To wpis, który postał bo musiał. Dlaczego? Ha! Bo nasz pierwszy ranking dobrze ubranych bohaterów dużego i małego ekranu cieszy się ogromnym zainteresowaniem, choć ma już dobre półtora roku. Nadal poszukujecie seriali i filmów, w których moda grała pierwsze, drugie, trzecie skrzypce. Tym razem uzupełnimy listę o kolejne pozycje, które warto znać. By cieszyć oko, by szukać inspiracji, nauczyć się czegoś nowego. O modzie, o sobie, o historii kultury.
Tym razem nie będzie typowo modowych filmów, z jednym małym wyjątkiem. Wiadomo, że biografie wielkich twórców czy modelek wypełnione po brzegi są dobrym stylem. Ale ciekawiej przyjrzeć się filmom z epoki, albo serialom dzięki, którym możemy przenieść się w czasie. Bardzo często, to właśnie kostiumy sprawiają, że serial lub film pozostaje na długo w pamięci bohaterów. Kojarzycie czerwone pantofelki Dorotki z „Czarnoksiężnika z Krainy Oz? Albo kultową kurtkę, która jest „symbolem indywidualności i wolności” z „Dzikości serca” Lyncha? Tak wiele pojedynczych elementów staje się elementami popkultury.
Przed Wami kolejne dziesiątka pozycji, bez których moda w kinie i kino w modzie nie byłaby pełna.
1 / Powiększenie / Michelangelo Antonioni
To teoretycznie film o modzie, bo opowiada o dość imprezowym życiu fotografa magazynów modowych. Jednak bardzo szybko zmienia się w niekonwencjonalną opowieść kryminalną, a także historię obrazu. Albo może jednego obrazka – przypadkowego zdjęcia. To klasyczna opowieść o tym, że życie zatrzymane w kadrze może zacząć… żyć własnym życiem. Pokrętne? Warte sprawdzenia! Wracając jednak do mody. Film powstał w połowie lat 60’ w swingującym Londynie.
Na ekranie m.in. Veruschka czy młodziutka Jane Birkin. Ubrane w najmodniejsze mini sukieneczki o fasonie trapezu, uczesane i pomalowane jak Twiggy. Piękne, fascynujące i niezwykle zmysłowe. Zwłaszcza Veruschka w słynnej scenie pozowania. Ubrana w cekinową, prosta suknię ujmuje i bez wątpienia włada wyobraźnią. „Powiększenie” to prosty dowód na to, że jak o modzie zacznie opowiadać prawdziwy artysta, to na niej nie kończy.
2/Samotny Mężczyzna / Tom Ford
To film, który dosłownie wtargnął na wszelkie listy topowych modowych filmów przed premierą. Oczywiście, że za sprawą Toma Forda, który wysmakował każdy detal i obraz do nieskończoności. To z resztą świetny trop oglądania – spróbujcie, jeśli jeszcze nie widzieliście lub chcecie sobie odświeżyć temat, oglądać film kadr po kadrze. Doznacie wrażenia, że każdy z nich mógłby być osobnym posterem filmowym lub magazynowym edytorialem. Za zdjęcia odpowiada Eduard Grau i konieczne jest wspomnienie jego nazwiska, bo naprawdę stworzył magiczny klimat.
Akcja dzieje się na początku lat 60’, tym razem w USA. Ale to epoka tak smaczna modowo, że naprawdę wiele nie trzeba, by zachwycić. Szczęśliwie, tym razem także modą męska. Moje topowe sceny to spotkanie Colina Firtha i Jona Kortajarena. Ten drugie wygląda jak James Dean. Oboje zapierają dech. Poza tym, że jest diabelnie gustownie, to jeszcze niezwykle erotycznie. Druga scena to moment w banku, kiedy Firth spotyka małą dziewczynkę w niebieskiej sukience. Eksplozja barw jest oszałamiająca. I niemal detaliczne studium jej ubranka.
3/Clueless / Amy Heckerling
Słodki, lukrowany film dla nastolatek z lat 90’? A cóż on robi w tym zestawieniu? Ano ma swoje miejsce, i to raczej trudne do zastąpienia. Zacznę od końca – niejaka Iggy Azalea wraz z Charlie XCX przypomniały w 2014 o tym, że 11 lat wcześniej cały świat (no dobra, głównie USA) pokochał blond Cher w żółtym kostiumie w kratę. A że moda na lata 90’ jest niezaprzeczalnie silnym trendem, to nagle wszyscy przypomnieli sobie o filmie dzieciństwa czy czasów nastoletnich.
