Kosmetyczne BLESSY i MESSY stycznia!
Nowy rok, nowi ulubieńcy! W zmienionej formule – teraz co miesiąc będziecie dostawać porcję naszych najlepszych kosmetyków, ale od razu w pakiecie z bublami.
Nowy rok, nowi ulubieńcy! W zmienionej formule – teraz co miesiąc będziecie dostawać porcję naszych najlepszych kosmetyków, ale od razu w pakiecie z bublami.
Podkłady w posuszeczkach to azjatycka specjalność. I choć zachodnie marki próbują im dorównać, jak na razie Iope, Laneige, Holika Holika czy Innisfree nie mają spbie równych.
Jeśli kochacie zapachy La Perli, Si Armaniego czy La Vie est Belle Lancome, przepadłyście. Signorina Misteriosa to trzecia odsłona zapachu Salvatore Ferragamo.
Pełne roślinnych olejków, kwasu hialuronowego, witamin. Pachnące jak milion dolarów. Nawilżające natychmiast i na długo, a do tego chroniące przed przedwczesnym starzeniem się skóry.
Podkład na co dzień to nic trudnego – ma trochę kryć, trochę nawilżać, nie świecić się zanadto, mieć odpowiedni kolor. Fajnie byłoby gdyby przetrwał dzień pracy, ale jak mu się gdzieś zdarzy spłynąć, to mu się grzeszek wybaczy.
Sobotnie niespodzianki czas zacząć! Nie dość, że wpis to jeszcze video! Jak zobaczycie w filmie, tym razem nagrywam sama – głównie z tej prostej przyczyny, że miałam tyle fajnych kosmetyków w ulubieńcach, iż nie zmieściliby się w żadnym, nawet najdłuższym pisanym poście.
Podczas gdy do perfumerii trafia kolejna odsłona klasycznych perfum La Vie est Belle, na mojej toaletce gwiazdą jest wersja EDT. Moim zdaniem najpiękniejsza odsłona perfum Lancome.
Lepiej późno, niż wcale, prawda? Długo dojrzewałam do tego wpisu. Szczerze mówiąc w jego pierwszej wersji kosmetyków było znacznie więcej, ale wycięłam w pień większość, bo już na starcie 2015 roku udało mi się znaleźć dla nich kilka równie ciekawych zamienników.
W Świętego Mikołaja [uwaga spoiler!] wierzyłam do 6 roku życia. Sprawa wydała się, gdy w szafie na buty znalazłam mini narty, o które prosiłam w liście do Świętego.
Uwielbiam czytać i oglądać filmiki o ulubieńcach! To super móc przekonać się, że jakiś produkt jest naprawdę dobry i sprawdza się innym blogerkom.