Moi letni ulubieńcy: włosy, twarz, ciało i odrobina mekjpau.
Chciałoby się rzec, że wakacje na półmetku, ale (o zgrozo!) jesteśmy już prawie w połowie sierpnia. Na osłodę szybko mijających, letnich dni, przynoszę Wam dzisiaj sporą dawkę moich letnich ulubieńców.