[UWAGA DLA LONY, KTÓRA TOTALNIE OMINĄŁ TEN FILM: tak, to jest pozycja kultowa.] Cher, w tej roli bogini lat 90’ – Alicia Silverstone, ma szafę większą niż Carrie Bradshaw i stworzoną na własne potrzeby grę (dzisiaj chyba raczej apkę) do kreowania idealnych stylizacji. Poza wszystkim, to klasyczna opowieść inspirowana „Emmą” Jane Austen, tylko przebrana w słodkie ubranka z lat 90’, serio. Przyznajcie się – kto z Was nie ma słabości do amerykańskich filmów o nastolatkach, których akcja dzieje się na szkolnych korytarzach? No kto?
4/Mad Man / serial AMC
Jeśli jesteś fanką mody i marketingu, a jeszcze nie trafiłaś na ową pozycję, to ja się pytam – JAK TO MOŻLIWE? Wizualny majstersztyk, to zdecydowanie za mało powiedziane. Rola rekwizytów, odzwierciedlenia minionych epok, zachowań ludzi jest tutaj podniesiona do rangi dzieła sztuki. Jeden odcinek serialu potrafił kosztować okrągły milion dolarów tylko dlatego, że twórcy chcieli jeden do jednego przenieść klimat tamtych czasów. Tamtych, czyli końcówki lat 50’, 60’ i 70’. Dryfujemy wśród wysublimowanych strojów, perfekcyjnych fryzur, nienagannych makijaży.
Mężczyźni prezentują się doskonale, panie rozpoczynają walkę o prawo głosu, odmowy, kariery zawodowej. Wszystko to z niebywałym wdziękiem. Akcja serialu toczy się w agencji reklamowej, co szczególnie urocze – widzimy faktyczne kampanie, które były zrealizowane w tamtych czasach. Serial jest niespieszny, co jeszcze mocniej pozwala nam zachwycać się każdą stylizacją, najdrobniejszym detalem.
5/ The O.C / serial FOX
Czy wiecie, ze było życie przed „Plotkarą”? I czy zdajecie sobie sprawę, że Serena miała wcześniej na imię Marissa, a Blair nazywano Summer? Tak! Mniej wprawne oko mogłoby nawet pomylić aktorki wcielające się w role królowych nastolatek. Słynna blondynka to Mischa Barton, a brunetka Rachel Bilson. Gdyby serial powstał dzisiaj, to pewnie jak „Gossip Girl’ zrobiłby zawrotną karierę, także w świecie mody. Bohaterki były chyba najbardziej stylowymi nastolatkami z tamtych czasów (okolica 2003-2007).
Jeansy bootcut, bluzeczki na ramiączkach, szyfonowe słodkie sukieneczki… Tylko nosić, zazdrościć i marzyć o tym, by żyć w nadmorskim kurorcie w stanie Kalifornia. Seria skończyła się po czterech sezonach, co chyba całkiem niezły pomysł, bo pamiętam, że nasza główna bohaterka Marissa już mocno fiksowała (jeszcze nie tak jak Blair i Serena, ale scenarzystów już zaczęła ponosić fantazja). Ja zachwyciłam się Mischą Barton i jej świetnym stylem boho, który nosiła na co dzień. Żałuję, że gdzieś zniknęła…
6/Ugly Betty / serial ABC
To jest dopiero fenomen! Serial, którego pierwowzór był kolumbijską opera mydlaną został przerobiony i przyswojony przez telewizję amerykańską (a była i polska, i niemiecka wersja). Bez wątpienia najlepsza jest ta stworzona przez stację ABC. Bo, co tu dużo mówić, widać budżet. No i faktycznie możemy sobie bezkarnie podglądać świat pięknych, bogatych, uzależnionych od mody i jadu kiełbasianego. „Brzydula”, jak nic innego, to przyjemne guilty pleasure, gdzie doskonałą robotę robią bohaterowie drugoplanowi. Moi ulubieńcy to Amanda Tanen i Marc St.James. Oczywiście, że cały świat jest przerysowany, a wredna i głupia sekretarka musi w końcu okazać serce. Stylista gej, gdyby mógł dosiadałby tęczowego jednorożca. Ale właśnie o to chodzi. I o świat wielkiej mody. Która jak się okazuje, nierzadko, bywa prawdziwym poligonem.
7/ Downton Abbey / serial ITV
O jakże ja go uwielbiam! Od pierwszego odcinka, od pierwszej sekundy! Fanka brytyjskich filmów kostiumowych oszalała z zachwytu. Pomiąwszy doskonale zbudowane postaci, zabawne intrygi, dużą dawkę czarnego humoru, mamy także modę. Lekcja odrobiona, a w Downton panie wyglądają jak spod igły. Każdy odcinek, to kilkukrotna prezentacja odzieży z epoki. Akcja rozpoczyna się w 1912 roku, więc panie jeszcze trochę w muślinach, jeszcze jedną nogą w la belle epoque.
