Szminki w kolorach sezonu i przyjemnej cenie

Przegląd drogeryjnych pomadek, które olśnią Wasze usta!

Mamy ich w kosmetyczce kilka. A czasem nawet kilkanaście, bo co rusz kuszą nas nowe kolory, urocze opakowania albo promocje przyprawiające o zawrót głowy. No bo jak spokojnie przejść obok kosmetycznych szafek w drogerii, kiedy kuszą bonifikatami na prawie 50%? Szminki, pomadki,. Te w płynie, w sztyfcie, o delikatnym kolorze lub intensywnej barwie. Mogą być zwieńczeniem każdej stylizacji; dodać jej pazura bądź sprawić, że będzie bardziej dziewczęca.

 

1/ Astor Soft Sensation Vitamin & Collagen / 100, Delicate Mademoiselle/ ok. 25 zł

Piękne opakowania i naprawdę interesujące wnętrze. Przede wszystkim składowe: koktajl kolagenowy i witamin A, C i E. Taka mieszanka dobrze wpływa na skórę naszych warg. Dodatkowo – wyciągnąć takie cacko z torebki to sama przyjemność. Biało-złote opakowanie jest całkiem przyjemnym gadżetem. Do tego ma wytrzymały zatrzask, co daje pewnoścć, ze nasza pomadka nie otworzy się nam w torebce czy kieszeni. Co w środku? Bardzo delikatna formuła, niezwykle kremowa. By na ustach pojawiła się mocniejsza barwa trzeba nałożyć więcej niż jedną warstwę. Mój kolor Delicate Mademoiselle będzie hitem w każdym sezonie. Blady, słodki róż pasuje niemal do każdej karnacji. Jedynym minusem jest podkreślanie suchych skórek. By wyglądać perfekcyjnie należy wpierw zadbać o skórę ust.

2/ Loreal Rouge Caresse / 203, Rock’n’ mauve/ ok. 43 zł

To moje absolutne objawienie! Wybrałam kolor, który jest dość kontrowersyjny – mocno wpada w fiolet. Idealny na lato? Dokładnie! Świetnie się prezentuje jako wykończenie jasnych stylizacji. Biel pastele i mocny fiolet. duet doskonały. to nie koniec moich zachwytów. Na ustach pozostawia przyjemny, słodki smak. Ma kremową konsystencję, bardzo dobrze się nakłada. Nie potrzebuję nawet lusterka, by idealnie nałożyć pomadkę. Nie rozmazuje się, nie podkreśla suchych skórek i świetnie się prezentuje. To mój hit sezonu i jestem pewna, że będzie towarzyszyć mi przez całe lato zwłaszcza, że odznacza się niezłą wydajnością. Jej standardowa cena to prawie 45 zł, ale myślę, że nawet bez promocjo wartą w nią zainwestować. Wybierzcie swoją ulubioną barwę z bardzo dużej gamy kolorystycznej.

3/ Maybelline Color Whisper  / 210, Oh La Lilac oraz  120, Petal Rebel / ok. 23 zł

Wybrałam dwie barwy, które teoretycznie mogą się spodobać zupełnie różnym osobom. Z jednej strony jest to bardzo słodki liliowy kolorek, w sam raz dla miłośniczek niewinnego, dziewczęcego makijażu. Na drugim końcu znajduje się buntowniczy kolor. Kojarzy mi się z punkówami. One lubią kolory lekko fluo, odjechane, wpadające w fiolety. No tak, fiolety. Jak już wspominałam wcześniej – fiolet to moja barwa na sezon letni. Pomadki nadają ustom, subtelna barwę. Szkoda, bo po kolorkach, które chowają się w opakowaniach oczekiwałabym mocnej, intensywnej kolorystyki. Trzeba się troszkę natrudzić, by na ustach znalazł się nasz kolor. Ale po kilku warstwach (możemy sobie je nałożyć niemal na czuja, nie potrzebujemy lusterka, nakładanie jest intuicyjne) mamy na ustach bardzo czadowe, dziewczęce kolory. To szminki dla młodszych dziewcząt, licealistek. Transparentne kolory i bardzo przystępne ceny, nawet bez promocji. Można poszaleć i zebrać komplecik.