Zed’s dead Baby, Zed’s dead.

Czy muszę komuś tłumaczyć
dlaczego noszę ten t-shirt?

I choć obiecałam sobie, że podczas tegorocznych wyprzedaży nie dam się złamać i będę wybierać wyłącznie jednobarwne (czarne) góry, to nie udało się. No bo przecież jak mogłabym oprzeć się pani Mii Walace? Nikt nie potrafi. Bo ona namówi na najdroższego mlecznego szejka na świecie, na udział w konkursie tańca, i oczywiście na koszulkę. Przygody z Mią Wallace gwarantują ekscytację.

A tak na poważnie, to czy jest ktoś z Was, kto nie widział Pulp Fiction?

To jest jeden z takich filmów, które mogę oglądać bez przerwy. Za każdym razem jestem ubawiona po pachy i zaskoczona szczegółami, których wcześniej nie dostrzegłam. A biorąc pod uwagę, że jestem panią magister od Tarantino, to jest to dość niezwykłe.

Każdy nowy szczegół – plakat na ścianie, usłyszane „na nowo” zdanie daje mi ogromną satysfakcję i tylko potwierdza dobrze znaną prawdę – mistrz kina postmodernistycznego urodził się w Knoxville. Możemy się zżymać i obrażać, ale taka właśnie jest prawda. Najmojsza!

Nie raz żałowałam, że nigdy nie zrozumiem twórczości Tarantino tak na 100%. Nie urodziłam się i nie wychowałam w Stanach. Nie poznam amerykańskich codziennych rytuałów, starych bajek, programów telewizyjnych, ulubionych płatków śniadaniowych, tanich książek kupowanych do metro. Nigdy nie zrozumiem w pełni czym jest prawdziwy pulp, albo jak ktoś woli pulpa. Enigmatyczna mieszanka tego  co wysokie i niskie w kulturze. Tego co współczesne i sprzed lat. To coś, co posiada każde państwo, każda społeczność. I choć bardzo będziemy się starać, to zatopimy się wyłącznie w pulpie własnego środowiska. Ach, jaka szkoda!

Nie, nie zdradziłam (tym samym) wielkiej swej miłości do Wielkiej Brytanii. Absolutnie! Ona (Brytania) zawsze pozostanie pierwsza w mym sercu, a anegdotki o tym, że czuję się Anielką i powinnam mieszkać na Camden nie są przesadzone. Tak się jednak złożyło, że jeden z najważniejszych twórców w moim życiu z Anglii nie pochodzi. Wybaczamy, bo robi całkiem fajne kino. Kino w stylu Tarantino.

A jeśli lubicie męskie kino, to zajrzyjcie tutaj. Kilka moich ulubieńców!

Mam na sobie:
czapka New Era Footlocker | szorty Bershka |
t-shirt Cropp | kurtka Levi’s – Answear.com |
botki Vagabond – Zalando