Bardzo często pytacie, czy można łączyć lakiery hybrydowe różnych marek i jak to wpływa na trwałość manicure hybrydowego. Ponieważ hybrydy wykonuję w domu już prawie rok i praktycznie zawsze mieszam bazy, topy i kolory marek Semilac i Neonail mogę odpowiedzieć z pewnością:
Hybrydy Neonail i Semilac można śmiało łączyć.
Efekt jest tak samo trwały.
Zazwyczaj stosuję bazę Neonail, na to często Hardi Milk z Semilac, kolory mieszam w zależności od aktualnego pomysłu na manicure, na to nakładam top błyszczący lub matowy Neonail i naprawdę trwałość jest zawsze super. Przynajmniej przez dwa tygodnie manicure trzyma się bez odprysków i schodzenia. Bez konieczności poprawek. Także w dzisiejszym wpisie możecie zobaczyć lakiery zarówno Semilac, jak i Neonail w nudziakowym manicure z galaktycznym, czarnym akcentem na palcu serdecznym.
Mój ulubiony nudziak Semilac to Creamy Muffin – beżowo-różowo-brzoskwiniowy kolor, który pasuje do wszystkiego połączyłam tym razem z czarnym lakierem Pegasus Neonail, który daje piękny efekt mieniących się w słońcu brokatowych drobinek we wszysytkich kolorach tęczy.
Ten lakier to kosmos. Dosłownie!
Semilac 136 Creamy Muffin
Bazą manicure jest właśnie odcień nude, ale nie klasyczny jasny beż, a odcień bardziej głęboki, różowo-brzoskwiniowy. Faktycznie kolor może nieco przypominać odcień świeżo mieszanego ciasta na muffiny. Jest delikatny, kobiecy i świetnie sprawdza się zarówno przy krótkich, jak i długich paznokciach. Creamy Muffin to odcień z kawowej kolekcji Semilaca, która premierę miała jesienią ubiegłego roku. Użyłam go od tamtego czasu kilka razy i nigdy nie sprawiał żadnych kłopotów niezależnie od tego, czy był stosowany na Hardi Semilac czy po prostu na samą bazę Neonail.
Neonail 5008-1 Pegasus
Przepiękna głęboka czerń z mnóstwem kolorowych drobinek, które nie rzucają się w oczy, ale w słońcu zaczynają połyskiwać z pełną mocą. Dlatego zdjęcia tego koloru wykonałam też w świetle słonecznym, byście mogły zobaczyć, jak pięknie mieni się Pegasus złotym, czerwonym, różowym, fioletowym, zielonym i niebieskim brokatem. Bardzo intensywny, dość gęsty (bo mocno napakowany drobinkami) lakier jest tak intensywny, że naprawdę wystarczy jedna warstwa, by uzyskać finalny efekt. Ponieważ czerń lubię nosić tylko na krótkich paznokciach (tylko w tym wydaniu wydają mi się odpowiednie na dzień), a już najchętniej jako akcent, postanowiłam pokryć Pegasusem tylko palec serdeczny.
Ta kombinacja kolorów i wykończeń pięknie gra ze złotą biżuterią i zimowymi swetrami.
Creamy Muffin bardzo często łączę też z szarością, pastelowym błękitem, albo jaśniejszym nude, na który nakładam puder syrenkowy. W każdym z tych wydań prezentuje się pięknie. Z kolei Pegasus pasuje w zasadzie do wszystkich kolorów lakierów w mojej kolekcji. Połyskuje jak droga mleczna 🙂