Testujemy i porównujemy trzy podkłady drogeryjne: Deborah, Revlon oraz Revolution!

Podkłady drogeryjne, które mogą konkurować z tymi luksusowymi, to coś co lubicie. I my również!


Dlatego sprawdzamy, czy znalazł się jakiś nowy ulubieniec
wśród fluidów od Deborah, Revlon i Revolution.


Wszystkie trzy podkłady, o których będzie mowa we wpisie łączy dość ciekawe rozwiazanie, jeśli chodzi o aplikatory – każdy z nich jest inny i ma ułatwiać nam nakładanie produktu.

I tutaj z góry mówię, że żaden z nich nie jest moim ulubieńcem i nadal preferuję klasyczną pompkę. Niestety, ani gąbeczka, ani aplikator przypominający ten korektorowy nie są zbyt higieniczne.

I nawet jeśli nie dzielimy się z nikim podkładem, to nadal na aplikatorach zbierają się i przez kilkanaście tygodni (albo tyle, ile używamy podkładu) gromadzą bakterię.

Podkłady łączy również obietnica producentów, że są to produkty o przedłużonej trwałości, a także dające krycie od średniego. Przez co, oczywiście, nasza cera ma być ujednolicona i bez żadnych niedoskonałości.


REVOLUTION CONCEAL & DEFINE
FULL COVERAGE FOUNDATION
23ml/od 35zł


Formuła podkładu Revolution jest kremowa, prosto się go aplikuje przy pomocy zarówno gąbeczki, jak i pędzla. Delikatnie zastyga, ale mamy sporo czasu, by równomiernie rozłożyć produkt na twarzy. Jego krycie jest naprawdę spore i w zasadzie wystarczy jedna warstwa, by ukryć niedoskonałości. Dobrze spisuje się we współpracy z innymi kosmetykami, w tym korektorem Revolution z tej samej serii. U mnie również nie oksyduje.

Na mojej suchej skórze tworzy dość matowe, ale nie brzydkie, wykończenie. Nie podkreśla suchych skórek, niedoskonałości i faktycznie – pozostaje na twarzy przez wiele, wiele godzin w nienaruszonym stanie. Po kilku godzinach się u mnie wyświeca, więc może być to problem, by cerze tłustej lub mieszanej.

Minusem jest opakowanie, które utrudnia wykończenie produktu do ostatniej kropelki – oczywiście, możemy przechylać buteleczkę, ale to niefunkcjonalne. No i jeszcze niezbyt miły zapach, który szczęśliwie ulatnia się na skórze, ale jest dość chemiczny.


REVLON PHOTOREADY INSTA-FILTER
27ml/ok.40zł


Powiem Wam na wstępie, że do tego podkładu podchodziłam wielokrotnie, bo obie uwielbiamy Revlon Colorstay i miałam nadzieję, że mniej kryjąca formuła (krycie do średniego) będzie dobrą alternatywą na dzienne, szybkie mejkapy. I niestety, nie umiem znaleźć dla niego rozwiązania. Na mojej suchej skórze nie sprawdza się (mimo różnych primerów, kremów nawilżających).

Skóra po aplikacji Insta-filter wygląda bardzo ciasteczkowo, jakby podkład siedział na niej, nie wchłaniał się. Przez to twarzy jest nienaturalnie „dopudrowana” i wygląda mało estetycznie (aplikowałam gąbką, palcami, pędzlem). Szukałam opinii w necie (blogi, yt), ale nie spotkałam się z takim problemem u nikogo, więc winię tutaj moją skórę. Dopiero po mocnym spryskaniu mgiełką (MAC Fix+) i po parunastu minutach, zaczyna wyglądać znośnie.

Przeczuwam, że jest to kłopot mojej cery, więc go nie przekreślam i nie odradzam. Zwłaszcza, że w gamie kolorów znajdziecie bardzo jasne i zawsze pożądane przez Polki kolory.


DEBORAH24 ORE EXTRA COVER
30ml/od 39zł


Podkład i korektor w jednym, dodatkowo z filtra SPF 20. Brzmi jak marzenie, ale zacznę od minusu – na pewno lekko oksyduje i na to trzeba brać poprawkę podczas wyboru kolorów. Natomiast łatwość pracy, piękne krycie i długotrwały efekt robią z niego prawdziwą perełkę. Zwłaszcza w czasie karnawału i studniówek.

Odradzam jednak używanie go pod oko – owszem, ma w swej nazwie concealer, ale twórcom raczej chodzi o to, że dzięki Extra Cover możecie zapomnieć o korygowaniu niedoskonałości na skórze, a niekoniecznie rozjaśnianie okolic pod okiem. Wykończenie podkładu jest satynowo-matowe, mam wrażenie, że moje pory są zminimalizowane i nie martwię się o jakiekolwiek wyświecanie (ale pamiętajcie – mam cerę suchą). Po kilku godzinach odrobinkę osadza się w liniach uśmiechu, ale w moim przypadku to rzekłabym – norma.


I jak, macie swojego faworyta do testów?


Leave A Comment

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x