Same hity! Drogeryjne kosmetyki do mycia i pielęgnacji ciała, które działają, pięknie pachną i mają super skład.

Jak zadbać o ciało na co dzień? Z przyjemnością! Codzienne mycie, nawilżanie, czy nawet używanie dezodorantu to może być frajda, a my nie rzucamy słów na wiatr i mamy dla Was kilka rekomendacji kosmetyków, które zaskakują ciekawymi składnikami aktywnymi, niezwykle przyjemnie się ich używa i szybko widać efekty.


Oto żele, balsamy i dezodoranty, które warto wybrać podczas następnej wizyty w drogerii.



Jak pielęgnować ciało?


Kluczem do dobrej pielęgnacji ciała jest regularność, łagodność i odpowiedni dobór produktów. Szczególnie, jeśli macie tendencję do przesuszania się skóry (np. po wakacjach, w upalne lub chłodne dni), podrażnień lub oczekujecie od kosmetyków czegoś więcej, niż tylko podstawowego działania.

Kosmetyki, których używacie codziennie powinny być przede wszystkim łagodne dla skóry. I zawierać sprawdzone składniki, które nie będą zaburzały naturalnego balansu hydrolipidowego skóry, a wręcz będą stymulować ją do lepszego działania.

Wśród nich zwracajcie uwagę na delikatne substancje myjące w produktach pod prysznic, a także utrzymujące poziom nawodnienia lub nawilżające w produktach po kąpieli.

Kilka sprawdzonych, bardzo dobrze działających na różne typy skóry, opiszę za chwilę.



Małe zmiany, które chronią przed wysuszeniem skóry


Oczywiście najlepsze efekty uzyskasz, dodając do kosmetyków też drobne zmiany w rutynie myjąco-pielęgnacyjnej. Jakie? Prysznice zamiast długich kąpieli , nawet lekkie obniżenie temperatury wody podczas mycia, czy osuszanie ciała nie przez pocieranie, a przykładanie ręcznika do skóry – te (wydawałoby się) drobnostki zmniejszą skłonność do przesuszeń i podrażnień.


Codzienna porcja self care


W pielęgnacji, szczególnie gdy traktujemy ją jako część rytuału self care (co bardzo, bardzo polecam i sama chętnie praktykuję) przyjemność aplikacji kosmetyków jest niemal tak samo ważna, jak samo ich działanie. Lepiej i łatwiej zachować regularność w aplikacji balsamu, gdy ma fajną konsystencję, łatwo się go wmasowuje i do tego jeszcze bosko pachnie, prawda?

W tym wpisie będą tylko takie produkty! O bardzo przyjemnych zapachach, ale także nie dominujących. Takich, które wprawiają w dobry nastrój, a nie ból głowy.


Łagodne oczyszczanie beBIO Cosmetics


Naturalne żele pod prysznic beBIO Body Hyaluro

żele z serii HYALURO, dwa rodzaje: BIOregeneracja i BIOnawilżanie, każdy w butelce 350 ml / cena reg. 19,99 zł

Wiecie, co jest na drugim miejscu w składzie (zaraz po wodzie) prawie wszystkich produktów do mycia ciała? Detergenty, najczęściej te mocno myjące. A w żelach beBIO? Olejek migdałowy ( w wersji różowej, nawilżająco-regenerującej) oraz łagodne środki myjące kokosowego pochodzenia (w wersji niebieskiej, nawilżająco-łagodzącej ).

I to zmienia wszystko! Koniec z uczuciem ściągniętej skóry po myciu, którą trzeba NATYCHMIAST posmarować balsamem.

A to jest dopiero początek przygody, bo dobrych składników jest więcej, a do tego dochodzi przyjemna lekka pianka podczas mycia i przeboskie zapachy. Jeśli tak jak ja uwielbiasz zapach świeżego prania, celuj w żel niebieski, a gdy bardziej odpowiadają ci tropikalne kwiaty i owoce – w różowy.

Ja mam słabość do obu zwłaszcza, że żaden nie podrażnia skóry, a dodatek kwasu hialuronowego, aloesu, olejków czy ekstraktów roślinnych dba o nawilżenie i elastyczność skóry jeszcze zanim nałożę balsam.


Balsamy do ciała z serii beBIO Body Hyaluro

naturalne balsamy w dwóch rodzajach: BIOodżywienie oraz BIOnawilżanie, butelka 350 ml, cena reg. 32,99 zł

Jej wysokość trehaloza w drogeryjnej pielęgnacji ciała! Ekscytujące, prawda? W końcu jest to składnik, który ostatnio przebojem zdobył nasze serca (i skóry) w kosmetykach do pielęgnacji twarzy. Wspaniale zatrzymuje wodę w naskórku. I to nie tylko zaraz po aplikacji, ale przez cały dzień.

