Lena&Lona To nie żart, naprawdę kultowe szminki i podkłady MAC Cosmetics można teraz kupić 40% taniej. A to zdecydowanie nie wszystko, co w MACu jest godne uwagi. Zebrałyśmy swoich ulubieńców i pokażemy Wam, co naszym zdaniem wyjątkowo zasługuje na uwagę. I jak kupować, by dostać dodatkowe prezenty do zamówienia.
Zatem pękajcie skarbonki! Nadchodzą MAC Superstars.
Jak działa promocja?
Od dziś do Mikołajek (3-6 grudnia) kosmetyki MAC Superstars są tańsze o 40%, przy zakupie co najmniej 2 produktów. Nie trzeba żadnych kodów – po prostu wrzucacie kosmetyki do koszyka, a rabat nalicza się sam. Mało tego! Jeśli zamówienie przekroczy wartość 179 złotych, do koszyka doda się Wam jeszcze prezent – kosmetyczka MAC i Fix+ Mini. Kupując w sklepie online będziecie też mieć darmową dostawę. Tak, nie żartujemy: te wszystkie promocje się łączą!
A jeśli wolicie zakupy w salonach stacjonarnych, to jak najbardziej też możecie skorzystać z promo -40% i otrzymać prezent.
Co warto kupić?
Są takie hity w MACu, bez których kompletnie nie wyobrażamy sobie makijażu. Szminki uważamy za absolutnie najlepsze ever (nie bez powodu Milena zrobiła przegląd 26 nudziaków – odcienie nude w MAC są zasłużenie kultowe), Fix+ to niepodrabialny oryginał jeśli chodzi o mgiełki do makijażu. A gama kolorów podkładów (Studio Fix ma aż 65 kolorów!) może zawstydzić większość marek kosmetycznych na rynku.
Dziś pokażemy Wam swoich ulubieńców (nie tylko same produkty, ale też kolory) w makijażu, a także napiszemy, za co je kochamy.
Superstars Ilony
1/ MAC Satin Lipstick
Szminki o satynowym wykończeniu, 3,5 g/89 złotych (cena regularna), z rabatem -40% ok. 53 zł, obejrzyj tutaj>
Ukochana formuła, która łączy doskonałą pigmentację z absolutnym komfortem na ustach. Uwielbiam te szminki nawet nieco bardziej, niż klasyczne maty MAC. A to dlatego, że nigdy nie wysuszają ust i bardzo łatwo się nakładają i noszą. Przy czym są praktycznie tak samo długotrwałe, jak pomadki matowe.
Moje ukochane kolory: jasny różowy nude Brave, beżowy ciemniejszy nude Spirit, głęboki wiśniowy róż Amorous.
2/ MAC Eyeshadow i Dazzleshadow Extreme
cienie pojedyncze 1,3 g, ceny regularne 89 i 95 zł/szt, w promocji -40% ok 53 i 57 zł.
Nie kupuję raczej pojedynczych matów, bo w moim makijazu i tak zawsze stanowią one tło dla błysku. Nic na to nie poradzę – uwielbiam, gdy cień się mieni, lśni. Mam dwa ulubione odcienie – zieleń oraz duochrome Starry Night (ten ostatni widzicie w dzisiejszym makijazu). Mięciutkie, niemal kremowe w konsystencji doskonale przyklejają się do powieki (nie stosuję żadnych baz ani kleju do brokatu), łatwo nakładają się palcem. Są równie piękne, jak bezproblemowe. I bardzo, bardzo trwałe.
3/ MAC Studio Fix Powder Plus Foundation
Pudrowy podkład w kompakcie, 15 g/145 zł w cenie regularnej, 87 zł rabatem -40%, obejrzyj tutaj>
Podkład z mojej ulubionej kategorii one and done – jest jednocześnie kryjącym podkładem i pudrem zapewniającym aksamitny efekt skóry. Dla tłustej cery świetna sprawa.
