Wielki test szczotek obrotowych do włosów: Babyliss vs. Rowenta!

A co by było gdyby zamienić się szczotkami i jeszcze raz je ocenić? W końcu wszystkie recenzje w necie wyglądają tak samo – nikt nie robi porównań, bo… kto ma w domu Babyliss i Rowentę jednocześnie? My mamy!

Jakiś czas temu dopadła nas ochota na zakup lokówko-suszarki z obrotową szczotką. Przekopałyśmy wtedy dosłownie cały internet, porównywałyśmy ceny, opinie, oglądałyśmy filmiki na YT. Każda wybrała swojego lidera i ruszyła na zakupy. Lena kupiła szczotkę Babyliss, ja Rowentę. Każda w swoim mniemaniu wybrała dobrze i zgodnie z oczekiwaniami. A co by było gdyby – pomyślałyśmy – zamienić się szczotkami i jeszcze raz je ocenić? W końcu wszystkie recenzje w necie wyglądają tak samo – każda dziewczyna ocenia szczotkę, którą ma w domu albo dostała do testów. Nikt nie robi porównań, bo… kto ma w domu dwie różne obrotowe szczotki? Na szczęście nas jest dwie i w tym wypadku widać jak na dłoni, że blogowanie we dwoje ma niezaprzeczalne zalety: dwie osoby to dwa różne wybory i dwa doświadczenia. Zatem jeśli chcecie zakupić swoją pierwszą obrotową szczotkę, ewentualnie macie już jedną, ale jej czas świetności dawno już minął i zastanawiacie się nad zmianą – ten post jest dla Was!

  • W ringu stają: Babyliss Brushing Ionic vs. Roventa Brush Activ
  • Co jest podobne: Te same opcje temperatury (1, 2 stopień plus zimny nawiew), obroty prawo-lewo i odwrotnie, jonizacja, długi wygodny kabel, staranność wykonania, osłony na szczotkę, ceramiczna powłoka.
  • Co je różni: cena (Babyliss ok. 150 zł, Rowenta 180 zł), ilość i wielkość szczotek (Rowenta ma dwie: 30 i 50 mm, Babyliss jedną 38 mm), możliwość używania korpusu jako suszarki (Rowenta tak, Babyliss nie), moc (Babyliss 700W, Rowenta 1000), jakość włosia (Rowenta kiepskie włosie syntetyczne, Babyliss dobrej jakości włos z dzika), rozmieszczenie przycisków obrotów (w Babyliss wysoko, bardziej ergonomicznie).

rowenta-brush-activ-recenzja1

Zwycięzca testu Lony: Rowenta.

Na początku napiszę czego oczekiwałam od szczotki, to pozwoli lepiej zrozumieć wynik testu. Jak wiecie (bo się żaliłam kilka miesięcy temu), po ciąży w ciągu dwóch tygodni wypadła mi ok. 1/3 włosów, a odrastające w ich miejscu wicherki są bardzo trudne do układania. A że zdychała właśnie moja stara suszarka postanowiłam kupić coś, co w jednym urządzeniu będzie suszyć i układać moje niesforne włosy. Zależało mi na gładkości, dobrym rozczesaniu i ułożeniu fryzury w jak najkrótszym czasie. Wybrałam Rowentę Brush Activ z dwiema obrotowymi szczotkami 50 i 30 mm i mocy 1000W w cenie 180 zł (w Electro), choć wszyscy doradzali bliźniaczy model Babyliss (2735e, w Electro 10 zł droższy). Mnie zraził fakt, że tylko jedna szczotka w Babyliss jest obrotowa, a reszta to nieprzydatne końcówki, za które nie ma sensu płacić. Po kilku dniach używania Rowenty byłam zachwycona działaniem, suszeniem, gładkością. Jedno, co nie dawało mi spokoju to bardzo szybko niszczące się włosie (mimo zakładania osłony). Podejrzewałam, że włosie z dzika w Babyliss będzie bardziej trwałe. I, po przetestowaniu szczotki Leny (Brushing Ionic 700) wiem, że faktycznie włosie w Babyliss nie ma sobie równych.

