Reinterpretacja stylu sportowego trwa w najlepsze! Ostatnio Lona pokazywała Wam jak nosić sportowe ubrania i urozmaicać je rockowymi dodatkami (tu), a tym czasem ja biegnę do Was z ubraniami, które w teorii nie powinny pasować do mnie, do siebie i na dodatek do okazji. Jednak dzięki tak wielu zaprzeczeniom wszystko sprowadza się do jednego – pasuje, oczywiście pasuje! A sport spokojnie może trafić na wieczorną imprezę czy randkę.
Neopropen i złoty łańcuch
Głównym sprawcą zamieszania są świetne, niezwykle stylowe elementy z limitowanej kolekcji Ranity Sobańskiej dla 4F. Biała, nieco futurystyczna kamizelka oraz asymetryczne spodenki to moja baza, która pozwala mi stworzyć za równo idealne stylizacje sportowe, jak i nieco zamieszać i zrobić look „po swojemu”. Przyznaję bez bicia – tak piękny, kobiecy dół tylko prowokuje do eksponowania mojego nowego tatuażowego zwierzaka. Na przekór pogodzie, jesiennej aurze. Esencją stylu glam są moje ukochane kozaki za kolano. Są ze mną już od kilku sezonów, nadal ulubione i zdradzę Wam – pożądane także przez Was.
Shop the Look
Jeśli macie ochotę na ćwiczenia w najbardziej stylowych ubraniach w tym sezonie, to czym prędzej udajcie się do sklepu online, gdzie m.in. znajdziecie kamizelkę z siatki 3D oraz moje ulubione spodenki. Poszukiwania moich kozaków mogą spalić na panewce, bo to dawny model wyhaczony w River Island. Jednak nic straconego! Swoje botki na koturnie sięgające za kolano znajdziecie choćby w McArthur, a dla fanek wygodnych obcasów idealne buty są w Mohito czy Gino Rossi.
Choć bycia glam to przede wszystkim przepych, a niekoniecznie czysta i funkcjonalna forma, to nie ma nic lepszego niż przełamanie dobrze znanego stereotypu. A ja dodatkowo mam nadzieję, ze jesień jeszcze będzie na tyle łaskawa, bym mogła eksperymentować z ulubionymi szortami w tym sezonie.