Kosmetyki Christian Laurent będą hitem tego roku! Poznacie je po biało-złotych opakowaniach, dobrych cenach i ciekawie skomponowanych składach. Co warto wziąć z półki w drogerii i przetestować jako pierwsze?
Oto nasze top 5 do pielęgnacji i makijażu.
Przez ostatni kwartał w naszych kosmetyczkach i łazienkach produkty Christian Laurent są używane codzienne. I mamy już takie, które stanowią podstawę codziennego makepu i pielęgnacji.
1/ HD matujący mineralny podkład-serum
szklana butelka z pipetą, 4 odcienie, 30 ml/39,99 zł (cena regularna, aktualnie w promocji za 24,99 zł).
Absolutna miłość, jeden z najlepszych podkładów o naturalnym wyglądzie wykończeniu ever (niezależnie od półki cenowej). Lejąca konsystencja i krycie, które można stopniować od lekkiego do średniego sprawiają, że podkład wygląda ultranaturalnie na twarzy, ale jednocześnie ujednolica koloryt cery i dopasowuje się do naturalnego odcienia cery.
Wykończenie to tak zwane luminous matte, czyli aksamitne, delikatnie matowe, ale jednocześnie z subtelnym glow wypoczętej skóry.
Zdecydowanie hit, który zasłużył na wszelkie pochwały. Do tego często w promocji, dzięki czemu można go dorwać za 20-25 zł.
2/ Linia pielęgnacyjna Luminous Glow
Żel oczyszczający, peeling, serum i krem do twarzy, ceny regularne od 39,99 zł do 85,99 zł, aktualnie z 20% rabatem (kod PROMO)
Bardzo uniwersalne kosmetyki z ciekawymi składnikami aktywnymi i skomponowane tak, by ujednolicać koloryt cery na każdy etapie rutyny pielęgnacyjnej.
Nasza znajomość z tą linią zaczęła się od żelu oczyszczającego – wow, jakie to było odkrycie! Pięknie oczyszcza, pozostawia skórę wygładzoną (zawiera kwasy AHA, BHA) już od pierwszego użycia, a z czasem także wyrównuje koloryt (to pewnie zasługa niacynamidu i wit. C). Co istotne, zawiera tylko łagodne substancje oczyszczające + składniki łagodzące, dzięki temu nie powoduje zaczerwienień ani podrażnień mimo działania kwasami.
Jeśli mimo wszystko będziecie potrzebować dodatkowego złuszczania, w linii jest też ciekawy peeling łączący tradycyjne roślinne drobinki z działaniem peelingu enzymatycznego (dodatek papainy) i maseczki z kwasami (AHA + BHA).
Krem Luminous Glow także zawiera wszystkie kluczowe dla serii składniki aktywne (kwasy, witamina Cg, niacynamid), ale dorzuca coś ekstra. W sumie to nawet dwie rzeczy. Pierwszą jest konsystencja – niezwykle lekka, wręcz lejąca, niespotykana wśród produktów na przebarwienia (szczerze mówiąc ten krem jest lżejszy, niż wiele serum o podobnym działaniu).
Wspaniale się wchłania, w ogóle nie obciążając nawet tłustych partii twarzy. A jest to tym bardziej imponujące, że krem ma… niezłą ochronę przeciwsłoneczną, bo SPF25 (uzyskaną mieszanką nowoczesnych filtrów chemicznych i mineralnego dwutlenku tytanu).
Dla osób, które nadal nie mogą się przekonać do stosowania kremów z filtrem dodatkowo, to jest niezły kompromis. Dla pozostałych – dobry podkład pod dodatkowy SPF.
Krem pięknie rozświetla i jakby delikatnie rozjaśnia, do tego jest super pod makijaż. Połączenie z podkładem mineralnym – rewelacja!
3/ Diamentowe serum napinające pod oczy i na okolice ust
kremowe serum w ozdobnym złotym flakonie 30 ml/79,99 zł (teraz w promocji za 45,99 zł)
Skoro jesteśmy przy pielęgnacji nie można NIE POLECIĆ Wam tak unikalnego, a jednocześnie pięknego wizualnie kosmetyku. To serum (a także krem z tej serii) to najbardziej dekoracyjny kosmetyk pielęgnacyjny, jaki w ogóle można kupić w polskich drogeriach. Flakon wygląda obłędnie, jest prawdziwą ozdobą łazienki i super opcją na prezent.