Tak, jeśli szukacie szczotki jedynie do wykończenia fryzury i nadania jej gładkości i połysku, pędźcie po Babyliss. Ale ja jednak ucieszę się z odzyskanej Rowenty. Dlaczego? Babyliss ma kilka niezwykle wkurzających wad, których nie mogę zdzierżyć. Po pierwsze: szarpie włosy! Wkręcają się w szczotkę, co boli, plącze i psuje humor. Po drugie: nie ma opcji używania korpusu jako suszarki, co jest ważne, choćby w podróży. Po trzecie: za mało mocy. Nie da się Babylissem wysuszyć kompletnie mokrych włosów w 10-15 minut. A po czwarte: nie ma dwóch obrotowych szczotek. A ta druga mała jest ważna, bo o ile dużą fajnie się suszy i unosi włosy, to mała najlepiej podkręca końcówki (szczególnie fajna rzecz przy długich włosach). Rowenta poza kiepskim włosiem (a zatem mniejszą trwałością – szybciej ją trzeba będzie wymienić) nie ma wad. Suszy i układa w 10-15 minut i radzi sobie nawet z moimi wicherkami. dzięki niej włosy wyglądają zdrowiej i naprawdę są niemal tak ładne, jak po profesjonalnym suszeniu. Dowody widać na ostatnich zdjęciach 🙂

rowenta-brush-activ-recenzja4 rowenta-brush-activ-recenzja6 rowenta-brush-activ-recenzja8 rowenta-brush-activ-recenzja10rowenta-brush-activ-recenzja2biala-koszula-kapelusz-jeansy6

Zwycięzca testu Leny: Remis.

Zdziwienie? Po bardzo skrupulatnym opisie Lony, w którym punktuje wszystkie wady i zalety obu szczoteczek ja daję remis? A jednak… I jest to remis negatywny. Jeśli można o takim mówić. Bo  żadna ze szczoteczek nie spełnia moich oczekiwań. A jakie one były? Przede wszystkim bardzo szybkie tempo układania włosów. W obu przypadkach urządzenia nie są przyjazne dla wszystkich tych, którzy cenią sobie każda minutę przed wyjściem do pracy czy na uczelnię. Ja, rankiem, daję sobie maksymalnie 40 minut na to, by wykonać cały rytuał „zebrania się” do pracy, włączając w to czasem śniadanie, kawę, pakowanie torby na siłownię czy wrzucenie do torby drugiego śniadania. Nie wyobrażam sobie, by spędzić na suszeniu i układaniu włosów dłużej niż kilka minut. Zwłaszcza, że w marcu przeszłam na detoks i przestałam używać prostownicy, dając tym samym odpocząć włosom. I właśnie w tym momencie zakupiłam mojego Babybliss, który w mniej inwazyjny sposób miał za zadnie poskromić moje włosy. I wiecie co? Eksperyment się nie udał, a trzy minuty ze standardową suszarką po wcześniejszym rozczesaniu włosów są dla mnie absolutnie wystarczające. By poskromić moje włosy muszę najpierw podsuszyć je suszarką, a dopiero następnie mogę zacząć układać fryzurę, lekko podkręcać włosy. I trwa to dobre kilkanaście minut. Podobnie było z Rowentą od Lony. Miałam nawet nadzieję, że przy użyciu większej szczoteczki (Babyliss ma 38 mm) pójdzie szybciej, ale nawet 50mm okazało się za mało. Czego potrzeba? Cierpliwości, której niestety rano nie mam. Oba urządzenia poszły na półkę po próbach zjednania ich sobie rankiem.

Jeśli miałabym jednak porównać obie przy użyciu „wieczornym”, kiedy czas nie goni mnie tak bardzo to idealnie by było połączyć pewne funkcje jednej i drugiej. Na pewno wielkim plusem Rownety jest możliwość odpięcia szczotek i używania jej jako samodzielnej suszarki. Natomiast znacznie przyjemniej używa mi się przycisków obracających mechanizm szczoteczki w Babyliss. Ich rozmieszczenie  jest intuicyjne, a osłonka na szczoteczkę trwalsza. Szczerze powiedziawszy sama nie wiem czy mogłabym polecić którekolwiek urządzenie. Ach, może niech włosy jeszcze odpoczną latem. Bo przecież modelując je także utrwalamy lakierami. Optują za opcją pozostawienia ich wolno na co dzień.

babybliss2 babybliss1 IMG_0799 IMG_0792

19 komentarzy

  • 10 lat ago

    Zawsze chciałam sobie takie cudeńko kupić 🙂 Suszenie i modelowanie w jednym to świetna sprawa:)

    • Ilona Pawłowska [Lona]

      No to ja Ci serdecznie polecam Rowentę 🙂

      • 10 lat ago

        Pewnie przyjdzie taki dzień, że w końcu sobie kupię:D

      • aga
        9 lat ago

        Rowenta jest naprawdę świetna 🙂

  • Anita Barbara
    10 lat ago

    Miałam kiedyś podobną szczotkę Remingtona, ale przy długich włosach nie sprawdzała się wcale. Wkręcały się w nią namiętnie..

