Idealnie! O tym, jak yellow peel Sesdermy naprawił mi skórę

Wielokrotnie pytałyście, jak radzę sobie z problemami zapychającej się, przetłuszczającej w strefie T cery. No cóż… raz lepiej, raz gorzej. W moim przypadku potwierdza się zasada, że trądzik nie ma wieku, a nawilżenie i złuszczanie jest podstawą pielęgnacji cery mieszanej oraz niezawodnym sposobem na pozbycie się wyprysków i przebarwień.


To dlatego jak mantrę powtarzam, że na dobre nawilżanie warto wydać więcej, a po skuteczne złuszczanie idzie się do kosmetyczki.


I choć złego słowa nie dam powiedzieć o zaletach domowej pielęgnacji, przychodzi taki moment w życiu skóry, kiedy trzeba poprosić o pomoc kogoś mądrzejszego. Razem z kosmetologami z kliniki Idealnie (gabinety w Katowicach i Gliwicach) postawiłyśmy na dogłębne złuszczenie yellow peel.

Niepozorna ampułka i saszetka to właśnie zestaw do yellow peel

Po dwóch zabiegach cera zmieniła się nie do poznania. Uporczywy trądzik na policzkach i linii żuchwy po prostu zniknął.


Dlatego postanowiłam opowiedzieć Wam o gabinetowym złuszczaniu, w szczególności yellow peel. Jeśli, podobnie jak ja, borykacie się z łatwo zapychającą się cerą, przebarwieniami, wypryskami, głębokie złuszczanie może te wszystkie problemy rozwiązać.

Gabinet zabiegowy w klinice Idealnie

Czym jest yellow peel – Sesderma Retises CT?

To preparat głęboko złuszczający, który działa na wiele problemów skórnych. Mikstura retinolu i witaminy C, która jednocześnie zwalcza przebarwienia, poprawia jędrność i nawilżenie skóry, pomaga spłycić zmarszczki, walczy z zatkanymi porami i toksynami uwięzionymi w skórze. Jak każdy głęboki peeling pozwala domowej pielęgnacji lepiej wnikać  w skórę, poprawia więc działanie kremów i serum.

To, co wyróżnia yellow peel to stopień złuszczenia – bardzo silny. Skóra dosłownie schodzi z twarzy (łuszczy się w identyczny sposób, jak skóra na dekolcie czy ramionach, gdy zbyt mocno opali nas słońce), aby odsłonić nowszą, mięciutką, jaśniejszą buzię z mniejszą ilością przebarwień. Szybko goją się też wypryski.


Dla kogo takie złuszczanie?

Yellow Peel działa na wiele problemów skórnych, ale o tym, czy będzie dobry dla was, zadecyduje kosmetolog. I tylko on może go wykonać (to zbyt silny zabieg, by bawić się w podobne złuszczanie samodzielnie). Po bardzo dokładnym wywiadzie, obejrzeniu skóry oraz zastosowaniu pierwszego zabiegu złuszczającego delikatnym preparatem (z kwasem pirogronowym i witaminą C) dziewczyny z Kliniki Idealnie stwierdziły, że Yellow peel u  mnie powinien zadziałać. Co ważne – to nie jest zabieg dla cer wrażliwych i nie można go wykonywać latem (żeby nie nabawić się nowych przebarwień) – w takich przypadkach proponuje się inne zestawy kwasów.

Sesderma to marka profesjonalna, jej pielęgnację znajdziecie w gabinetach

Jak wygląda zabieg?

Na yellow peel chodzimy raz w miesiącu. Po oczyszczeniu skóry przemywa się ją specjalnym preparatem przygotowującym do nałożenia yellow peel. Potem aplikuje się część preparatu i masuje do wchłonięcia. Następnie kosmetolog dokłada więcej preparatu, wmasowuje, czeka aż peeling się wchłonie i tak… do zużycia całej porcji. Liczy się to, by mieć was cały czas na oku i sprawdzać reakcję skóry na yellow peel. Jeśli wszystko jest ok z pozostałościami preparatu na buzi (nie można go zmywać ani nakładać nań makijażu) wychodzicie z gabinetu i czekacie jeszcze osiem godzin, by móc umyć twarz i zakończyć etap złuszczania.

