Nie zasłużyły na swój los. Do domostw przybyły w atmosferze uniesienia i radości, a potem wylądowały na wieszaku albo dnie półki. Niekochane. I to nie dlatego, że brzydkie czy niemiłe dla skóry. Ot, za małe tu i tam, niekoniecznie dopasowane do sylwetki, odsunięte na bliżej nieokreśloną przyszłość przez ciąże i połogi. Te ubrania i dodatki padły ofiarą nieprzemyślnych zakupów, splotów okoliczności i… dobrego jedzenia. A teraz grożą im mole. Co prawda jeszcze ani jednego mola w swoim zyciu nie widziałam [ja, Lona], ale pewna jestem, że prędzej czy później te podstępne stwory zorientują się, że mam w szafie takie rzeczy, które można wszamać na śniadanie.
Jeśli więc lubicie ubrania i dodatki, jak ja, i nie lubicie moli – mam dla Was propozycję. Obejrzyjcie, co wystawiłam na aukcjach Allero [na razie jest kilkanaście, w weekend będzie przybywać, bo Lena dorzuci swoje]. Może mój nietrafiony rozmiar będzie Waszym idealnym, a ubrania wreszcie trafią do domu kogoś, kto będzie się nimi cieszył.
Ps. Jesteśmy też otwarte na sugestie dotyczące tego co wystawić. Jeśli jakiaś rzecz z bloga Was interesuje, piszcie śmiało. Peace!
Czy czarna kurtka oraz kosemtyk Dermiki zostały juz sprzedane? Bo niestety nie widzę ich na Alegro ;/
Hej! No właśnie były wystawione, ale już ktoś je kupił!
Co nie ukrywam, bardzo mnie cieszy :)))
fajne rzeczy , niestety kupić nie moge
http://sotheemily.blogspot.com/
też zrobię taką akcje w mojej szafie!
http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/aztec-pants.html
:))