styl rządzi się swoimi prawami. Jeśli sytuacja jest bardzo oficjalna, a zasady ubioru restrykcyjnie przestrzegane wówczas kolory jakimi możemy operować są stałe – biel, granat, czerń, grafit. Tak niewielka paleta wcale nie oznacza nudy. Biała koszulę ozdabiam hitem tego sezonu –cienką paszką, która dodaje stylizacji paryskiej nonszalancji. Do tego szpilki, których kształt uwielbiają gwiazdy (te pochodzą z kolekcji Anji Rubik dla Mohito). I na dokładkę ukochana torba-teczka oraz okulary w grubej oprawie.
Asymetryczny marynarka to również wyjście poza klasyczny schemat. Nieco dłuższa forma spodoba się paniom, które chcą ukryć brzuszek lub biodra, a ozdobne guziki mogą swobodnie przejąć rolę biżuterii. Jestem zdecydowanie zwolenniczką maksymy, że w elegancji chodzi o to, by było mniej.

Shop the Look / zgarnij zniżkę
Macie ochotę, a na któryś z elementów mojej garderoby? Nic prostszego! Wpadnijcie do sklepu internetowego Nife. Znajdziecie tam rewelacyjną bazę dla strojów biurowych. Koszule, bluzki, żakiety, spódnice i sukienki. Przeglądając asortyment pewnie zmówicie uwagę, że poszczególne kolekcje współgrają ze sobą, a w jednym miejscu można znaleźć wszystko to, co potrzebne by biurowa szafa była pełna. Mamy dla Was jeszcze niespodziankę! Na hasło blessthemess macie 15% rabatu. Oferta ważna na wszystkie produkty, do końca października.
Czekamy na Wasze propozycje stylizacji #PrzełamDressCode
Za cudowne zdjęcia dziękujemy Magdzie /mmnoworyta.pl , za makijaż Ani.


Nie poznałam Cię, he, he. Fajna odmiana 🙂
A taka ciekawa odmiana:DDD
Pięknie Ci w tych paryskich akcentach 🙂 Świetna stylizacja 🙂
Szaliczek uwielbiam! Noszę go niemal do wszystkiego. I totalnie pokochałam białą, asymetryczną marynarkę. Świetnie komponuje się w moimi codziennymi stylizacjami.
Śliczna pomadka, jakiej firmy?
To mój ukochany MAC i kolor D for Danger❤️