Clubs
Zdjęcia z zaskoczenia. Pożyczonym aparatem. Robione praktycznie o zmroku [ach ten okiektyw 1.4!], jeszcze w mojej asymetrycznej fryzurze. Niewymuszone. Szybkie. Dość nawet zabawne.
Zdjęcia z zaskoczenia. Pożyczonym aparatem. Robione praktycznie o zmroku [ach ten okiektyw 1.4!], jeszcze w mojej asymetrycznej fryzurze. Niewymuszone. Szybkie. Dość nawet zabawne.
Nastroju zdjęć w żadnym razie nie mogę nazwać melancholijnym. Aura sprzyjała, humory również. Wiatr tylko psuł szyki i podwiewał to i owo.