PÜR Cosmetics: Visionary Palette – wegańska i modna. Czy dobra? Sprawdzamy!

PÜR Cosmetics szyci się wegańskimi i przyjaznymi dla naszej skóry formułami kosmetyków. Ich limitowana paletka Visionary już na pierwszy rzut oka wygląda na perfekcyjnie skrojoną.

Przetestowana, przemalowana i sprawdzana przez kilka tygodni, dzisiaj pojawia się w serii #TydzienPalet.

---

A dla Was mamy dodatkowo kod BLESS15 w PÜR Cosmetics, który obniża zakupy o 15%! Ważny do 26 sierpnia.

---

Dwanaście cieni, każdy po 2 g, schowanych jest w białej, minimalistycznej palecie z kartonu. Lekka, przyjazna w podróży, zaopatrzona w wysokiej klasy lusterko, ma zadatki na to, by stać się samodzielną paletką dla wszystkich fanek fioletów, róży i pięknego błysku.

Jej koszt to 175 zł i możecie znaleźć ją na oficjalnej, polskiej stronie marski PÜR Cosmetics. Wewnątrz znajdziecie cienie o dwóch wykończeniach: matowym oraz błyszczącym, zdecydowanie metalicznym.

• Leader: metaliczny cień w kolorze pięknego, starego złota. Miękki, maślany, z łatwością lepiący się do powieki, przepięknie błyszczący.
• Dreamer: brzoskwiniowe złoto o równie kremowej formule, co poprzednik.
• Girl Boss: różowo-złoty, błyszczący cień. Mam wrażenie, że jest jakby drobniej zmielony od poprzedników, ale daje równie spektakularny efekt.
• Innovator: jasny, szampański kolor, który dla wielu będzie idealną barwą rozświetlacza.

• Optimist: ciemno fioletowy, brudny metaliczny kolor. Jego blask jest nieco mniejszy niż cieni jasnych, nie zawiera widocznych drobinek.
• Rebel: matowe formuły cieni PÜR Cosmetics są dość specyficzne. Bardzo kremowe, nie osypujące się (choć przypominają bardzo cienie Anastasii) przyjemne w dotyku. To barwa bardzo ciemnego różo-brązu.
• Icon:  wibrujący różowy, metaliczny kolor. Jeden z moich ulubionych i jak dla mnie unikatowy. Nie mam podobnego w żadnej innej paletce.
• Role Model: ideał barwy mauve! Brudny, chłodny róż, którym lubię podkreślać załamanie powieki o rozcierać ciemniejszy cień na powiece dolnej.

• Tycoon: czekoladowy, matowy cień. Do kącików oka, na dolną powiekę. Jednak w połączeniu z ciemniejszymi, błyszczącymi cieniami z paletki może być nieco za jasny do klasycznego smoky czy halo eye.
• CEO: brązowy, błyszczący cień o czekoladowo-złotym kolorze.
• Idealist: matowy beżowo-brzoskwiniowy odcień. Dla jasnych, słowiańskich karnacji może okazać się nieco za ciemny, jako cień bazowy, ale pięknie się rozciera i pracuje z innymi kolorami z palety.
• Pioneer: błyszczący, metaliczny odcień w kolorze różowej brzoskwini. Świeży, bardzo letni, ożywiający makijaż.

Im bardziej przyglądam się kolorom paletki, tym śmielej mogę powiedzieć, że być może inspiracją do jej stworzenia była moja ulubiona Modern Renaissance od Anastasii Beverly Hills.

Więc jeśli ktoś ma ochotę na zmysłowe barwy inspirowane renesansowymi dziełami sztuki, to nie musi już dłużej szukać i śmiało może sprawić sobie Visionary od PÜR Cosmetics.

Muszę dodać jeszcze garść informacji o matowych cieniach, bo dla wielu osób ich formuła może być zaskoczeniem. W dotyku, a nawet wizualnie, przypominają cienie satynowe, z lekką perłą. Jednak na oku, a nawet swatchu, wyraźnie widać mat. I to dość suchy, z którym jednak prosto się pracuje. Chyba żałuję, że matowych kolorów jest zaledwie cztery.

Choć każdy z błyszczących cieni jest piękny, to skłonna byłabym wymienić jedno ze złotek z górnego rzędu na matową czerwień.

Składniki cieni to między innymi kwas hialuronowy, zielona herbata. Dodatkowo są to produkty bezglutenowe, pozbawione parabenów, no i oczywiście żaden ze składników nie był testowany na zwierzakach.

To cudeńko stworzone jest dla fanek fioletowo-różowych makijaży z dużą dozą błysku. Pewnie wiele z Was powie – o nie, znowu? No cóż… To niezwykle silny trend, którego koniec raczej nie nastąpi prędko.

---

Jutro w serii #TydzieńPalet pojawi się gorąca nowość, której… praktycznie nie znajdziecie w polskim internetowym świecie beauty. Macie ochotę?