Niebawem zrzucą gorsety, poluzują talię, a Mary zetnie włosy niczym prawdziwa buntowniczka. Pojawi się jazz i charleston, frędzle i opaski z piórkami. Do tego oglądamy stroje na popołudniową herbatkę, zmiany w garderobie myśliwskiej, a także coraz bardziej wyzwoloną i wydekoltowaną bieliznę nocą. I są jeszcze cudne akcesoria, np. na toaletkach – perfumy, lusterka, pudry. I cała masa biżuterii, kotylionów, kapelusz, rękawiczek, torebeczek. Ach, rozkosz dla oka!
8/ Do utraty tchu / Jean Luc-Godard
Jean-Paul Beldmondo , zapytajcie się mamy jeśli to nazwisko Wam nic nie mówi. Ten niewysoki gość stał się ikonom seksu w dobie tzw. nowej fali francuskiej. Oto w latach 60’ w kinie europejskim przyszedł czas na poznanie nowego. Kamera została wzięta do ręki, obraz nieco drżał, zdjęcia były mocno poszatkowane, a bohaterowie jakby z ulicy. Nieprzypadkowo – zdjęcia bez inscenizacji weszły do kina. A Belmondo i towarzysząca mu w „Do utraty tchu” Jean Seberg stali się twarzami kina francuskiego.
I kopalnią mody. Jean nosi pasiaste sukienki i bluzki, męski kapelusz, spodnie cygaretki i balerinki. Preferuje minimalistyczną biżuterię, płaszcz zarzuca na ramiona, a na oku robi sobie czarną kreskę, do tego nosi krótką, chłopięcą fryzurę. Absolutnie nic nie zmieniło się w stylu Paryżanek od tamtego momentu. I co ważne – ten styl ani przez sekundę nie wyszedł z mody. 55 lat triumfu!
9/ Przekleństwa niewinności / Sophia Coppola
To zdecydowanie mój ulubiony film reżyserki, a widziałam wszystkie bo kocham styl Sofii. Jest taki dziewczyński, ulotny, niespieszny, rozkoszujący się każdym kadrem. Coppola zdecydowanie nie robi babskich filmideł – kiepskich, słodkawych romansów w stylu „Notebook”. To zawsze bolesne dramaty. A w „Przekleństwach niewinności” dostajemy dodatkowo piękną, zatrzymaną w kadrze rodzącą się (i umierającą) niewinność.
Biel sukienek, koronka, łączka na bluzeczkach, szkolne mundurki. Słodkie, dojrzewające lolitki. Obsesyjnie kochane przez chłopców z sąsiedztwa. Chorobliwie spaczony przez surowych rodziców. Styl sióstr Lisbon bez wątpienia inspirowany był kreacjami bohaterek z cudownego „Pikniku pod wisząca skałą”. Duszna, mdła, oplatająca nas jak pajęczyna atmosfera również.
10/ Idol / Todd Hayness
Znacie film, w którym gra obok siebie Ewan McGregor, Jonathan Rhys-Meyers, Christian Bale? A tych dwóch pierwszych, to się jeszcze całuje ukradkiem. Nie? No to nadrabiajcie. Zwłaszcza jeśli miły jest dla Waszego oka rock’n’roll, glam rock i piekielnie dobre stylizacje. Nasi bohaterowie wzorowani są na prawdziwych tuzach brytyjskiego glam rocka – Davida Bowiego, Garrego Glittera, Marca Bolana. Przewijają się również stylizacje godne Freddiego Mercurego, Jimma Morisona, Iggiego Popa czy Kurta Cobaina, a ponad wszystkimi stoi dandys Oscar Wilde (wedle wielu – pierwszy buntownik rock’n’rolla).
Smaczkiem jest również niezrównany muzyczny klimat i ścieżka dźwiękowa, za którą w pełni odpowiada zespół stworzony m.in. przez muzyków Radiohead. Dodatkowo muzycznie i aktorsko obraz urozmaicili muzycy Placebo. Jeśli poszukujecie prawdziwych inspiracji do stylu „glam rock”, to zapomnijcie o nudnych, gazetowych reinterpretacjach. Tutaj cekiny i brokat leją się strumieniami.
Rewelacyjne zestawienie 🙂 Filmy i seriale zdecydowanie bardzie w moim guście niż te z vol 1 🙂 Z miła chęcią wrocę do tych produkcji i obejrzę zwracając uwagę na inne detale 🙂
Strasznie się cieszę❤️ Lubimy rankingi filmów i seriali, same tez dostajemy cynk o nowych dzięki Wam☺️
Lena