Ale to jest dobre! Sprawdziłyśmy naturalne kosmetyki do pielęgnacji D’Alchemy.
Odkąd na blogu pojawiła się seria Tydzień Pielęgnacji (spis tekstów>) i zaczęłyśmy pytać Was, jakie marki powinnyśmy przetestować, zawsze ktoś napisał: D’Alchemy!
Odkąd na blogu pojawiła się seria Tydzień Pielęgnacji (spis tekstów>) i zaczęłyśmy pytać Was, jakie marki powinnyśmy przetestować, zawsze ktoś napisał: D’Alchemy!
To jest bomba! Kolekcja cieni, rozświetlaczy i pomadek w opakowaniach tak pięknych, że autentycznie zapiera dech. Zarówno na zdjęciach, jak i na żywo, kolekcja Petal Metal robi piorunujące wrażenie.
Im ciemniej i zimniej za oknem, tym więcej ciepła i przyjemności we własnym domu. Ha! To powinien być nasz zimowy manifest: rozpieszczajmy się!
Są takie marki kosmetyczne, którym się po prostu ufa. Wybiera produkty w ciemno, bo i tak wiadomo, że będą działały. Dla nas jedną z takich marek jest Collistar.
Czapki z głów dla Dove za tę serię! Ponieważ od kilku miesięcy pracuję nad strategią produktową i marketingową dla marki kosmetyków pielęgnacyjnych (do premiery jeszcze tylko 3 miesiące!), spędzam wiele czasu nad badaniami rynkowymi, analizą designu opakowań kosmetycznych (oraz wertowaniem zamówień i wycen, procesem produkcji i generalnie tym wszystkim, co dzieje się z kosmetykiem między laboratorium badawczym a sklepową półką), ostatnio nieco inaczej patrzę na kosmetyczne premiery.
Pamiętacie klip 50 Centa „Candy shop”? Cóż, może i ja umięśnionym raperem nie jestem, ale też mam swoje cukierasy :))) Oczywiście zamiast ponętnych roznegliżowanych dziewcząt wybieram towarzystwo…
Z tak wielkim rozżaleniem wpatrujemy się za szyby naszych okien, że niemalże zaczynamy błagać aurę o słoneczne promienie. O trochę koloru, o zazielenione trawniki, błękitne niebo, o świat pomalowany na żółto i na niebiesko.