Pamiętacie, jak jeszcze 2-3 lata temu ekscytowałyśmy się łódzkim Fashion Week? To były piękne czasy. Klimatyczne miejsce, kilka pokazów znanych projektantów każdego dnia, no i najlepsze aftery. Świetna energia między projektantami i gośćmi. Ciekawe stylizacje blogerów. Odjechane, zwariowane, trochę teatralne. Jednak bez symboli SS, bez szopki. Na zdjęcia ze ścianki podczas tegorocznej edycji nie mogę patrzeć. Stada wannabies pozujące solo lub grupami, a do tego gwiazdy pokroju Michała Witkowskiego w osławionej czapce. No cóż, jak widać skrzyżowanie Ludwika XVI i muszkietera nie robiło dość zamieszania, trzeba było postawić na coś mocniejszego. Taniość, miałkość, pseudozabawa modą. Przeglądając rubryki towarzyskie mam wrażenie, że inspirować się strojami celebrytów mamy tylko dwie drogi: nałożyć sukienkę i szpilki, albo wystroić się w kostium z teatru (choć lepiej byłoby powiedzieć: cyrku).
Na szczęście normcore ma się nadal dobrze. Proste fasony, zwyczajne ubrania, nieco tylko doprawione ciekawym szwem, wstawką z koronki, jakimś maleńkim detalem, który zdobi bez przesady. To zdecydowanie bardziej moja droga. Bo mnie do cyrku nie po drodze. Tresowanym zwierzętom od zawsze współczułam, a klaunów się boję panicznie. Tak, jak Witkowskiego.
Bluzka Nife | spódnica Zara | botki Steve Madden | ramoneska H&M | kapelusz Glitter | torebka McArthur | pierścionki Promod | okulary C&A
Bardzo fajne połączenie, całość przypadła mi do gustu:)
pozdrawiam
Dziękuję :*
Bardzo dosadnie to opisałaś 😀 Świetnie wyglądasz w tej stylizacji 🙂
Bardzo dziękuję Daisy!
Fajnie, że takie normalne stylizacje też przypadają do gustu 🙂
Marzę o takim kapeluszu, ale jak je mierzę to wydaje mi się, że wyglądam śmiesznie, za to ty wyglądasz wspaniale! :*
Aniu nie poddawaj się! Kapelusze są super! Z mojego doświadczenia najładniej do buzi dopasowują się te, które mają miękkie rondo. Ono wraz z noszeniem ładnie się wygina i dopasowuje. Bardzo polecam kapelusze HatHat, z H&M, Stradiego.