Napatrzeć się nie mogę na to, co dzieje się za oknem i na zdjęciach. Miękkie światło, rześkie powietrze, przyjemny wiatr i wielki zastrzyk energii. Taka zima, to zima idealna. Nie czuję się ospała, zmarznięta. Nawet za bardzo nie przeszkadza mi, że gdy wychodzę z pracy jest już ciemno. Jest przyjemnie do granic możliwości, więc życzę sobie i Wam, by prawdziwa zima nie nadchodziła. Przepraszam wszystkich fanów sportów zimowych, górali co biadolą nad najgorszym sezonem od kilkudziesięciu lat, a także miłośników przechadzek śnieżnych. Nic nie poradzę, że samo słowo zima wywołuje u mnie dreszcz i zniechęcenie. Tym bardziej trzymam kciuki i siłą woli zatrzymuję lekko jesienne, a czasem wczesnowiosenne dni.
Lubię je również ze względu na możliwość noszenie dokładnie tego na co mam ochotę. Bo nic tak jak pogoda nie potrafi pokrzyżować mi planów odzieżowych. I choć bywały chwile, że szłam w zaparte i zaplanowany strój wkładałam, choćby plucha, choćby wiatr… To dzisiaj wiem, że komfort ponad wszystko. A jakąż można odczuwać wygodę, kiedy kurtka przypomina pierzynę, spod szyi wystaje szalik, który mógłby być dywanem, a na głowie nosi się futrzaną czapę Eskimosa? Niech żyją rajstopy nie grubsze niż 60 den. Wygodne kurtki motocyklowe bez ocieplanych podpinek. Oversizowy sweter, który istnieje sam dla siebie, a nie jako czwarta warstwa powłoki antyzimowej. Niech żyje krótka spódniczka w kratę, która teoretycznie zimą zdaje się być gatunkiem niemal unikalnym. I niech żyje raz jeszcze to słonko, które ciągle zagląda do naszych okien. Także teges… Sorry narciarze! 😉
hej świetny blog ! my dopiero zaczynamy ale mamy nadzieję, że wpadniesz i zostawisz komentarz po sobie http://fashionablegirlsevaaluniaa.blogspot.com/ z góry dziękuję /Luniaa
rewelacyjne połaczenie,kapelusz uwielbiam<3
cudowny look ; ]
świetna kurtka:)
Pięknie się prezentujesz:). Cudowne pazury. Co to za kolor i lakier? Ostatnio spodnie odrzuciłam w kąt, więc cieszę się, że rajstopy mogę swobodnie nosić i to nie te najgrubsze. Choć ostatnie kilka dni bardzo mroźnych w Toruniu :(.
Sorry narciarze <3 haha, dla mnie też zima bez śniegu jest opcją optymalną 😀
super look! pozdrawiam!
Jakie piękne zdjęcia! *.*
Ja za zimą też nie tęsknię. Jak ktoś biadoli „kiedy ta zima przyjdzieeeee”, to mam ochotę kopnąć tego kogoś w zadek, żeby przypadkiem ‚nie wywołał wilka z lasu’ 😉
hihihi taka zima mi pasuje!
super spódniczka!
fenomenalne buty! taaaak.. narciarze mają kiepsko . :>
PS:Obserwuję!
Świetna kurteczka 🙂
ukradnę kurtkę i nie oddam! perfekcyjna! 😀
świetny look 😉
http://emyniaaa.blogspot.com
o jacie, jakie cudowne buty i spódniczka! 😉
Spódniczka w szkocką kratę, jest szał:D
Jestem zachwycona! Niby wszystko już było: spódnica w kratę, skórzana kurtka, kapelusz, kryjące rajstopy…. ale w tym wydaniu wszystko wygląda świeżo, nieco „figlarnie” no i po prostu pięknie.