Paradoksalnie można nim uzyskać naprawdę lekkie krycie (które preferuję), wystarczy zamiast gąbeczką czy puszkiem, nakładać go pędzlem omiatając miejsca wymagające tylko zmatowienia, a stempując te, które potrzebują nieco więcej krycia lub ukrycia rozszerzonych porów.
Imponująca gama kolorystyczna (53 odcienie) sprawia, że każdy znajdzie swój perfect match.
Superstars Mileny
1/ MAC Amplifield Lipstick
Szminki o kremowym wykończeniu i mocnym 3,5g za 89 złotych (cena regularna) z rabatem -40% ok.53zł, obejrzyj tutaj>
Prawda jest taka, że lubię i polecam wszystkie formuły i wykończenia szminek MAC. Są jednak momenty, kiedy sięgam po maty, innym razem mam okresy, że lubię bardziej kremowe czy błyszczące konsystencje. I właśnie, tym jest opcja Amplifield.
To mocne krycie, wyrazisty kolor, ale przy okazji kremowa i niesamowicie komfortowa formuła oraz lekko połyskujące wargi. To, moim zdaniem, najbardziej uniwersalna opcja, jeśli chodzi o dobór pomadki z rodziny MAC. Także w formie prezentu! Bo łączy cechy trwałych matów, lekkich formuł nawilżających i łatwość aplikacji.
Mój ulubieniec to Blankety (widzicie go na zdjęciu), brązowy nudziak Half’n’Half, wibrująca fuksja Show Orchid.
2/ MAC Powder Kiss i Dazzleshadow
Cienie pojedyncze 1,3 g, ceny regularne 89 i 95 zł/szt, w promocji -40% ok 53 i 57 zł.
Dwa kompletnie różne wykończenia, ale zdecydowanie efekt WOW. Cienie, a w zasadzie maślane brokaty Dazzleshadow to niesamowity i bardzo wielowymiarowy połysk. Do makijażu oka użyłam koloru Say It Isn’t So, czyli schowanych w szaro-srebrnej bazie różowych drobin. Dazzleshadow to propozycje perfekcyjnie stworzone na okres świąteczny! Wystarczy jeden cień, by zmalować skrzący się mejkap.
A jeśli do pomocy mamy matowe Powder Kiss, tak jak u mnie, to w zaledwie kilka minut jesteście w stanie wyczarować wielowymiarowy makijaż oka. A formuła tych cieni, to kremowe, hiper napigmentowane maty. W swoim makijażu użyłam odcienia Ripened.
3/ MAC Studio Fix Fluid SPF 15
Płynny podkład o matowym wykończeniu, 30 ml/145 zł w cenie regularnej, 87 zł rabatem -40%, obejrzyj tutaj>
Przyznaję się Wam szczerze – trzy lata temu nie był moim ulubieńcem (co możecie sprawdzić w tym wpisie). Ale zmieniają się preferencje, skóra, sposoby aplikacji i przede wszystkim oczekiwania. Teraz chcę maksymalnie średniego krycia, bardzo naturalnego wykończenia, możliwości stopniowania, a nawet nakładania miejscowo podkładu. I to umożliwia Studio Fix.
U mnie dziś podkład to – minimalna ilość aplikowana pędzlem i tylko lekko doklepywana wilgotną gąbeczką, a także stopniowanie krycia w miejscach, które tego potrzebują. Ma być bardzo naturalnie, ma przebijać skóra. Ale jeśli ktoś lubi – Studio Fix można nałożyć w stylu prawdziwego insta mejkap, by stworzyć efekt wyfotoszopowanej cery. Ach, i ogromny plus za SPF15!
Dajcie znać, które z produktów MAC są Waszymi SUPERSTARS! Bo my jeszcze musimy wspomnieć, że Fix Plus to najlepsza mgiełka do makijażu, jaką możecie sobie wyobrazić. I też wchodzi w promocję!
Post powstał we współpracy z MAC
5 najpiękniejszych zapachów na Święta: dla siebie i na prezent
