Jak znaleźc idealy podkład? Sprawdzamy!

Poszukiwanie podkładu idealnego nadal trwa.

Mam jednak wrażenie, że znalazłam coś, co zagości u mnie na dłużej. Bo jest dobre, bo jest lekkie i trwałe, i na dodatek naturalne. A przecież znalezienie tego jedynego, najlepszego i dobrze dopasowanego jest trudne. Jak jest z Wami? Macie ju swój ideał?

Estee Lauder Double Wear / 175 zł za 30 ml/
Produkt kultowy, prawda? Jeśli ktoś cierpi na jakiekolwiek problemy z cerą, jest z niej niezadowolony, potrzebuje czegoś supertrwałego, to prędzej czy później trafia na tego giganta. I od kilkunastu dobrych miesięcy używam go i ja. Jednak ostatnio moja cera zaczęła sprawiać znaczniej mniej kłopotów. Wypryski zniknęły, ma całkiem niezły kolor, jedynie co to mogę narzekać na rozszerzone pory skóry, ale tutaj już sam podkład nie pomoże. W związku z tym zaczęłam poszukiwać czegoś, co jest odrobinę lżejsze. Jest jednak zima, więc absolutni nie wyrzucam go ze swojej kosmetyczki. Jak działa? Kryje świetnie, bardzo dobrze stapia się ze skórą. Jest mocny, trwały,  ale… potrafi przesuszyć skórę, więc bez dobrego nawilżacza ani rusz. Dodatkowo, przy tych moich nieszczęsnych porach używam bazy Benefit Porefessional, więc o przesuszenia nie jest trudno. Wiele osób narzeka, że zatyka skórę i powoduje powstawanie zaskórników – absolutnie czegoś takiego nie zauważyłam, wręcz jak wspomniałam – moja cera poprawiła się znacząco. Dlatego działać niepożądanie nie może. Przynajmniej dla mnie.

dobry dla: poszukiwaczek super krycia!

Clarins Skin Illusion Mineral & Plant Extracts /155 zł za 30 ml/
Znaleźć coś lekkiego, naturalnego i coś co mimo wszystko kryje… Ot, bardzo proszę – jest! Nie ukrywamy, że czujemy do kosmetyków Clarins prawdziwą miętę i niemal w kilka sekund po pierwszym użyciu zaczynamy je uwielbiać, używać z namiętnością. Skin Illusion ma bardzo delikatną formułę, doskonale się rozprowadza i idealnie stapia się ze skórą. Jeśli ktoś lubi makijaż, którego nie ma, zależy mu na rozświetlonej i naturalnie wyglądającej skórze – strzał w dziesiątkę. Jego siłą jest również naturalny skład – minerały i ekstrakty roślinne. Nie ma możliwości, by na naszej buzi pojawiła się nielubiana przez nas maska (no chyba, że całkowicie popłyniemy z kolorem, choć gama zaproponowana przez Clarins jest bardzo przyjazna Polkom, mamy co najmniej cztery jasne odcienie!). Kosmetyk nie wysusza, nie uczula, nie pojawiają się suche skórki i bardzo dobrze współgra z bazami, a dodatkowo jest naprawdę wydajny – jedno użycie to naprawdę „jedna pompka”. Dodając do tego szklane, masywne opakowanie mamy poczucie, że w łapkach i na twarzy trzymamy coś luksusowego. Ideał? Tak, jeśli masz skórę suchą lub mieszaną, nie potrzebujesz dużego krycia, lubisz naturalny makijaż.

dobry dla: lubiących naturalność!

Max Factor Colour Adapt / ok. 45-50 zł za 34ml/

Można polubić go za niezwykle lekką formułę, o której kiedyś pisałam, że przypomina mi swoją konsystencją ptasie mleczko lub delikatną piankę. Nakładając go na twarz odczuwamy dużą przyjemność; buzia jest gładka, delikatna. Dobrze się wchłania, ale może zdarzyć się, że kolor wydawałoby się idealnie dobrany będzie odrobinkę za jasny. Spełnia swoje najważniejsze zadanie – perfekcyjne dopasowanie do skóry. Jednak na tle konkurencji wypada raczej blado – nie jest zbyt trwały, niespecjalnie kryjący. No i nie jest ot mistrzostwo świata jeśli chodzi o współpracę z cerą mieszaną bądź suchą. Zdecydowanie lubi podkreślić suchość skóry, osadzić się w zmarszczkach czy bruzdach. Gracz dla naprawdę wytrwałych.

dobry dla: skóry nieprzesuszonej.

max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (5) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (11) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (2) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (6) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (8) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (10) max factor-clarins-estee lauder double wear- najlepsze podklady (12)

5 komentarzy

  • Agata
    9 lat ago

    Estee Lauder Double Wear przez dłuższy czas był moim ulubieńcem, ale po zużyciu 3 buteleczek postanowiłam przerzucić się na coś na czym mniej cierpi mój portfel. Niestety nadal szukam dobrego zastępstwa dla tego podkładu i nie mogę znaleźć nic co by mi go zastąpiło…:(

    • Lena&Lona
      Lena&Lona
      9 lat ago

      el dw uzależnia, prawda? ja ze względu na poprawę cery stwierdziłam, że czas na coś lżejszego. Ale jeśli szukasz killera krycia, ale w nieco rozsądniejszej cenie to spróbuj vichy dermablend.

  • 9 lat ago

    oo pompka w nieco droższym podkładzie cud!

    • Lena
      9 lat ago

      Dokładnie! Opalowanie pierwsza klasa. I uzytkowanie rowniez

  • 9 lat ago

    Kupiłam drugi raz double wear i choć przesusza skórę to faktycznie trudno znaleźć coś lepiej kryjącego.

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x