Walking with the dog
Parę miesięcy temu miałam takie postanowienie, że zmiana mojego stanu nie wpłynie znacząco ani na prowadzenie bloga, ani tym bardziej na zdjęcia i teksty na nim zamieszczane.
Parę miesięcy temu miałam takie postanowienie, że zmiana mojego stanu nie wpłynie znacząco ani na prowadzenie bloga, ani tym bardziej na zdjęcia i teksty na nim zamieszczane.
Trochę tu zimniej niż na Majorce, trochę nie ma morza, ani gajów cytrynowych. Za to pół miasta rozkopane, dworzec się stawia, a robotnicy opanowali centrum.