
Sprawa jest oczywista – Lena&Lona nie potrafią usiedzieć na miejscu. Gdy tylko nadarza się okazja poszukują przygód. I tak było tym razem. Przygoda z krakowską muchą w tle, to odkrycie i przeżycie tygodnia. Cudeńka, które możecie oglądać na zdjęciach wyszły spod ręki przesympatycznej Marty. Popołudniowa kawa okraszona ploteczkami, malinowymi muffinkami w gronie zacnych much. Marthu, bo tak nazywa się miejsce, w którym można zakupić krakowskie muszki, to raj dla wszystkich gentlemanów i dziewcząt lubiących męskie dodatki. A jest w czym wybierać.. Ba! Jest możliwość stworzenia muchy na miarę z wybranego przez siebie materiału i z własną grafiką.
Żyć nie umierać…Poza tym twórczyni uroczych muszek jest tak sympatyczna, że w mgnieniu oka podbija serce. A teraz do dzieła – oglądajcie, wybierajcie, projektujcie!!


Lena prezentuje kolekcję much wiązanych (dla prawdziwych gentlemanów) oraz autorski pomysł
– muszki dla dziewczyn na długim pasku. Można je wiązać pod szyją, nosić jak naszyjnik, pasek albo opaskę do włosów.

Kolekcja much gotowych uniseks. Marthu robi je z jedwabiu, skór, bawełny. Na tkaniny nanosi także nadruki – reprodukcje dzieł sztuki, grafiki, modne wzory.
Lena i Marta w kuchni – byłyśmy pod ogromnym wrażeniem mieszkania, urządzonego wspólnie
z mężem Marty, który jest architektem.

Lona zakochała się w muchach jeansowych z ćwiekami…
…a Lena w muchach skórzanych.

Marta pokazała nam, w jaki sposób muchy można wiązać na włosach i używać jako opaski.

