Bo człowiek muzyką żyje! A przynajmniej zaczyna o niej myśleć intensywnie, kiedy na horyzoncie pojawiają się ciekawe koncerty.
Wieść o tym, że Kasabian niebawem zagości w naszym pięknym kraju gruchnęła chyba z półtora tygodnia temu. Od tej pory moje myśli krążą wokół tego wydarzenia niczym pszczoły przy miodzie.
I jak tu teraz znaleźć odpowiednio dużo środków finansowych, by zobaczyć jeden ze swych ukochanych zespołów, którego członkowie nadal żyją i mają się świetnie?
(Bo u mnie to tak smutno, gdyż większość kapel, które lubię albo nie istnieje, albo członkowie odeszli z tego padołu..)
Prócz Kasabian w temacie stylizacji pojawiają się kultowe, najlepsze i jedyne w swym rodzaju Martensy. Moje w kolorze granatu są. I olśniewają. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć, że buty owe są wygodne, sprawdzają się w każdych warunkach i na stópce leżą jak ulał. Swoje posiadłam dzięki Martensy.pl.
Za skórzaną plisowaną spódnicą i różowym zestaw tworzą kolejną alternatywę dla biurowych mundurów.
A co do koncertów to po ciuchu liczę, ze 25 lutego świat się trochę odmieni. I już nie będę czekać na cud, ale na show.
A tymczasem – Shoot, shoot the runner!
spódniczka <3
fajny blog, obserwujemy? http://www.fashionmee3.blogspot.com 🙂
coś mega fajneeeeego :)!
zapraszam też do mnie
perfectstyleandshopping.blogspot.com
Świetnie wyglądasz! Bardzo mi się podoba połączenie t-shirtu z nadrukiem ze spódnica, chociaż sama nie byłam tak nigdy ubrana. Chyba mnie zainspirowałaś i niedługo stworzę taki outfit;)
F.
jupi;))
ja zatem polecam:) rockowe topy potrafią być grzeczne z plisami i marynarkami;)
taki mój patent na nudę w biurze:P
kasabian w Polsce?! kiedy i gdzie ?! fajna koszulka 😉
http://il-specchietto.blogspot.com/