Różowa marynarka na koniec wiosny
Wiecie jakie kolory kochają blessy? Wbrew pozorom nie tylko czerń i szarość, ale i pastele. Ilona jest zwolenniczką błękitów, a ja jestem samozwańcza różową królową.
Wiecie jakie kolory kochają blessy? Wbrew pozorom nie tylko czerń i szarość, ale i pastele. Ilona jest zwolenniczką błękitów, a ja jestem samozwańcza różową królową.
O naszej miłości do torebek można opowiadać długo. Uwielbiamy klasykę, ale i zawadiackie trendy. Na torebki jesteśmy w stanie wydać więcej, ale i tak zawsze polujemy na wyprzedaże, rabaty, okazje.
Kim Kardashian! – podśmiewała się ze mnie Lena, gdy robiłyśmy te zdjęcia (jeśli kogoś interesuje miejscówka podpowiadamy – takie fontanny tylko przy katowickim Cubusie ;)).
Zawsze kiedy kombinujemy z Leną, by wyjść w plener na zdjęcia i ubrać coś sensownego, staramy się, by strój opowiadał jakąś historię.
Jestem panna rozsądna. A właściwie pani i to od pół roku. No właśnie. Pół roku temu powiedziałam „tak” w długiej sukience jednorazowego użytku, choć takowych nie poważam wcale (i po kilku godzinach zrzuciłam ją z radością wymieniając na ulubione mini).