Urodzinowy quiz: jesteś jak Lena czy Lona?
Nasza blogowa Lena, prywatnie Milena, jest dzisiaj B-day Girl! Nie wiem, czy mnie nie udusi za podanie wieku, ale urodziny są wyjątkowe, bo to ostatnie przedtrzydziestkowe.
Nasza blogowa Lena, prywatnie Milena, jest dzisiaj B-day Girl! Nie wiem, czy mnie nie udusi za podanie wieku, ale urodziny są wyjątkowe, bo to ostatnie przedtrzydziestkowe.
Widzicie, jesteśmy w zupełnie nowej odsłonie! Pięknej, wychuchanej i naprawdę takiej, o jakiej marzyłyśmy. Blog to miejsce, które może rywalizować z dopieszczeniem chyba tylko z zawartościami naszych kosmetyczek, choć mam wrażenie, że i tak wygrałby te zawody.
No to jesteśmy! Wróciły z wojaży pełne energii i fantastycznych wspomnień, którymi chcemy się z Wami podzielić. Dzisiaj pierwsza część ‚napadu na stolicę’, poświęcona spotkaniu ambasadorek beGlossy i warsztatom kulinarnym Braun z Janem i Anetą Kuroniami (Janek jest z premedytacją wymieniony pierwszy, bo był bezpośrednio zaangażowany w ratowanie smaku naszego beznadziejnego koktajlu, ale o tym już za chwilę).
Jutro urodziny Leny. Z tej okazji wybieramy się najpierw na wspólny szoping (nowy, fajny TK Maxx w Kato się otwiera), a potem wieczorne urodzinowe wyjście na coś pysznego i z procentem.
To miał być całkiem zwyczajny wpis kosmetyczny (zresztą nie byle jaki, bo z pięknymi kosmetykami do makijażu z zimowej kolekcji Douglas Absolute in love with), ale jak można nie wspomnieć, że 25 lutego to wyjątkowy dzień dla jednej z nas?
Kosmetyk, bez którego niemal żadna Polka nie wyobraża sobie własnej kosmetyczki to tusz do rzęs. Musi być wielofunkcyjny, przy okazji uroczo opakowany i spełniać wszystkie oczekiwania użytkowniczek.