Zacznę do tego, że ranking nie obejmuje wielu bohaterów. Tych złych, niegrzecznych, nieuładzonych, nieułożonych. W nim są moim absolutni faworyci, i nie poradzę nic. Jest subiektywnie na maksa. Wierzę, że wśród tych złych, serialowych chłopaków macie i swoje typy. I topy.
Także dosyć owijania w bawełnę, jedziemy. A kolejność tych zacnych twarzyczek jest całkowicie przypadkowa.
Hank Moody, Californication
Pisarz, buntownik i degenerat. Ma swą Jedyną, ale ścieżki ku prawdziwej miłości są dla niego zbyt kręte i obsypane licznymi wybojami o włosach blond, o śniadych cerach, także tych bladolicych i rudowłosych. Kochamy go za mózg, bo przecież bycie super pisarzem jest super sexy! Żałujemy, że na polskim podwórku nie ma realnego Hanka (ale Szczepan Twardoch miałby możliwości fizyczne, by zająć zaszczytne miejsce).
Jax Teller, Sons of Anarchy
Jeździ na motorze, kocha szalenie i namiętnie, najważniejsza dlań jest rodzina i przyjaciele, i chyba podpisał pakt z diabłem. Nie jest on tak oczywisty bo choć wiecznie DOBRA pragnie, wiecznie czyni ZŁO. Cóż z tego skoro ma łobuzerski uśmiech, drogi swego miasteczka przemierza na jednośladzie i mimo wszystko próbuje pozbierać wszystko do kupy. Będziemy tęsknić za Jakcie Boyem, oj będziemy!
Za jego łobuzerskim uśmiechem, za szybkim jak błyskawica motorem. No i za tym, że czasem ściągał dla nas t-shirt. Doceniamy!
Klaus, Pamiętniki Wampirów i The Originals
To wampir na miarę moich możliwości uwielbiania. A w zasadzie hybryda. Nieważne, z resztą jaką jest potworą. Bo do tego wszystkiego bywa socjopatą, bezwzględnym mordercą, kłamcą i sadystą. Strach się bać, prawda? Oczywiście twórcy serialu dla nastolatek pokazują, że i kochać prawdziwe potrafi, choć w gruncie rzeczy to najmniej ciekawy wątek. Ten gość był tak interesujący, że dostał swój własny serial! Brawo Chłopcze.
Eric Northman, True Blood
Wampir numer dwa w tej kolejce. Niestety to postać już odeszła z małych ekranów. Choć nie byłoby najgorzej gdyby ktoś pomyślał o jakiejś uroczej odnodze, w której moglibyśmy pooglądać dalsze albo i przyszły losy tego Waćpana. Był moment w jednym z sezonów, że zapomniał o tym, iż jest zły. Dramatyczny to był sezon, na szczęście twórcy poszli po rozum do głowy i oddali bezwzględnego Erica. Całe szczęście, bo chłopak przecież był z wikingiem. A Wiking się nie marze.
Ragnar Lothbrok, Wikingowie
Skoro o wikingach mowa to w sam raz miejsce dla boskiego Ragnara. To postać „na faktach autentycznych (jakby jakieś inne fakty były)”. To przeszywające spojrzenie sprawia, ze oczywiście bardzo się wikinga boimy i niebardzo wiemy, w co mamy ręce włożyć, no nie? Co prawda serial nieco opadł z emocji, kiedy twórcy zyskali większe budżety, ale przecież dla Ragnara można się pomęczyć!
Khal Drogo, Gra o Tron
Bardzo mi nie w smak, że to bohater, którego już z nami nie ma. I nie będzie choć ktoś opowiada, że mają się znaleźć w serialu jakieś flashbacki. Fakt jest jeden – gdyby Martin był kobietą to na pewno by tak szybko nie pozbył się tego nieokrzesanego Jegomościa. Milczymy, jest nam przykro, wspominamy ze wzruszeniem.
Charles Vane, Black Sails
Znacie serial? Jeśli nie, a macie ochotę na przygodę w iście pirackim stylu – polecam. Zaledwie osiem odcinków pierwszego sezonu wyraźnie wskazało, że kapitan Vane jest doskonałym złym chłopcem. Butny, trudny, bije i pije. Buntuje się, ucieka nie wiadomo dokąd i nikomu się z niczego nie tłumaczy. A jak przyjdzie pora to staje na czele rebelii. A, generalnie, w serialu sami źli bohaterowie.
W dalszych częściach serii okazuje się, ze to zło jest jeszcze słodsze. Uwielbiamy!
James Keziah Delaney, Taboo
Bez bicia się przyznam; post został napisany trzy lata temu, a ja postanowiłam go dla Was dzisiaj zedytować (czerwiec 2017). Żaden z chłopaków z listy nie wyleciał, ale doszedł do niej James. Bo przecież w moim topie złych chłopaków nie mogło zabraknąć kogoś, kogo nękają demony. Kogoś, kto wiecznie brodzi w błocie XIX-wiecznego Londynu. Kogoś, kogo z wielkim wdziękiem i urokiem gra Tom Hardy. Czy już wiecie, rozumiecie?
Tommy Shelby, Peaky Blinders
Wisienka na moim serialowym torcie! Chwale serial i chwalę, więc jeszcze raz apeluję – sięgnijcie po Peaky Blinders bo jest doskonała muzyka (Arctic Monkeys, Nick Cave, Pj Harvey, Johnny Cash and many more), przerażająco estetyczne zdjęcia i bohaterowie z krwi i kości. Tommy jest najciekawszy. Lubimy go bo nie mówi zbyt wiele (ej, fajni faceci powinni być małomówni, nie?), przeszywa spojrzeniem, zaskakuje pomysłami i diablo inteligentny to człek.
Mój ukochany czarny charakter to Ramsay Snow z Gry o Tron <3
zgadzam się:DD To doskonały czarny charakter, aż dziw, że o nim zapomniałam;)))
o dokładnie! on jest zły do szpiku kości 😀
mmmm…amazing men! great collection!
ps: Come join my OASAP Coat Giveaway because the rules are so simple and the prize is great!!
http://fashion-spike.blogspot.ro/2014/11/oasap-cap-coat-giveaway-international.html
– if you want to follow each other, just let me know
Tom Hardy – za niego mogłabym wyjść. Charlie Hunnam – za niego też. Kurna, jak żyć!? 😉
Marta, ja z Tomkiem to nawet datę mieliśmy ustaloną:D i tylko wyszło, że ma 175cm i nie pykło;) Ale charlie 185:D mąż mój czuje oddech konkuremcji, hahaha;))
Wiem i boli mnie ten jego wzrost, gdyż sama mam 179 cm, ale miłość nie takie przeszkody pokonywała. 😛 Charlie’ego widziałam ostatnio w trailerze do Króla Artura i me małe, kobiece serduszko eksplodowało. 😀 Przez Was właśnie Tabu przygotowuję do oglądania. Nie zasnę!
Jax Teller <3 Matko jak ja ryczałam oglądając ostatni odcinek 🙁
Klaus I Eric ii nic nie poradzę, że uwielbiam wampiry ;D Taboo muszę znowu obejrzeć coś przestałam ;D
Ragnar i Eric, po prostu uwielbiam obu panów :).