No i stało się. My też zakochałyśmy się w Instagramie. Początki były trudne – człowiek myślał, że jak ma Fejsa, to po co jeszcze jedno miejsce na dodawanie zdjęć, że cała zabawa skończy się na wielkim słitfociowaniu, za którym nie przepadamy (ej, no patrząc jak od fotek odbiło Dawidowi Wolińskiemu, każdy rozsądny człowiek miałby wątpliwości), że kto by nas tam chciał oglądać…
A tu proszę! Okazuje się, że Instagram to kopalnia cudownych ludzi, którzy są nastawieni na interakcje. Lubią dzielić się codziennością i mają szalone pomysły. Tylko tam znajdziecie profile pozytywnych wariatów rzucających np. wyłącznie fotki kotów ze świecącymi oczami, tam Anja Rubik dzieli się klimatycznymi fotkami z NYC, tam wreszcie znaleźć można starych znajomych w zupełnie nowej odsłonie. Instagram to kopalnia zdjęć, komentarzy, lajków od ciekawych ludzi z całego świata. Co więcej, oni nas naprawdę lubią! Dlatego zapraszamy Was do instagramowego świata Bless the Mess, jeśli nie macie ochoty na naszym Insta-proflu (tu jest!) to może i być na blogu.
Świetny InstaMiks, uwielbiam <3 A Lenaaa, uważaj, bo jak Cię kiedyś spotkam to ograbię Cię z tych kopytkobuciszy, są maksymalnie idealne!!!
fajny mix zdjec 🙂
woski z yankee candles.. ale kolekcja! zazdroszczę 🙂
fajne zdjęcia 🙂
phi. Anja Rubik. Phi. Ja tam jestem razem z Wami 😀
faaajne botki widzę ; D
to ciasto Lony wygląda megamegamega smakowicie! 😉