Winter is coming… u mnie poznać to głównie po kolorystyce garderoby. Jeśli wyciągam z dna szafy wszystkie swoje szare swetry wiedz, że dzieje się zimniej. Jak wiecie (m.in. z mojego wpisu urodzinowego) jestem absolutną fanką szarości. To idealny kolor dla blondynek, idealny też dla dzianin – świetnie wydobywa fakturę materiału, wszelkie subtelności splotów. Uwielbiam szare swetrzyska – zarówno wielkie puchacze, zabawne z cekinami, jak i klasyczne golfy i kardigany. I choć golfy mają nieprzyjemną właściwość optycznego skracania szyi i zaokrąglania twarzy mam wrażenie, że wersja szara czyni to znacznie subtelniej. Zresztą… kogo obchodzi optyczne skracanie, gdy w grę wchodzi ciepło, uczucie otulenia, możliwość rezygnacji z szalika.
100% komfortu na chłodny dzień.
Golf dzianinowy Mohoto / jeansy z dziurami H&M / botki na traktorze H&M / płaszcz z wełny i kaszmiru Marc O’Polo / czapka z wełny i skóry Zara Man