All about nails
Co najbardziej lubicie w manikiurze wykonywanym u ulubionej kosmetyczki? Wybieranie spośród 100 kolorów OPI? Idealnie odsunięte skórki? Trwałość? A może ploteczki o sprawach ważnych i nieważnych?
Pisanie i tworzenie projektów graficznych to jej praca i pasja. Własna firma nauczyła ją planowania, syn cierpliwości, a blog… czerpania więcej radości z codziennych spraw. Maniaczka starych seriali: Seksu w wielkim mieście i Przyjaciół. Marzy o podróży do Nowego Jorku i Seulu. A tak w ogóle to… chciałaby zwiedzić wszystko. I mieć najpiękniejsze torebki świata, dostęp do nieograniczonej ilości kosmetyków i a w ręce zawsze pęk balonów, bo kocha je od dzieciaka.
Co najbardziej lubicie w manikiurze wykonywanym u ulubionej kosmetyczki? Wybieranie spośród 100 kolorów OPI? Idealnie odsunięte skórki? Trwałość? A może ploteczki o sprawach ważnych i nieważnych?
Minęły już dwa tygodnie od wyjazdu do Paryża na warsztaty kompozycji zapachów organizowane przez Dove (pierwszą część relacji przeczytasz tutaj –
W czasie gdy większość blogerek modowych ostrzyła pazury na Łódź, Dove Polska dopinał z blogerkami urodowymi kwestie organizacyjne związane z wyjazdem na warsztaty kompozycji zapachów i projektowania opakowań, które odbywały się 18-20 kwietnia w Paryżu.
Today’s gonna be a good day! Dziś zaczyna się wyprawa do Paryża, którą wygrałam w konkursie Dove. Czeka hotel Lutetia, warsztaty kompozycji zapachów, zajęcia z grafikiem –
Pamiętacie naszą zabawę w paparazzi (post tutaj)? Chciałam do niej wrócić, by pokazać moją T-shirtową matrioszę by Magic Box i ukochane złote sandałki zakupione latem ubiegłego roku za…
Jestem panna rozsądna. A właściwie pani i to od pół roku. No właśnie. Pół roku temu powiedziałam „tak” w długiej sukience jednorazowego użytku, choć takowych nie poważam wcale (i po kilku godzinach zrzuciłam ją z radością wymieniając na ulubione mini).
Uwielbiam kolory – intensywne I pastelowe, jasne I ciemne, żółcienie i róże. Ale jednym z moich faworytów zawsze była i jest szarość, która gra właściwie z każdym kolorem, fakturą tkaniny, częścią odzieży.
WYNIKI KONKURSU ARTDECO POD POSTEM – Szkoda, że nie wzięłam płyty do auta, tak fajnie się wraca po koncercie słuchając jeszcze piosenek wykonawcy, żeby sosie je do końca „przeżyć”
Nigdy nie przepadałam za motywem tygrysa na ubraniach i dodatkach, bo uważam że bardzo łatwo nosząc go popaść w wulgarność (w przeciwieństwie do węża, którego uwielbiam i na ubraniach i butach, a już szczególnie na torebkach), ale postanowiłam się nim trochę pobawić i spróbować „oswoić zwierza”.
Krew zalała mnie wczoraj przed południem. Trudno jednak zachować spokój widząc, jak administrator fejsa tygodnika „Przekrój” wkleja po raz kolejny link do artykułu [„Kasia Tusk”