    • Ilona Pawłowska [Lona]

      Z Remingtona mam termoloki i są naprawdę niezłe. Tylko trzeba dużo czasu mieć by wystygły na włosach.
      To rozwiązanie na duże wyjścia.

      • Anita Brbara
        10 lat ago

        Generalnie firmę lubię, tak się złożyło, że mam z niej suszarkę i prostownicę i jestem zadowolona. Tylko ta szczotko-suszarka mi się nie sprawdziła. A termoloków nigdy nie miałam 🙂

  • Wiktoria
    10 lat ago

    A ja polecam szczotki Braun. Nie obrotowe ale mają wytwórnia pary i można nimi też odświeżać przyklapniętą fryzurę gdy włosy są już suche. Bardzo dobry sprzęt i też za 150 złotych!

  • paula
    10 lat ago

    Mam rowente i nie używam. Polecam dla niecierpliwych grube walki termiczne np. babyliss. Zakladasz na podsuszone włosy jesz śniadanie, make up, pakujesz się zdejmujesz walki i wychodzisz. Cudo!

  • 10 lat ago

    testowałam parę – za każdym razem miałam przemyślenia jak Lena. Tyle czasu?! No way!

  • Agnesss
    9 lat ago

    Jest rewelacyjna. Przy dlugich wlosach sprawdza sie swietnie!
    POLECAM !

  • Agnesss
    9 lat ago

    Jest rewelacyjna. Przy dlugich wlosach sprawdza sie swietnie! Mam nadzieje ze innym tez przysluzy 🙂
    POLECAM !

  • Ewa
    9 lat ago

    Ja mam Bybyliss i polecam w 100% a mam wlosy dlugie.
    I wazne sprostowanie- korpus moze sluzyc jako samodzielna suszarka!

  • aga
    9 lat ago

    Ja testowalam babyliss i rowente i jak dla mnie rowenta bije na glowe babyliss może to kwestia włosów 🙂

  • aga
    9 lat ago

    Testowalam model babyliss 2735e i rowente brush active shine and volume i zostalam przy rowencie bo nie wciaga włosów tak jak babyliss bo ma dwie obrotowe szczotki nie wiedziałam ze jest to takie ważne i ogólnie lepiej sie trzyma w dloni oprócz tego wlosy naprawde błyszczą a po uzywaniu babylissa nie bylo to aż tak widoczne jak przy rowencie wiec polecam z czystym sumieniem rowente!!!

  • natalia
    8 lat ago

    ja polecam baybiliss jest super a rowenta no te włoski sie niszczq a baybiliss on ma z dzika świetna do pracy wszędzie

  • Gabi
    8 lat ago

    Moim zdaniem Rowenta bez dyskusji. Tez miałam okazję sprawdzić obie, bo ja mam Rowente, a koleżanka zakupiła Babylissa.
    1. Rowenta dużo solidniejsza, Babyliss co prawda lżejsza i fajniejsza na wyjazdy, ale do użytku domowego dla mnie za delikatna.
    2. Włosie w Rowencie „rozkracza” się już po pierwszym użyciu, ale pozostaje taki bez zmian przez kolejne lata użytkowania i moim osobistym zdaniem powoduje, że włosy fajnie nabierają się na szczotkę.
    3. Rowenta przy odrobinie wyprawy ułoży włosy naprawdę w 5-10 min nawet mocno wilgotne, Babyliss – do 20 min.
    4. Bardzo gruba szczotka Rowenty powoduje, że można nie układać nawet dość długie włosy bez wkręcania i plątania. W przypadku Babyliss to niestety boli. Polecam ten model do włosów max do ramion.
    Podsumowując – najlepiej mieć 2 🙂 – jedna do domu, druga na wakacje. Jeśli tylko 1 – to na 100% Rowenta.

  • Elzbieta
    7 lat ago

    Witam jak można dokupić nowa szczotkę do suszarki brushing 1000

  • Agnieszka
    7 lat ago

    Witam, czy znacie jakas szczotko-suszarke obrotowa, ktora moze obracac sie takze bez funkcji suszenia? Ta roventa nawet gdy jest podlaczona do pradu nie obraca sie bez tego dmuchania. Czy w waszym modelu zimne powietrze faktycznie jest zimne? W moim nawet na opcji cold wieje gorace powietrze! Chyba musze to oddac.

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x