Wiecie, że oto trwa czas urlopowy? Wreszcie się nam udało, choć rozjechałyśmy się dość mocno. Lona baluje na Kanarach, a ja… Relaksuję się jak nigdy dotąd. Zacumowałam w Hotelu Elbrus w Szczyrku, gdzie każdego dnia spędzam błogo czas w SPA Armaczi. Mąż mój musi radzić sobie sam i na rowerze, i na spacerze, a nawet i na basenie. Ja, delikatnie mówiąc, odpływam. Choć przyznam Wam szczerze – zabiegi, które mam zaplanowane i realizowane, nie wszystkie są ukojeniem dla ciała. I właśnie o nich Wam opowiem bo przecież pomarańczowa skórka i zbędne kilogramy to temat, który frapuje większość kobiet.
Masaż odchudzający:
Nie myślcie sobie, że masaż odchudzający działa tak, że po trzech wizytach wychodzicie kilka kilogramów chudsze. Nie, nie. To byłoby zbyt piękne. Zabieg jednak ma na celu pomóc nam w walce z nadmiernymi kilogramami. O co w takim razie chodzi i czego doświadczam? Odrobiny bólu! Wybrałam pakiet trzech zabiegów, podczas których jestem dość mocno masowana w okolicach ud, pośladków, brzucha. To silne ruchy, a ich zadaniem jest rozbicie tkanki tłuszczowej i „poruszenie” miejsc dawno zastanych. A takie mamy, oj mamy! I tutaj się pojawia ta odrobinka bólu. Wewnętrzna strona ud, mięśnie pośladków – to dwa miejsca, których nieczęsto używam. I nagle poczułam, że istnieją! Masaż wykonywany jest mocnymi ruchami przy użyciu olejku, następnie ciało smarowane jest kremem z kasztanowca. Zabieg trwa 25 minut, podczas których masażystka rozgrzewa tkankę palcami i całą dłonią. Skuteczność zabiegu widoczna jest tylko w połączeniu ze zrównoważoną dietą i wysiłkiem fizycznym. Według mnie to doskonały sposób na pobudzenie mięśni i „zmotywowanie” ich do pracy. A także pozwala nam uwolnić toksyny z organizmu!
Masaż antycellulitowy:
To drugi z typów masaży pobudzających krążenie i przywracających jędrność skórze. I tym razem wybrałam trzy zabiegi, które w SPA Armaczi trwają 25 minut. Są one, wraz z masażem wyszczuplającym, stosowane przemiennie. Czym jest zabieg antycellulitowy? To przede wszystkim bardzo energiczny masaż przy pomocy specjalnych szczoteczek masujących. Oczywiście w trakcie trwania zabiegu używane są odpowiednie kosmetyki. Przyznam szczerze, ze byłam zaskoczona działaniem szczotek masujących. Oczywiście próbowałam podobnych w zaciszu domowym, jednak prócz odpowiednich „kolców” potrzebujemy wprawnych, mocnych ruchów. Masaż zalecany jest nie tylko w momencie pojawienia się pomarańczowej skórki, ale także jako zabieg profilaktyczny. To jasne, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Po intensywnym pocieraniu nasze ciało jest smarowane aktywatorem, rozgrzewane, a my odpoczywamy. Błogość czuję, błogość. Ach, i każdego razy masaż jest coraz bardziej intensywny, odbywa się nie tylko na zwiotczonych mięśniach, ale także na spiętych.
pozazdrościć!!!
Jest czego, obiecuję 🙂