Fomuły oobu balsamów zawierają trehalozę, natomiast to są super skomponowane receptury, które w lekkiej i łatwej do wmasowania konsystencji przemycają znane ze specjalistycznej pielęgnacji składniki o potwierdzonym działaniu.

Szczególnie edycja w żółtej butelce (łagodząco-odżywcza) zdobywa tu moje serce, bo połączenie siemienia lnianego (jednej z najlepszej naturalnej substancji łagodzącej nawet najbardziej przesuszoną, podrażnioną skórę), oleju lnianego, macadamia i migdałowego, do tego z cukrami, mocznikiem i łagodzącą alantoiną sprawia, że to jest balsam na te wszystkie okazje, gdy skóra potrzebuje wsparcia. Po goleniu, po podrażnieniach np od słońca, przy przesuszeniach. Coś wspaniałego.

A na codzienne podtrzymanie skóry w dobrej kondycji wersja niebieska – bo jest lekka, pięknie pachnie (znów wyczuwam świeże pranie, ale też pudrowe nuty) i wchłania się w mig.

Jest Jeszcze trzecia wersja tego balsamu, w różowej tubie, ale jej nie testowałam, więc skupiam się na dwójce, którą znam.



Balsamy do ciała w tubach beBIO Body

Wersja Hyaluro BIOwygładzanie oraz BIOnawilżanie, tuby 200 ml / cena reg. 22,99 zł

Trochę bardziej kremowe, niż balsamy w tubach z pompką, mają dodatkowo konsystencję, która pozostawia efekt aksamitnej gładkości na skórze. Mają także nieco mocniejsze, bardziej tropikalne zapachy. Balsam wygładzający (w fioletowej tubie) pachnie jak jagodowe smoothie z dodatkiem granatu i pitachai (fantastyczny wakacyjny aromat), z kolei balsam nawilżający (pomarańczowa tubka) to koktajl z mango, pomarańczy i mam wrażenie, że ma także nutę różowego pieprzu, bo jest zadziorny, wibrujący. Ich aplikacja to duża przyjemność dla nosa, a skóra po wmasowaniu jest bardzo gładka.

Składy obu są bardzo bogate, pełne olejków, maseł, ale także ekstraktów oraz składników nawilżających jak mocznik, gliceryna czy cukry. Oczywiście, jak w całej serii, nie zabrakło trehalozy i kwasu hialuronowego.

Ten balsam świetnie sprawdza się też stosowany miejscowo – na łokcie, kolana, czy dłonie.


Naturalny dezodorant roll-on

Dezodorant BIOsensitive z ałunem i ekstraktem z wrzosu, kulka 50 ml / cena reg. 17,49 zł

Formuła oparta na naturalnym ałunie (o właściwościach antybakteryjnych i ściągających), łagodzącym aloesie, nawilżającym kwasie hialuronowym i wyciągu z wrzosu (antybakteryjny, pielęgnujący) – wystarczająco skuteczna, by przydać się na co dzień, ale też tak łagodna, że nie podrażnia skóry pod pachami (a to mi się zdarza w przypadku wielu mocniejszych antyperspirantów).

Ma przepiękny kwiatowy zapach, który – o dziwo – trwa kilka godzin. I wygodną, dużą kulkę do aplikacji.


Wszystkie kosmetyki z tego wpisu kupicie m.in. w Rossmann, mają dobre ceny (szczególnie biorąc pod uwagę ilość aktywnych składników), naturalne składy (98-99%) i są produkowane w Polsce. Do tego w pełni wegańskie. Wyjątkowo udane propozycje, które wpiszą się w codzienne dbanie o ciało.

Jeśli macie ochotę wypróbować balsamy, żele lub inne kosmetyki marki beBIO Cosmetics, łapcie rabat 30% na cały asortyment w sklepie online bebiocosmetiqs.pl, po wpisaniu kodu rabatowego:

blessthemess30


Wpis powstał we współpracy z beBIO.

1 komentarz

  • Marzena
    8 miesięcy ago

    A mi kosmetyki BeBio nie przypadły do gustu. Nic nie wnoszą do mojej pielęgnacji. Ładny zapach to nie wszystko. Są produktami typu – nie zaszkodzę, ale i nie pomogę.
    Pomijam już fakt, że jeden z balsamów mnie uczulił.

Leave A Comment

Podobne wpisy

Strona, którą właśnie przeglądasz wykorzystuje pliki cookies. Ich wykorzystanie możesz modyfikować w ustawieniach swojej przeglądarki. Zostawiając komenatarz czy pisząc do nas e-mail, pamiętaj, że Twoje dane są zabezpieczone.
Akceptuj Cookie.
x