Zimno? Szaro? Deszczowo? Brr, ostatnie dni studenckich wakacji nie pozostawiają wątpliwości – lato jest totalmente finito. Jednak w naszej wrześniowej kampanii przygotowanej wraz z marką samoopalaczy selektywnych St. Tropez możecie zafundować sobie brąz a la francuska riwiera w zaciszu własnej łazienki. I cieszyć się piękną opalenizną bez względu na kaprysy pogody.
WYNIKI!!!
Nagrody, balsamy St. Tropez otrzymają autorki wpisów poniżej. Gratulujemy!
Prosimy o kontakt mailowy z adresami i nr. Telefonów (dla kuriera):
stopniowa opalenizna.STOP.intensywne nawilżanie i regeneracja.STOP.balsamy brązujące.STOP.częste peelingi drobnoziarniste.STOP.marchewka, pomidory, brokuły, melony i czerwona papryka na talerzu.STOP.oliwa z oliwek skradziona z kuchni i w łazience wklepana z lubością w całą skórę.STOP.kocham słońce.KONIEC.
St. Tropez to nowość na polskim rynku (kosmetyki do kupienia w sieci i Douglasach) i jednocześnie jedne z najbardziej znanych samoopalających specyfików na świecie (twarzą marki jest Kate Moss). Ich znakiem rozpoznawczym są wspaniałe konsystencje i kwiatowy zapach, kompletnie niekojarzący się z samoopalaczami. St. Tropez barwi skórę natychmiast, wchłania się superszybko i działa przez ok. 5 dni. Chcecie spróbować?
NAGRODY:
5 x balsam brązująco-samoopalający St. Tropez o wartości 99 PLN każdy
ZASADY:
Jeśli lubisz Bless the Mess na Facebooku albo jesteś obserwatorem bloga zostaw nam w komentarzu imię i nazwisko lub nick z FB oraz odpowiedź na pytanie:
Jakie są Twoje tricki na zachowanie wakacyjnej opalenizny na dłużej?
REGULAMIN:
Konkurs trwa na blogu lenalona.blogspot.com oraz na FB: facebook.com/lenalonablog w dniach 27 września – 4 października 2013 r. Jedna osoba może wziąć udział tylko raz. Ilość podanych sposobów na zachowanie opalenizny jet dowolna, aczkolwiek premiujemy zwięzłość 😉 W konkursie wybieramy (my, Lena&Lona) 5 laureatów, których odpowiedzi uznamy za najlepsze. Wyniki ogłosimy na blogu, jako edycja tej notatki, najpóźniej 10 października 2013 r. Laureaci mają 7 dni na przesłanie danych do wysyłki nagród, w przeciwnym razie wygrywają kolejne osoby. Fundatorem nagród jest St. Tropez Polska.
pomarańcza, marchew, dynia, brzoskwinia i morela beta-karoten zawierają i opaleniznę piękną otrzymać pomagają.
Testowałam go niedawno jest super 🙂 Do konkursów nie mam szczęścia, ale dostałam zegarek po założeniu konta na stronie Kontor.pl 😉
Anna Rogowska
Dla mnie najlepszą opcją na zatrzymanie opalenizny są właśnie balsamy brązujące! Jest to wspaniała alternatywa dla pozostawiających smugi samoopalaczy. Dla takiego laika jak ja – super!
A opalenizna zawsze w cenie – przywołuje słoneczne wspomnienia ;)))
Dla mnie najlepszą opcją na zatrzymanie wakacyjnej opalenizny (a tym samym wspaniałych wspomnień :)) są właśnie balsamy brązujące. Super alternatywa dla laików, takich jak ja, których przygoda z zostawiającymi smugi samoopalaczami skończyła się tragicznie. (Musiałam iść na uczelnię w rękawiczkach – wiosną!!! 😛 ) . Dlatego chętnie bym spróbowała, tym bardziej czytając Wasze pochlebne recenzje :))
Aleksandra Grzywa
po pierwsze, najważniejsze, nawilżanie skóry, po drugie łapanie każdej porcji jesiennego słońca, po trzecie zajadanie marchwi lub wypijanie z niej soku 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Dziewczyny! Teraz zauważyłam, że zdublowaly mi się te wpisy podczas logowania. Proszę o wzięcie pod uwagę tylko jednego ! Pozdrawiam
Natalia Kuśnierczyk
Peeling całego cała , nawilżający balsam brązujący , olejek z orzecha włoskiego który podkreśla opaleniznę, soczki z marchwi.
Regeneracja, nawilżanie i odżywianie czyli peeling, balsam brązujący, beta karoten wit.C, E i kwas foliowy 🙂 efekt murowany 🙂
Ewelina Mrózek
dzięki dziewczyny 😉 mail już w drodze 🙂
Dzięki Dziewczyny 🙂 mail już w drodze 😉
Dziękuję ślicznie za nagrodę. Wiadomość na Facebooku z adresem do wysyłki już do Was poszła 😉