Nowa linia oczyszczająca Clean Comfort od Bielendy Professional to złoto! Zobaczcie dlaczego
Nie pamiętam, bym była tak podekscytowana kosmetykami do oczyszczania twarzy! A tu jest nie jeden, ale aż 5 produktów i każdy świetny.
Nie pamiętam, bym była tak podekscytowana kosmetykami do oczyszczania twarzy! A tu jest nie jeden, ale aż 5 produktów i każdy świetny.
Po co mężczyźnie pielęgnacja? No, jak to po co, dla zdrowej skóry! Bo przecież faceci też miewają przesuszenia, trądzik, nadmiar sebum, czy podrażnienia (choćby po goleniu).
Bielenda Professional robi fantastyczne kosmetyki! Przemyślane, skuteczne, o fantastycznych konsystencjach. Często przewijają się na naszym blogu i Instagramie, często je Wam polecamy, ale jeszcze nigdy nie zebrałyśmy ich w jednym wpisie.
Nasz przepis na idealny zabieg na ciało, który można łatwo zrobić w domu? Peelingi! Pachnące jak letnie drinki, świeże owoce lub trawa cytrynowa, pełne kryształków cukru, soli, naturalnych (kokosowych) drobinek masujących i odżywczych olejków.
Koi, nawilża, chroni barierę naskórkową. Ale w jakim stylu! Nowa seria Bielenda Supremelab to jest magia, nie pielęgnacja. Nazywa się Microbiome Pro Care, a jej głównym zadaniem jest nawilżanie, ukojenie, ochrona bariery naskórkowej i regeneracja skóry.
Ten wpis to prawdziwy festiwal dobrych kosmetyków! I cieszy mnie bardzo, że są to wyłącznie polskie marki. I jeszcze w dobrych cenach.
Wielu z Was nasz blog bardzo kojarzy się z The Ordinary. Nieskromnie szacując, zapoznałyśmy z marką kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset tysięcy osób (wpisy o marce na blogu przeczytano ponad 800.000 razy!).
Nadszedł czas na ulubieńców roku! Ale nie będą to zwykli ulubieńcy – tym razem ograniczyłam się tylko do 7 produktów. Takich, które wyjątkowo mnie olśniły i nie umiem znaleźć dla nich równie dobrych zamienników.
Pielęgnacja cery tłustej, zanieczyszczonej lub z trądzikiem często wydaje się walką z wiatrakami. Jednak zapewniam wszystkich sfrustrowanych błyszczącym czołem, nieskończenie mnożącymi się zaskórnikami, czy bliznami: ze skórą tłustą można się zaprzyjaźnić.
Który to już dzień siedzimy w domu? Już dawno straciłam rachubę. Pewnie, jak większość z Was staram się skupiać na pozytywach i znajdować dobre strony sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy.