Płaszcze i kurtki na jesienne chłody

Ten wpis idealnie zgrywa się za aurą, która nie opuszcza Katowic od wczoraj. Aura, która optymizmem nie napawa i sprawia, że średnie zużycie kawy, herbaty i kakao wzrasta dramatycznie. Nie chce się nam spacerować, bo z nieba spodziewać się można już tylko żab. A nawet one nie byłyby tak nieprzyjemne jak siąpiący deszcz, bardzo niska temperatura i wiatr wdzierający się pod płaszcze i kurtki.

Oczekujemy złotej polskiej jesieni i tymczasem chowamy się za jesiennymi okryciami. Przy okazji zastanawiając się, czy czasem nie wybrać ciężkiej artylerii i nie sięgnąć po zimową puchówkę. Taką na stok!

Dla każdego coś miłego, ale może jednak bomber?

Tej jesieni trendy są dla nas łaskawe, witryny sklepów zachęcają ogromem możliwości, ale w gruncie rzeczy trudno nie kierować wzroku w stronę bomberów. Lona wybrała dwóch ulubieńców – w kolorze złota, który może poprawić humor podczas wiatrów i chłodów, a także klasyczna pilotkę w stylu bluzy z amerykańskiej uczelni. Oba to gwarancja wygody, no i pokazania światu, że z trendami to się jest za pan brat.

Mój wybór jest zdecydowanie spokojniejszy, ale ciężko tutaj mówić o nudzie. Bo po pierwsze katany i dżinsowe kurtki są nieśmiertelne, a po drugie – możemy je ozdobić. Tak jak model od Lidii Kality, który wykończony jest koronkowym ogonem. Czy nie przypomina Wam męskiego fraka? Natomiast zwykła, jeansowa kurtka to prawdziwe pole manewru dla kreatywnych – ozdabiamy ją naszywkami, wlepkami i przypinkami. Na plecach możemy naszyć tzw. ekrany (w nomenklaturze metalowców, to zazwyczaj okładki ulubionych płyt, ale spokojnie mogą być to buntownicze napisy czy obraz ukochanego artysty).

---

Płaszcze dla fashion victim

Kiedy po raz wtóry zerkam za okno, jeszcze bardziej lubię płaszcz o fasonie szlafroka, przepasany w talii, cieplutki i niezwykle twarzowy. Przyznam szczerze, że po jego przymierzeniu w kilka sekund poczułam się jakbym właśnie zmierzała, na któryś z topowych pokazów mody. Melanżowa barwa i czarna lamówka tylko dodają smaku. No i cudownie podkreśla kobiece kształty pięknie przy tym wysmuklając.

Za to trencze, to faworyci Lony. Bo są wygodne, bo doskonale spisują się jago elegancki dodatek, ale i okrycie do jeansów czy skórzanych spodni. Jasny kolor, nieprzemakalny materiał i gruby kołnierz ze stójką to sposób na deszcz. Nie tylko ten z Londynu, miasta trenczy.

Jak dziewczyna z charakterem

No dobra, drzemią w nas rebeliantki i nie sposób tego ukryć. Dlatego w dobrze dobranej garderobie blessthemess musi znaleźć się ulubiona parka w militarnym klimacie i ramoneska. Bo przecież jak przetrwać jesień bez obszernego kaptura i wojskowych kolorów? Ba! Jak dodać pieprzu każdej stylizacji jeśli nie posiada się skórzanej ramoneski? Tego nie wiemy, ale trudno nam uwierzyć, że się da. My nie potrafimy się im oprzeć i co sezon zwracamy spojrzenia ku nowym modelom. A wybór, jak zawsze, ogromny!

Post powstał we współpracy z Fashion House Sosnowiec. Jeśli chcecie poznać metki i ceny wszystkich produktów, to zapraszamy na bloga fashionandmore.