Zimowa inspiracja?

‚Rok 2015 rozpoczynamy pudełkiem wypełnionym produktami do makijażu i pielęgnacji’ – tak styczniowe pudełko zajawiała ekipa beGlossy. Po rozpakowaniu: szok i niedowierzanie. Z jednej strony pozytywne: w pudełeczku hit blogerek: mus peelingujący Organique. Jednak co z pozostałymi produktami? Na sześć produktów aż cztery to pełne produkty (tu plus), jednak wszystkie to półka średnia drogeryjna lub apteczna. Dodatek? Mini mini mydełko. Skromnie.

Pudełko Lony

1/ Cukrowa pianka peelingująca Organique/100 ml (pełny produkt). W moim pudełku wersja z zieloną herbatą. Odczucia ambiwalentne. Konsystencja super, działanie delikatne, naturalny skład (choć koszmarnie sztuczny kolor). Ale zapach to nic przyjemnego. Zamiast herbaty czuję miętę i to niezbyt przyjemną. Wiem, że przenigdy nie kupię tej wersji, ale mam chrapkę na soczyście owocowe warianty.
2/ Color Trend kredka do ust Postquam/4g (pełny produkt). Kompletne nieporozumienie. Niby cena niewysoka (30 zł), ale jak na kredkę i tak nie mała. Tymczasem ona zwyczajnie nie działa. Jest tak twarda, że obrysowywanie nią warg jest nieprzyjemne, a kolor źle się rozprowadza. Nie polecam.
3/ Lakier do paznokci Pierre Renee /11 ml (pełny produkt). Przyzwoita trwałość, dobry szeroki pędzelek. Ładny malinowy kolor. Pewna czwórka do dzienniczka.
4/ Przyspieszacz wysychania lakieru Cztery Pory Roku /15ml (pełny produkt). Miałam już ten produkt i nie była zadowolona. Po prostu nie widać żadnych efektów, lakier schnie jak zwykle.
5/ Krem do twarzy matujący Hyseac Mat, Uriage /15 ml. Duża próbka świetnego kremu, który na dzień, na serum, spisuje się bardzo dobrze, bo nieźle matuje, ale nie wysusza skóry. Wydajny. Przyjemny zapach. Stosuję z przyjemnością.
6/ Mydełko oliwkowe D’Olive (prezent). Nie wiem co napisać. Fajnie, że naturalne, ale hotelowa wielkość (25 gramów) sprawia, że trudno się go używa. Głowy umyć takim maluchem nie umiem (a podobno do tego też się nadaje). Niewypał.

DSC_0242 DSC_0255 DSC_0259

Pudełko Leny

1/ Cukrowa pianka peelingująca Organique/100 ml (pełny produkt). Cudowny, delikatny jak mgiełka, ale do tego w pełni skuteczny. Mój ulubieniec z całego pudełeczka. Wygląda jak wata cukrowa, a zapachem przypomina mi wesołe miasteczko. Tutti frutti w pełnej krasie. Na pewno kupię i polecam z całego serca! Mąż ma ban na używanie – jest tylko mój!
2/ Color Trend kredka do ust Postquam/4g (pełny produkt). Nie zgadzam się z Loną tym razem. Według mnie kredka nie jest całkowitym niewypałem. Moja ma odcień głębokiego wina i świetnie sprawdza się przy kilku kolorach szminek, które mam. Jest nieco twarda, ale nie uniemożliwia mi nakładanie produktu. Do tego trwała. Dałabym czwórkę z minusem.
3/ Krem do twarzy Olay spłycający zmarszczki/50ml (pełen produkt). Lubię produkty Olay, choć śmiem twierdzić, że ich pora nie nadeszła (cóż bowiem mają spłycać?;). Za to dobrze sprawuje się z podkładem, przyzwoicie nawilża skórę i przyjemnie pachnie. Produkt oddany mamie – niech testuje czy cokolwiek może zdziałać z oznakami starzenia.
4/ SCHWARZKOPF PROFESSIONAL szampon i odżywka (miniatury produktów). Czytając opinie użytkowniczek zauważyłam, że wiele z nich popełniło błąd – skoro kosmetyk się nie pieni, to nie myje. A wiadomo, że to co sprawia, ze mamy pianę to sama chemia! Linia wolna od siarczanów ma pielęgnować włosy koloryzowane. Przyznam szczerze, że po tak krótkim użyciu nie mogę za wiele na ten temat powiedzieć. Jednak odżywka na moje włosy jest zbyt słaba. Trudno je rozczesać, puszą się. Szampon jest całkiem niezły, dobrze myje i nie trzeba wcale wielkiej ilości, o której piszą użytkowniczki.
5/ Balsam do ciała D’Olive (prezent). Przyznaję, że mam dreszcze jak widzę kolejny balsam do ciała. Mam ich tak wiele, że trudno mi zachwycać się każdym kolejnym. Ten nieźle pachnie, dobrze się wchłania. Jednak ma ogromną konkurencję za równo jeśli chodzi o design (niestety produkt na półce w ogóle nie zwróciłby mojej uwagi bo zwyczajnie wygląda tanio), jak i działanie. Przeciętniak.

beglossy styczen-olay (1) beglossy styczen-olay (4) beglossy styczen-olay (6) beglossy styczen-olay (7) beglossy styczen-olay (9) beglossy styczen-olay (10)

1 komentarz

  • 9 lat ago

    Powiało niezłą lipą. Odpuściłam beglossy i sb na jakiś czas. Teraz pora przerzucić się na inne pudła. W lutym wychodzi joybox, może będzie lepszy.

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x