Tytuł posta jest oczywiście żartem. No ale spójrzcie tylko na zdjęcia – czy widząc takie zestawienie bluzy i spódnicy nie przychodzi na myśl osobliwe połączenie mistrza kreskówek i szalonej felietonistki z Wielkiego Jabłka? Góra stroju jest więc całkiem dziecięca i streetowa (wszak to bluza cała w nadruki), a dół typowo kobiecy. Wszystko przełamane niebieską, nabijaną gigantycznymi nitami torebką Simple (jeszcze projektu Lidii Kality).
Szalona brygada Mickey, Pluta, Donalda i Daisy noszona z puszystą tiulową spódnicą wypada zabawnie i bardzo filmowo. Ot, taki mój mały i z przymrużeniem oka hołd dla kinematografii. W końcu zdjęcia robiłyśmy w Łodzi (wzbudzając niemałe zainteresowanie przechodniów – chyba na co dzień po Piotrkowskiej takie disneyowskie księżniczki nie chadzają)!
Spódnica tiulowa Novamoda | bluza Romwe | szpilki Pull&Bear | kurtka Monnari | torebka Simple CP | naszyjnik Mollie
Tekst: Lona, foto: Lena
To raczej parodia kobiecości i ośmieszanie się.Te miny nie podoba mi się ,dobre mogłobyć w innym wieku.
nie ładnie ,wszyscy obecność 10 osób stwierdziło ,że im się nie podoba.Nigdy by się tak nie ubrały