Jeans&yellow
Nadal nie możemy się podnieść psychicznie po wczorajszym seansie filmu „Magic Mike”. Golenie łydek, striptiz, pompka do penisa, nagie pośladki Matthew McConaughey (a może jeszcze bardziej ten jego teksański irytujący akcent)…
Nadal nie możemy się podnieść psychicznie po wczorajszym seansie filmu „Magic Mike”. Golenie łydek, striptiz, pompka do penisa, nagie pośladki Matthew McConaughey (a może jeszcze bardziej ten jego teksański irytujący akcent)…
Bywa nieznośny, chadza własnymi ścieżkami, robi rzeczy, o których nie śniło się filozofom, lecz nie sposób się mu oprzeć. Oto definicja kota w czystej postaci.
Uwaga! Na dole posta KONKURS – do wygrania dowolna para butów z DEASHOP! Moje 18 urodziny nie były aż tak dawno, ale wcale nie o nie chodzi.
FOR ENGLISH VERSION CLICK HERE> To była naprawdę fajna niedziela w mieście. Bieganie po centrum Kato z aparatem, zwiedzanie zakamarków katowickiego ronda (tak, ja wiem jak to brzmi, ale musicie uwierzyć na słowo –
Moja miłość do misia o małym rozumku trwa nieustannie od lat dziecięcych. Nie wiem, czy nastanie takie dzień, kiedy gadżet z Kubusiem przestanie mnie radować.
Skejt katowicki to dobry chłopak. Nawet gdy po jego niebie panoszy się jedno czy drugie sukienkowe dziewczę nie skrzywi się, nie przegoni, a tło do zdjęć robić będzie, akrobacje w powietrzu wyczyniać będzie, nawet się raz czy dwa przewróci dla idei.
Upalne lato trwa. Wieczory, na całe szczęście, dają nam odrobinę wytchnienia. I choć póki co odprężamy się na „swoich śmieciach” to i tak nie mamy na co narzekać.
Kot z Brooklynu znowu atakuje. Tym razem w centrum Katowic i w doborowym towarzystwie. Jak widać kot postanowił wstąpić do bojówek (mam tylko nadzieję, że nie zrobi żadnej burdy, bo komisariat policji niedaleko ;)) i zrobił sobie tatuaże.
Gdyby wśród Was zrobić krótki test, w którym padłoby jedno pytanie – jaki jest Twój ulubiony kolor, to śmiem twierdzić, że to właśnie czerń znalazłaby się na pierwszy miejscu wśród odpowiedzi.
Piątek rano. Słońce. Temperatura 20+. Nareszcie!W drodze do pracy (bo zdjęcia robiłyśmy rano, tuż przed pracą) mijałyśmy tłumy czarno-białej młodzieży. No tak, dziś zakończenie roku szkolnego.