Nowe cuda Pat&Rub: olejki, kremy, mgielka do twarzy

Wielokrotnie na blogu pokazywałyśmy kosmetyki Pat&Rub. Choć nie jesteśmy fankami wszystkich specyfików tej marki przyznać trzeba, że większość jest absolutnie godna polecenia. Nasze paczki zawsze wędrowały ze sklepu internetowego Merlin.pl, więc ta recenzja jest o tyle premierowa, że po praz pierwszy miałam przyjemność zobaczyć, jak zamówienie realizuje ‚centrala’ firmy (kosmetyki kupiłam za pomocą ich sklepu internetowego i to w świetnej cenie, bo obniżonej o 20%). Oto moje zamówienie:

Jak widzicie, większość stanowią kosmetyki z polecanej już od pierwszego dnia życia dziecięcej serii SWEET, do tego w paczce znalazł się olejek do kąpieli i różana mgiełka do twarzy o działaniu odświeżającym. Co warto podkreślić, oliwka do kąpieli i pielęgnacji SWEET to prezent dołączony do zamówienia (wart 65 złotych, więc naprawdę brawa dla sklepu), podobnie jak miniaturki peelingu i kremu do rąk. Recenzję podzielę na dwie części – kosmetyków ‚dorosłych’ i ‚dziecięcych’.

Kosmetyki dla dorosłych:
1. Mgiełka odświeżająca do twarzy i ciała różana, 100 ml, 29 PLN
2. Rewitalizujący olejek do kąpieli, 200 ml, 69 PLN
Oba preparaty okazały się strzałem w dziesiątkę. Mgiełka o naprawdę cudownym zapachu róży damasceńskiej jest niezastąpiona w gorące dni. Znakomicie orzeźwia skórę, chłodzi, nawilża. To superalternatywa dla wód termalnych. Do każdego rodzaju cery. Absolutnie upaja zapachem.
Niezwykle aromatyczny jest też cytrusowo-żurawinowy olejek, który zdecydowanie polecam do wieczornych, relaksujących kąpieli. Zapach wypełnia całą łazienkę, a preparat jest bardzo wydajny. Nie trzeba wiele, by zafundować sobie domowe SPA. Co do działania natłuszczającego – występuje, ale nie jest tak silne, jak po zastosowaniu oliwki, o której za chwilę…

Kosmetyki dla dzieci i dorosłych – seria SWEET:
1. Płyn do mycia ciała i włosów 250 ml, 49 PLN
2. Balsam nawilżający do ciała 200 ml, 49 PLN
3. Oliwka do kąpieli i masażu 200 ml, 65 PLN
4. Krem na każdą pogodę, 50 ml, 55 PLN
A wszystko zaczęło się od punktu pierwszego, czyli niezwykle delikatnego szampono-płynu SWEET, który miałam okazję przetestować dzięki GlossyBox Mum&Baby. Płyn pachnie tak delikatnie słodko, jest tak łagodny i miły w używaniu, że nie tylko kupiłam dużą butelkę, ale i zaczęłam używać kosmetyku jeszcze przed narodzinami potomka. To jest zdecydowanie płyn dla całej rodziny, super także dla mężczyzn, bardzo łagodny i skuteczny.
Skoro więc zaczęłam już podbierać dzieciakowi płyn, to czemu nie spróbować pozostałych produktów? Największą frajdę mam z oliwki – w sumie jest to o tyle produkt dla dzieci, co dla dorosłych, szczególnie mam z suchą skórą lub obawiających się rozstępów (cudo na okres ciąży!). Wystarczy dwa psiknięcia do wanny podczas kąpieli i skóra naprawdę zyskuje na elastyczności, natłuszczeniu, jędrności. I choć sceptycy mogą się skrzywić na olejowy zapach i skład (bo ta oliwka to w zasadzie miks olejów, które znamy z kuchni: słonecznikowego, sezamowego, winogronowego, sojowego + bawełniany) to ja i tak jestem zachwycona – już od pierwszego użycia skóra całego ciała nabrała gładkości – nawet łokcie i kolana! Jednak natura górą 😉
Na deser zostawiłam kosmetyki kremowe – niezwykle gęsty, zawiesisty krem do twarzy (bardzo dobrze nawilża, choć kiepsko się wchłania, ostrzegam) oraz nietłusty balsam do ciała – dla mnie najlepszy specyfik ostatnich dni na skórę łydek po goleniu maszynką – pięknie wygładza i niweluje ryzyko podrażnień.

Spodziewalibyście się tyle dobrego po kosmetykach dla maluszków? Ja szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczona faktem, jak one dobrze służą mojej skórze. I nie zamierzam z nich rezygnować. Seria SWEET to świetna baza pielęgnacyjna, którą można uzupełniać bardziej ‚dorosłymi’ preparatami o zabójczych kompozycjach zapachowych. A cokolwiek wybierzecie pamiętajcie – Pat&Rub to zawsze eko i pierwszeństwo dla natury.