Jeden z faworytów Lony – mucha w kwiatowy wzór w otoczeniu przepysznych muffin malinowych. Mniam!
Marthu pokazywała nam także, w jaki sposób wykonuje i jak ozdabia muchy. Ten kawałek jeansu, który widzicie na zdjęciu, zostanie ozdobiony ćwiekami i umieszczony na zamszowej tasiemce w kolorze karmelu.
PS: No prócz muszek był jeszcze kot. A dokładnie kotka. Niunia jakby nieskora do zabaw majestatycznie przechadzała się po pięknych wnętrzach mieszkania Marty. Uroczek, prawda?
Lena: T-shirt: H&M | Skirt:H&M | Wedges: Reene | Lona: Blouse: Orsay | Blazer: Zara
Muchy pochodzą ze sklepu Marthu.com
Tekst i foto: Lena & Lona
Przypominamy także, że są już wyniki konkursu Lirene, o – tutaj!
wow, te muszki są świetne 😉
Rzeczywiście fantastyczne!:)
Lona do twarzy Ci z czerwoną muszką 🙂 pozdrawiam
naprawdę? a ja kurczę cały czas obstawiam, że najlepiej mi z jeansową… kurka muszę zrewidować nieco swoje poglądy ;)))
Ściskam, Lona
Wow, cudowne muchy! Aż zapragnęłam jedną z nich! 😀
Piękne te muchy!
Przeurocze 🙂
Podobają mi się takie rzeczy! 🙂 Kiedyś bawiłam się w takie rzeczy (dobra, wykonanie 3-4 muszek dla siebie nawet zabawą nie jest ;d), ale rzuciłam to pieruństwo – wolę się zdać na innych 😉
Pozdrawiam ciepło!
Cudowne te muchy! 😉
http://ladyecho.blogspot.com/
Świetny post, bardzo mi się podoba 🙂 Wy dziewczyny zawsze piszecie o ciekawych rzeczach 🙂
Podobają mi się te muchy:D chyba sama sobie stworzę jakąś:P
Wow! Są przepiękne! 🙂
Cudne muchy 😉 tez mam jakąś muszkę dla gentlemana w swoich zbiorach.Ale taką z lat 60-tych.
Najbardziej podoba mi się Mucha Galaxy.
I gratuluję pięknych zdjęć.Tak miło oglądać i czytać Wasze posty.
pozdrawiam
Sylwka
Cha! Od „zerówki” do dziś mam ksywkę „Mucha” 🙂
Świetne są! No i to „ciacho” na ostatnim zdjęciu 🙂 <3
hahaha w takim razie, jako mucha i kociara (wnioskuję po profilowym zdjęciu) powinnaś codziennie chadzać w muszkach 😀
Ściskam, Lona
o kurczę! Przecież one sa tak piękne i uniwersalne ;o
łał super są wszystkie! aż zachciało mi się takiej:) pozdrawiam
Już od dawna zbieram się na uszycie własnej muchy i coś nie mogę znaleźć czasu.. :/
Ale narobiłyście mi ochoty na taką MUCHĘ 😉
Obserwuję i pozdrawiam KK 😉
ale fajowe są!
świetne te muchy!
fantastycznie się prezentują !:D
pozdrawiam serdecznie i w wolnym czasie zapraszam do siebie – pojawił się nowy post :).
Muchy mogą być bardzo oryginalnymi dodatkami do wielu ubrań:)
świetne fotki!
słodkie te muchy:)
Ta czerwona mucha na szyi Lony wygląda świetnie!:) Sama bym taką chętnie przygarnęła.
Podobają mi się też jeansowe, ale to już chyba jakieś zboczenie, bo ja ostatnio chwytam się wszystkiego co przynajmniej częściowo pokryte jest tym materiałem. 🙂
Całuję!:**
podoba mi się ta miętowa muszka:)
a ja chciałabym skomentować „stylizację” Leny… dziewczyno, nie pierwszy raz zakładasz coś, co totalnie nie pasuje do Twojej figury. szczególnie widać to na zdjęciu z projektantką… Jesteś szczupła, a dodajesz sobie tylko kilogramów tak wysoko podciągniętą spódniczką..
och wiem, że wiele fasonów mi nie służy, i świadomość tego mam, ale tutaj działa serducho – ciężko z czegoś z rezygnować, kiedy szalenie mi się to coś podoba 😉
lena
Faktycznie, ja też zwracam na to uwagę. Mimo mojej wielkiej sympatii dla blogerki Leny to ja również uważam, że powinnaś bardziej zwracać uwagę na rzeczy w których wyglądasz powiedzmy sobie wprost – kiepsko. Moim skromnym zdaniem, na tym właśnie powinna polegać moda. Zakładam to w czym wyglądam świetnie, a rzeczy nie na mnie omijam szerokim łukiem (choć też czasem bardzo mi się podobają:) )
Duże buziaki dla Was dziewczyny bo robicie kawał dobrej roboty.
PS. Muszki są przecudne 🙂
świetnie, że napisałyście o tych muchach, te z motywem galaxy i jeansowa z ćwiekami urzekły mnie totalnie! Od razu zaglądam do sklepu!:)
Fantastyczne te muchy! Można się zakochać 🙂 Jeszcze bardziej mnie cieszy fakt, że ludzie potrafią realizować swoje pomysły i inspirować nimi wszystkich wkoło!
Moją faworytką jest mucha z motywem galaktyki, zauroczyła mnie od pierwszego zdjęcia:)
Wow jaka kolekcja !;)
I loove bow ties! these are soo cute….
Ojejeje! Świetne 😉
I mieszkanie wydaj się piękne ♥
http://www.turqusowa.blogspot.com
Zapraszam na giveaway 🙂
Jeżeli podoba Ci się mój blog to dodaj go do obserwowanych ♥
Oh, my God, ribbons! I adore ribbons! My favourite is the galaxy one, so beautiful. *.*
And I love how you wore those Sugarlips garments you received – how did you get two? ;D
I’m following you now. 😀 If you want, you can find me on: http://the-wandering-heart.blogspot.com
Have a nice day! Kisses from Serbia! :*
kurde, naprawdę świetne te muchy 😀
no i kociak przesympatyczny!
Lena – wyglądasz ekstra!
uwielbiam muchy, na facetach, na dziewczynach, w każdej postaci. Gdybym tylko mogła, kupiłabym od Marthu chyba każdą < 3
świetna relacja. Doskonałe zdjęcia i ciekawy pomysł z tymi muchami. Dobrze wiedzieć o tym sklepie 😉
Bardzo nam jest miło. wyprawa, muchy, Marta, wszystko było świetne, więc cieszę się, że to widać na zdjęciach :)))
Świetny wpis, uwielbiam te muchy 🙂 Kota też 😀
Z tego co nam opowiadała Marta, Adam też je nosi. Podkradasz mu czasem?
Pzdr, Lona
wowww :O
aż nie wiem co napisac
muchy,muchy,muchy – miętowa <3