Moje KATO na rowerze

Nie będę dzisiaj dużo pisać, bo chciałam Wam pokazać jak widzę Kato z perspektywy rowerowego siodełka. Katowice, a w zasadzie maleńki ich wycinek – niemalże samo centrum, które przemierza się z nieukrywaną przyjemnością. Bo prócz tych wielkich przemian, jakie dotknęły miasto (i też mam ochotę się nimi pochwalić przed Wami) są jeszcze Katowice stare, ozdobione najpiękniejszymi gzymsami, zaskakującymi pomnikami, przeszklonymi balkonami i kostką brukową. A tę ostatnią szczególnie uwielbiam, bo zawsze mam wrażenie, że była świadkiem niesamowitych historii.

Zabieram Was po małą przechadzkę i gwarantuję, że to maleńki wycinek pięknych, klimatycznych miejsc w Kato.

katowice na rowerze (8)
Na Zajączka
katowice na rowerze (2)
Ostoja każdego imprezowicza – bluesman na Mariackiej
katowice na rowerze (15)
Wiecie ile tak cudownie zarośniętych kamienic znajdziecie w Kato?!

Prawdopodobnie o ulicy Zajączka wie mało kto. Ten, kto mieszka w centrum czy śródmieściu, a to moja absolutnie ukochana uliczka, która w sekundę przenosi mnie… W czasie? Stare domy, piękne przestronne ogrody, dzikie różane krzewy i atmosfera jakby wszystko stało w miejscu, pogrążone w ciszy. Bardzo lubię rozpoczynać rowerowe podboje od przejazdu Zajączkiem. Choć uwielbiam tłumy, ludzi i miejski gwar, to zachwycam się tam uliczką za każdym razem.

Na studiach, wykładowca z historii sztuki, powiedział kiedyś, ze zwiedzając jakiekolwiek  stare miasto powinniśmy zadzierać głowy wysoko. Bo wiele atrakcji kryje się ponad nami. To prawda! Spróbujcie poobserwować elewacje budynków i wpadniecie w zachwyt. Misterne zdobienia, zapierające dech fasady, kolumny, ornamenty, łuki, balkony… Nie do opowiedzenia, do zobaczenia!

katowice na rowerze (13)
Muzeum Historii Katowic
katowice na rowerze (16)
Do krainy czarów?
katowice na rowerze (17)
Co będzie jutro, tego nie wiemy. Ale zadzierajmy głowy do góry!

Bardzo lubię zetknięcie się starego z nowym. Byle to nowe nie zaburzało klimatu starego, to oczywiste. Nie przepadam za wysokimi, szklanymi budynkami czy wymyślną, nowoczesną formą. Najwięcej magii mają stare kamienice, i choć w Katowicach nie ma tak leciwych jak w Krakowie, to te modernistyczne zachwycają mnie bez końca. Za to lubię ulicę Mariacką, którą jest doskonałym mariażem postępu i tradycji. To nasza imprezowa ulica, która prócz atrakcji 24/h zachwyca pięknie odrestaurowanymi kamienicami. Prace renowacyjne trwają w całym mieście, a ja mocno dopinguję. Za to również, by miasto zachwycało architekturą, a nie paskudnymi reklamami wielkoformatowymi.

Jakie są ulubione miejsca w Waszych miasteczkach?

katowice na rowerze (3)
Halo, halo – sprawdzamy czy wszystko gra!
katowice na rowerze (1)
Ja Mariackiej pilnuję!
katowice na rowerze (9)
Okolice Katedry, której samej w sobie nie lubię bardzo
katowice na rowerze (10)
Niektórzy pod klatką mają takie piękne panie!

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x