Jeśli szukasz podkładu, który obiecuje trwałość, ochronę przeciwsłoneczną, pięknie wyrównaną cerę i na dodatek wielozadaniowość, to trafiłaś w dobre miejsce. Chcę dziś opowiedzieć o nowym Facefinity All Day Flawless od Max Factor, i o tym, że jeden podkład może naprawdę wszystko!
Niezależnie, czy masz skórę dojrzała czy młodszą, trądzikową czy z przebarwieniami, lubiącą się czerwienić lub błyszczeć, warto się mu przyjrzeć.
Jeden podkład, wiele możliwości
W kategorii najlepszych podkładów kryjących z drogerii Facefinity jest zdecydowanie w czołówce, a to tylko początek jego zalet. Łączy bowiem w sobie, aż trzy produkty – właściwości bazy przedłużającej trwałość podkładu, klasyczny fluid o satynowo-matowym wykończeniu i korektor, przez co prosto zatuszować wypryski i przebarwienia. Ale krycie można budować; od średniego po mocne, więc jeśli na co dzień preferujesz tylko korektę niedoskonałości, wówczas zadziała, właśnie jak punktowy korektor.
Czym jest #airbrush?
Nowa formuła podkładu Max Factor, to również odbicie trendów i tego, co lubimy my, konsumentki, czyli efekt #airbrush. Czym jest? To dążenie do jak najmniej obciążonej skóry, jakby jedynie muśniętej podkładem, ale jednocześnie z niewidocznymi porami, niedoskonałościami, nierównościami. Ma być lekko, ale perfekcyjnie.
Facefinity aplikowany palcami, gąbeczką czy pędzlem, spełnia każdorazowo obietnicę o świetnie ujednoliconej cerze. A dodatkowym walorem jest także technologia Flexi-Hold, czyli dopasowywanie się produktu do naszej mimiki. To sprawia, że kosmetyk nie wchodzi w zmarszczki, załamania skóry, pory.
Sprawdzone na mnie, zerknijcie na fotki, jak ładnie zmniejszone są moje pory.
Długotrwały i wytrzymały
Jeśli oglądaliście nasze story (zostawiam link), to pewnie widzieliście całodzienny test Facefinity; wyglądał znakomicie po ponad 9 godzinach – w pracy, po zakupach w maseczce, przy gotowaniu i po pikantnym obiedzie, a nawet po krótkiej drzemce. Jego ścieranie jest minimalne, i pojawia się tylko przy naprawdę mocnym tarciu.
Przy codziennych czynnościach spisuje się znakomicie, cały czas utrzymując satynowo-matowe wykończenie. Efekt delikatnego wyświecania pojawił się dopiero po dobrych kilku godzinach od aplikacji i wystarczyło ściągnąć chusteczką nadmiar sebum, by znów przywrócić skórze świeżość. To zdecydowanie świetna wiadomość dla osób, które mają skłonności do wyświecania się w ciągu dnia oraz osób poszukujących podkładu do cery trądzikowej i tłustej.
Podkład wegański!
I to też jest wieść, którą warto podkreślić – Facefinity, to kosmetyk wegański, który z łatwością możemy kupić w drogerii. Co dla nas jest też niesamowicie istotne, zawiera w sobie SPF20, więc wzmacnia ochronę przed promieniami słonecznymi.
Od 1 września podkład Max Factor Facefinity kupicie z dużym rabatem! Więc jeśli macie ochotę go wypróbować – to świetna okazja.
Trzy tonacje dopasowane do nas
I nie musicie martwić się o dopasowanie koloru; w gamie odcieni znajdują się tony ciepły, chłodne i neutralne, co ułatwia znalezienie idealnego dla siebie koloru. Wśród odcieni są te bardzo jasne (Fair Porcelain, Light Ivory), średnie (Natural, Golden), nieco ciemniejsze (Bronze, Soft Honey). Łącznie to 11 barw podkładu dostępnych w Polsce.
Przyznam się Wam, że początkowo wybrałam odcień Beige 55 (wyglądał świetnie!), ale przy swatchowaniu okazało się, że jeszcze lepiej dopasowany jest 75 Golden. Nadal jednak bez trudu mogę zmieniać odcienie, bo bardzo ładnie dopasowują się do skóry.
No i jeszcze wiadomość, na którą czekacie – osoba, do której trafi zestaw PR z kosmetykami Max Factor, w tym podkładem Facefinity All Day Flawless to patka_ss .
Odezwij się do nas na ig!
post powstał we współpracy z Max Factor /reklama