Wiosenne inspiracje: książka, błysk i nawilżanie
Uwielbiam wiosnę, i basta! Prawdopodobnie od pięciu lat powtarzam to zdanie, w podobnych okolicznościach przyrody. Wiosna to pora roku, która została stworzona dla mnie.
Uwielbiam wiosnę, i basta! Prawdopodobnie od pięciu lat powtarzam to zdanie, w podobnych okolicznościach przyrody. Wiosna to pora roku, która została stworzona dla mnie.
Mamy ostatnio duże szczęście do kosmetyków, które robią co trzeba i nie rozpuszczają się pod wpływem szalonych temperatur za oknem. I choć w codziennej pielęgnacji nadal stawiamy głównie na witaminę C i filtry przeciwsłoneczne, a makijaż odchudzamy do minimum (poza konturowaniem, of course!), odnosimy ostatnio prawdziwe sukcesy łowieckie.
Te z Was, które śledzą nasz Instagram zapewne już wiedzą, że uwielbiamy Ever After High. Lalki, które nie dość, że świetnie wyglądają (to prawdziwe fashionistki!), to jeszcze niosą niezwykłe przesłanie: możesz być kim tylko chcesz i sama kształtujesz swoje przeznaczenie.
Często polecamy Wam kosmetyki, które z różnych przyczyn podobają nam się i uważamy je za ciekawe, skuteczne, atrakcyjne. Jak sądzę najlepszą rekomendacją kosmetyków jest jednak dołączenie ich do własnej rutyny pielęgnacyjnej.
To był piątunio idealny, prawda? Wiosenna gorączka opanowała nas wszystkich (wystarczy spojrzeć na statusy znajomych na Fejsie, wszyscy spacerują, fotografują kwiatki, łapią słońce).
Są takie marki kosmetyczne, którym się po prostu ufa. Wybiera produkty w ciemno, bo i tak wiadomo, że będą działały. Dla nas jedną z takich marek jest Collistar.
Lepiej późno, niż wcale, prawda? Długo dojrzewałam do tego wpisu. Szczerze mówiąc w jego pierwszej wersji kosmetyków było znacznie więcej, ale wycięłam w pień większość, bo już na starcie 2015 roku udało mi się znaleźć dla nich kilka równie ciekawych zamienników.
Dzienny, lekki makijaż wykonany najlepszymi kosmetykami? A, proszę bardzo. Proponuję Wam moje hity – kosmetyki sprawdzone, wysokiej jakości i w pełni skuteczne.
To makijaż złożony z samych ulubieńców – kosmetyków rozświetlających, połyskujących, ale naturalnie i bez efektu bombki. Będzie dobry na wigilijną kolację, wyjście do znajomych, ale także na co dzień.
Uwielbiam czytać i oglądać filmiki o ulubieńcach! To super móc przekonać się, że jakiś produkt jest naprawdę dobry i sprawdza się innym blogerkom.