Po nałożeniu yellow peel buzia jest biała, w ciągu kilkunastu minut preparat staje się przezroczysty i powoli wnika w skórę

Jak zdradziły dziewczyny z Idealnie, najlepszym dniem na zabieg jest środa – buzia bowiem nie łuszczy się od razu tylko po 2-3 dniach. Można więc chodzić do pracy, złuszczyć się w weekend, a w poniedziałek wrócić do ‚normalnego’ życia.


Pielęgnacja w domu jest megaważna

Ostateczny rezultat zależy także od tego, jak będziecie traktować buzię po peelingu. Trzeba odstawić wszystkie kosmetyki ze składnikami aktywnymi (jeśli nie wiecie, co siedzi w Waszych kremach po prostu przynieście je ze sobą na konsultację – dziewczyny sprawdzą składy), kilka dni po zabiegu na noc stosować specjalny krem Silkses (dostaniecie saszetkę), obowiązkowo codziennie nakładać krem nawilżający a na niego krem z wysokim filtrem SPF50. Nie możecie robić żadnych peelingów i maseczek dopóki skóra nie złuszczy się całkowicie.


Efekty zabiegu

To, co mi się szczególnie podoba w yellow peel to spektakularne rezultaty już po pierwszym zabiegu. Po dwóch tygodniach widać już, że buzia jest bardziej gładka, przebarwień ubyło, a nowe wypryski pojawiają się rzadziej (moje z linii żuchwy zniknęły zupełnie!). W tej chwili jestem tydzień po drugim yellow peel i skóra jest w jeszcze lepszej kondycji. ‚Zdobi’ ją dosłownie jeden wyprysk, a i tak w fazie regresu (przed zabiegami potrafiłam mieć 5-10 jednocześnie).

Czwartego dnia po zabiegu skóra intensywnie się złuszcza, ale można już zrobić lekki makijaż (krem BB)

Gdzie i za ile?

Wydaje mi się, że to bardzo ważne, by wybrać zaufany, sprawdzony gabinet. Yellow peel to nie żarty, a dość mocny zabieg, który po prostu musi być wykonywany pod fachową opieką. Absolutnie nie kombinujcie z takimi peelingami w domu, ani u początkujących kosmetyczek.


Cena jednego zabiegu to 199 zł. U mnie sprawdziły się dwa, ale to, jak peeling zadziała u Was i ile zabiegów będzie potrzebnych także oceni kosmetolog.


Yellow peel Retises CT wykonywałam w Idealnie Katowice pod okiem Natalii. To, co zrobiło na mnie duże wrażenie (poza samym peelengiem oczywiście) to piękne wnętrze kliniki, przykładanie przez dziewczyny ogromnej wagi do gruntownego wywiadu przed i opieki po zabiegu (Natalia dzwoniła i pisała wiadomości z pytaniami o stopień złuszczenia, stan skóry i wrażenia). Do kliniki wpadnę jeszcze za niepełny miesiąc abyśmy mogły potwierdzić, że złuszczanie zakończyło się sukcesem.

Zestaw do Yellow Peel – Retises CT

 

PS Jeśli yellow peel nie jest dla Was, koniecznie dopytajcie w Idealnie o pozostałe skuteczne peelingi – w tym te, które wykonacie nawet latem (Ferulac, Argipeel).

2 komentarze

  • Myszka
    7 lat ago

    Dziękuje za ten wpis☺️ Znowu widze światełko w tunelu? Moja cera w wieku 36 to katastrofa , trądzik , przebarwienia i nowe zmarszczki? Jutro umawiam sie wiec na wizytę ? Pozdrawiam serdecznie

    • 7 lat ago

      Myszko u mnie 35 na karku wiec doskonale rozumiem frustrację trądzikiem! I czuję jakbym odkryła Amerykę po ten serii yellow peel – nie wiem jak to się stało, że nigdy wcześniej ich nie próbowałam ?

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x