Opi by Mazur czyli kilka słów o trendach w manicure podczas karnawału

Słodkie przyjemności, które sprawiają, że dzień jest dobry? Kawa z pianką, przyjemny zapach perfum, „nicnnierobienie” w domu i paznokcie, które za każdym razem, kiedy na nie spoglądam wyglądają perfekcyjnie. Jak mało rzeczy drażni mnie niezmiernie każdy odprysk, niedopracowanie, zgrubienie. A co jak na dodatek pojawia się kilka godzin po pieczołowicie zrobiony manicure? Zgroza! No i sprawa stała się prostsza; lubimy hybrydy. Tylko mnie się zdarzyło i to nie raz, że mimo iż usuwała je profesjonalistka, to i tak płytka paznokcia postawiała wiele do życzenia. I w zasadzie trzeba przez kilka tygodni malować odżywkami, by przywrócić im jako taki wygląd.

Na pomoc przyszedł nam OPI ColourGel. Choć nakłada się go jak hybrydę, zachowuje się również jak ona (trwałość!), to jest specjalnym żelem przepuszczającym powietrze. No dobra, ale gdzie to zrobić dobrze i pięknie? Otóż, owacje na stojąco, mamy w Katowicach pierwszy autoryzowany przez OPI salon urody dla naszych paznokci. Mazur OPI – manicure and pedicure to przyjemne wnętrze, niezliczony wybór kolorów i świetne Dziewczyny, które nie tylko doprowadzają paznokcie do porządku, ale umilają każdą minutę spędzoną w salonie. Byłam, przeżyłam i wiem! To idealna miejsce, by poplotkować, zrelaksować się i przygotować do idealnej imprezy (ot, choćby takiej studniówkowej). Pyszna kawa serwowana do manicure to tylko zwieńczenie idealnego popołudnia.

W międzyczasie zrobiłam tez krótki rekonesans tego, czym przystroić paznokcie podczas balów karnawałowych. I prywatek, domówek, imprez w klubie też. A w zasadzie, to karnawał możemy sobie przeżywać codziennie, właśnie dzięki takiemu miłemu akcentowi jak kolor paznokcie. Jednak, do rzeczy. Dwie absolutnie widoczne tendencje; nie tylko w trendbookach makijażowych, ale i wśród znajomych Pań.

• klasyczna czerwień: w każdej odmianie. Czy to bliżej jej będzie do koloru wina, czy smakowitej i błyszczącej skórki jabłka, czy może będzie przypominać odcieniem marchewkę albo sok malinowy. Czerwień jest królową balów i szampańskich nocy. Do tego prezentuje się obłędnie także z jeansami, koszulą czy bluzą. Taka oczywista oczywistość, o której każda z nas wie. Ale czasem nie może zdecydować się na barwę, wówczas najlepiej wybrać klasyczną czerwoną. Efekt murowany!
• brokat i błysk. A niech się nasze paznokcie skrzą jak lód albo choinkowa bombka. I niech będzie to skrzenie w ciemnym odcieniu; fiolet, granat, bordo. Nawet niewielkie drobinki sprawią, że paznokcie będą wyglądać naprawdę wieczorowo. A dzięki lakierom OPI – elegancko. I zdecydowanie nie będziecie mieć problemu z usunięciem lakieru, co bywa przy brokatach dość trudne.

ps: mam też dwóch swoich faworytów. Po pierwsze odcień peace&love; Dziewczyny z salonu nazywają go benzyna. I nie bez przyczyny, bo w zależności jak pada światło taki odcień przybiera – róż, fiolet, zieleń (bazowo to mocny grafit). Drugi cud, to tzw. efekt lustra w wersji złotej lub srebrnej. I następnym razem dam się skusić!

Miśki! Na hasło blessthemess dostaniecie 10% zniżki na pierwszą wizytę w salonie! 🙂 Do tego dostaniecie kartę stałego klienta i 10 wizytę będziecie mieć w gratisie. Nic, tylko lubić 😉