Ale najważniejsze jest w środku. Serum ma żelowo-kremową konsystencję, której zadaniem jest wypełnianie i napinanie skóry w tych miejscach, gdzie ma skłonność do tworzenia się zmarszczek mimicznych i z przesuszenia. Dlatego warto je aplikować nie tylko wokół oczu, ale też na i wokół ust, na bruzdy nosowo-wargowe i środek czoła.
Co w składzie? Dużo dobrych rzeczy! Filtrat ze ślimaka, kompozycja olejków, izoflawony sojowe, witaminy, trehaloza (nasza ulubiona substancja nawilżająca, skuteczniejsza od kwasu hialuronowego), przeciwutleniacze, przeciwzmarszczkowe peptydy, a nawet puder diamentowy i złoto.
4/ Wielofunkcyjna paleta do makijażu twarzy i oczu
Paleta 4 cieni oraz bronzera, różu i rozświetlacza, cena regularna 89,99 zł (aktualnie w promocji za 49,99 zł).
Skoro już jesteśmy przy rzeczach pięknych…
Pod koniec roku miałyśmy okazję polecić Wam te palety (były w świątecznej promocji) i dostałyśmy mnóstwo wiadomości, że kupowałyście je na prezent i dla siebie. I że sprawdziły się super. Bardzo nas to cieszy, bo faktycznie te palety są jakby stworzone do obdarowywania (przepiękna złota kasetka), a z drugiej strony ultrapraktyczne i z taką kompozycją kolorów i formuł, by malowało się nimi łatwo nezależnie od umiejętności.
Jeśli chcecie zobaczyć paletę w akcji koniecznie obejrzyjcie rolkę poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie
Paleta ma odpowiednią wielkość i jakość, by zabierać ją jako makijaż podróżny, a z drugiej strony to pełnowymiarowe produkty na co dzień. I kolory skomponowano tak, by upiększały, nie przytłaczając.
5/ Tusze do rzęs Celebrity Lash
3 warianty, 7 ml/cena regularna 69,99 zł (aktualnie w promocji 34,99 zł)
Każda mascara Christian Laurent jest świetna. Tusze są trwałe, bardzo czarne i nie podrażniają oczu. Różnią je głównie szczoteczki i w sumie to głównie kwestia osobistych preferencji, który tusz finalnie wybierzecie.
Ten różowy skrywa szczotko-grzebyk, pozwalający z jednej strony pogrubić, z drugiej dobrze wyczesać rzęsy. Złoty ma maleńką, bardzo precyzyjną szczoteczkę stworzoną do rozdzielania i podkreślania każdej, nawet najmniejszej rzęsy. Natomiast tusz w czarnym opakowaniu (osobisty ulubieniec) ma także dość małą i precyzyjną szczoteczkę, ale tak pomyślaną, by aplikowała tusz szybko, nieco wydłużając, ale bez efektu pajęczych nóżek.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Christian Laurent słynie jeszcze z bardzo dobrych serum, a także płynów micelarnych. Warto też zwrócić uwagę na ich farbki do brwi – jednoskładnikowe, bez mieszania, o naturalnym efekcie podkreślenia brwi (wystarczy nałożyć, pozostawić na 5 min i zmyć – brwi gotowe), a także dwustronny pisak.
I pamiętajcie – często najlepsze ceny marka ma w swoim sklepie internetowym – warto tam zaglądać po aktualne promocje, prezenty i darmową dostawę.
Kosmetyki Christian Laurent rzeczywiście zdobywają coraz większą popularność, a Wasz wpis doskonale podkreśla, dlaczego warto się nimi zainteresować. Wybór produktów do testowania, które przedstawiliście, wydaje się być idealnie dopasowany do różnych potrzeb pielęgnacyjnych i makijażowych. Szczególnie podkład-serum HD wydaje się być produktem godnym uwagi ze względu na swoje naturalne wykończenie i elastyczność w kwestii krycia. Linia pielęgnacyjna Luminous Glow również brzmi obiecująco, szczególnie dla osób poszukujących produktów z równie dobrymi składnikami aktywnymi. To wspaniałe, że podkreślacie także wartość dodatkową, jaką są promocje oraz rabaty, co czyni te już atrakcyjne produkty jeszcze bardziej dostępnymi. Z niecierpliwością będę śledzić dalsze recenzje i porady, które na pewno pomogą wielu w wyborze najlepszych kosmetyków do ich potrzeb. Pozdrawiam Marleen